5/29/2014

7 cudów świata

Dziś u nas gra wychwalana i polecana na niemal wszystkich portalach i serwisach poświąconym planszówkom. 
Słynne "7 cudów świata" - gra strategiczna, ale charakteryzująca się niezbyt długą, jak na gry tego typu, rozgrywką. Jedna gra trwa od 0,5-1 godziny.
Widząc długą listę nagród (ponad 30 na całym świecie!), jakie ta gra zdobyła, od dawna kusiło nas, żeby przekonać się, na czym polega jej fenomen.



Gra nie należy do najtańszych, ale jak to bywa w grach strategicznych, zawartość pudełka nieco rekompensuje nam wysoką cenę :) 
Elementów mamy tu całą masę. 
7 plansz cudów świata, 7 kart cudów świata, 49 kart I Ery, 49 kart II Ery, 50 kart III Ery, 42 żetony Konfliktu, 24 monety o wartości 3, 46 monet o wartości 1, notes punktacji, instrukcja i 2 karty wariantu dla 2 graczy.
Wszystkie elementy są bardzo dobrej jakości.


Charakterystyczne dla tego typu gier jest także to, że pierwszą rozgrywkę prowadzi się trochę po omacku, co chwilę zerkając do instrukcji. 
Na szczęście gra przebiega bardzo dynamicznie, więc szybko można przejść do kolejnej partyjki - już znając wszystkie zasady i powoli kształtując własną strategię gry.


Gra podzielona jest na 3 Ery. Podczas każdej z nich gracze wznoszą budowle lub/oraz budują swój cud świata. Na kartach każdej ery znajdują się budowle, które gracze mogą wznosić.

Na początek losujemy swój cud świata i planszę kładziemy przed sobą. Plansze cudów mają 2 strony A i B - gracze umawiają się ze sobą, która ze stron będzie obowiązywała w danej rozgrywce.


Każdy z graczy otrzymuje 7 kart pierwszej ery (na kartach znajdują się oznaczenia, które z nich biorą udział przy danej liczbie graczy).
Gracze jednocześnie decydują, którą budowlę z posiadanych w ręku 7 kart będą stawiać (i kładą ją przed sobą) a następnie przekazują resztę kart kolejnemu graczowi.
I znowu podobnie, każdy z graczy wybiera jedną z kart (budowli) z 6 kart, kóre teraz trzyma w dłoni, zatrzymuje ją i resztę kart przekazuje kolejnemu graczowi - itd. aż graczom zostanie jedna karta.
Właśnie wtedy następuje kolejna era.


Wznoszenie poszczególnych budowli nie jest jednak takie łatwe :) Każda z nich ma na karcie podany swój "koszt". Musimy dysponować odpowiednią ilością surowców/dóbr, żeby było to możliwe.
Na początku wiele budynków (kart) jest "darmowych". Ich obecność może nam się jednak przydać w kolejnych etapach gry, gdyż mogą one pomóc nam "opłacić" cenniejsze budynki.
Jeśli brakuje nam jakiegoś surowca, a ma go nasz sąsiad, to możemy go od niego odkupić - płacąc monetami (surowiec kosztuje 2 monety o nominale 1). Właściwie nie odkupujemy surowca, tylko możliwość skorzystania z niego, bo karta z nim pozostaje u swojego właściciela. Nie ma możliwości odmowy takiej sprzedaży.


Karty są w różnych kolorach - każdy z nich oznacza coś innego.
Karty czerwone - rozstrzygają konflikty, zielone - osiągnięcia naukowe (pod koniec gry przeliczane na punkty), brązowe i szare - dają surowce/dobra potrzebne do wznoszenia nowych budynków, żółte - to karty handlu (dają "rabaty" lub dodatkowe punkty zwycięstwa), niebieskie - dają punkty zwycięstwa, fioletowe - to gildie, występują tylko w III erze (dają dodatkowe korzyści za spełnienie pewnych warunków).


Cuda buduje się na podobnej zasadzie, jak budynki z kart. Musimy mieć odpowiednią ilość sudowców/dóbr do budowy ich kolejnych etapów. Czasami mogą nam się one przydać podczas gry, ale ich ukończenie nie jest konieczne ani niezbędne do wygranej :-)

Warto obserwować sytuację u innych graczy - budowle są odkryte i każdy może zobaczyć, co wzniósł jego sąsiad. 
My graliśmy w tę grę w 3 osoby, więc interesowało nas, co ma każde z nas. Przy większej ilości graczy istotne jest tylko to, co posiada nasz sąsiad z prawej i lewej strony. Jedynie z nimi możliwy jest handel surowcami czy dobrami.


Każdy z graczy buduje zajmuje się właściwie tylko swoją działką, dlatego gra nie jest konfliktowa. Niewiele w niej interakcji. 


Istnieje kilka dodatków do tej gry, więc jeśli ją polubicie, warto w nie zainwestować, żeby nieco urozmaicić rozgrywkę :)
Gra jest przeznaczona dla 2-7 graczy od lat 10, ale myślę, że bystry 8-latek znakomicie by sobie z nią poradził :)
Może być ciekawą grą familijną.


Grę można kupić TU.


7 komentarzy:

  1. Lubimy raz na tydzień usiąść z M. i sobie zagrać w jakąś planszówkę.
    Dzięki za polecenie tej - na pewno się jej bliżej przyjrzę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. My podobnie :) Czasu wolnego wprawdzie niewiele, ale staramy się co jakiś czas urządzić sobie jakąś rozgrywkę :)

      Usuń
  2. Super artykuł. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger