10/28/2013

Popatrz, posłuchaj i pobaw się z Hervé Tullet'em

Popularność książek Herve Tulleta w ostatnim czasie jest tak duża, że coraz trudniej spotkać osobę, która nigdy o nim nie słyszała. 
Wstyd się przyznać, ale ja zwróciłam na nie uwagę stosunkowo niedawno :-)
Ale szybko nadrobiliśmy zaległości!
Trzy świetne pozycje tego francuskiego "czarodzieja" znalazły się w naszej biblioteczce. Z przyjemnością Wam je dziś przedstawię :-)


Jeśli szukacie w książkach Tulleta tradycyjnych opowieści i ilustracji - to niewątpliwie trafiliście pod zły adres. Tu wszystko jest inne!
Ale magia jego książek niesie ze sobą coś zupełnie nowego. Wspólne odkrywanie tych dzieł (tak, tak odkrywanie, bo to coś więcej niż zwykłe czytanie :-)) świetnie wpływa na wzajemne relacje z dzieckiem. 
Od nas, czytających, Tullet wymaga naprawdę sporego zaangażowania. 
Koniec z nudą! 
Teraz trzeba śpiewać, potrząsać, pocierać, dmuchać i niejednokrotnie się powygłupiać :-) 
A taka wspólna zabawa niesamowicie zbliża i zacieśnia więź z dzieckiem.

1. Na początek nasza ulubiona  - Turlututu. A kuku, to ja! 


Nawet nasz Maluszek świetnie bawi się przy tej książeczce. Z przyjemnością naciska przyciski w wehikule, potrząsa wiaderkiem z farbą, dmucha na świeżo pomalowaną ścianę, żeby szybciej wyschła czy włącza światło w ciemnym pokoju :-)




Ale nie tylko, w tej książeczce nawet się czaruje!
Nie sposób się przy niej nudzić, jest niezwykle kreatywna. 
W każdej historyjce, ba, na każdym kroku autor nas zaskakuje, a uśmiech sam ciśnie się na usta :-)




2. Pora na najnowszą pozycję Tulleta wydaną w Polsce: A gdzie tytuł?

 
Tu może nie znajdziemy tylu interaktywnych zabaw, co w poprzedniej książce, ale możemy za to liczyć na prawdziwe salwy śmiechu u maluchów :-)
Bohaterowie, swoją drogą wyglądający jak "nagryzmoleni" przez dzieciaki, nagle zauważają, że ktoś - my, czytelnicy - wtargnął do ich świata. Nie muszę chyba dodawać, że niezbyt im się to podoba... 
I zaczyna się improwizacja! 
Co by tu tym widzom zaprezentować? 
A może namówić ich, żeby przyszli innym razem?...
A może zawołamy potwora?



Jakby tych atrakcji było mało, to podglądamy też autora podczas tworzenia :-)


Nie znajdziemy tu tradycyjnie zbyt wiele tekstu, za to ilustracje i zaskakujące wątki pozwalają na improwizowanie wraz z dzieckiem. Maluchy na pewno dostarczą wielu pomysłów na zwroty akcji czy dodatkowe przygody bohaterów tej książeczki. Już samo naśladowanie głosów poszczególnych stworów może być świetną zabawą. Wszystko zależy od naszej kreatywności :-)


3. I "last but not least" - Naciśnij mnie

 
Pierwsza pozycja Tulleta wydana w Polsce i wielki sukces. 
Zdaniem autora, to jego najbardziej klasyczna książka:
"Trzeba po prostu usiąść i ją przeczytać" (cyt. pochodzi z wywiadu na edziecko.pl).
Fakt, czytający za bardzo się przy niej nie zmęczy.
Za to maluszki mają tu pole do popisu :-) 
Każda kolejna strona stawia przed nimi nowe zadanie. 
Nie bez powodu książka stała się hitem w 24 krajach. 
To świetna alternatywa dla iPada :-)


Tu znowu ogromną wartość ma element zaskoczenia, tak charakterystyczny dla twórczości Tulleta.
Maluszek wykonuje zadanie i z zainteresowaniem czeka co będzie dalej.
Naciska, klaszcze, dmucha, przekręca, potrząsa ... i sprawia mu to niesamowitą frajdę!
Książka doskonała w swej prostocie.
Jej interaktywność to prawdziwa magia.






Ogromnie Was zachęcam do odwiedzenia świata magii Tulleta!

Świetnie, że Wydawinictwo Babaryba daje nam szansę obcowania z nowym rodzajem literatury dziecięcej. W dodatku na stronie wydawnictwa wszystkie te pozycje są teraz w promocyjnych cenach :-)

12 komentarzy:

  1. Aaaaa to ja się biję w piersi, bo nie znałam wcześniej.
    Ale dzięki Tobie nadrobiłam zaległości teoretyczne:) Teraz czas na praktykę!

    OdpowiedzUsuń
  2. a my mamy komplet:) zaczęliśmy od "akuku" i nie mogliśmy sie powstrzymać przed zakupem reszty;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tez mam cały komplet :) Czekam z niecierpliwością na kolejne tytuły autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajowe one są! mamy już zamówione i tylko czekamy na dostawę :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno Wam się spodobają :-) Są zupełnie inne niż wszystkie!

      Usuń
    2. i są :)
      http://islandofflove.blogspot.com/2013/11/ksiazkowelove-part-2.html

      Usuń
  5. A u nas w "Hubisiowie" aktualnie konkurs, gdzie do wygrania jest "Naciśnij mnie" :-). To nasza ulubiona książeczka :-).

    OdpowiedzUsuń
  6. Turlututu A kuku to ja i Naciśnij mnie bardzo nam przypadły do gustu. Gdzie jest tytuł jest chyba zanadto abstrakcyjny...

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger