Nie jestem fanką fantastyki i bardzo rzadko sięgam po książki tego typu. Zdecydowanie wolę bohaterów twardo stąpających po Ziemi. Ale zdarza się, że i ten rodzaj literatury przypadnie mi do gustu - tak było z "Trylogią Czarnego Maga" ( ach ten Akkarin!) czy też z "Kronikami Czerwonej Pustyni" Moiry Young. Niedawno ukazała się ostatnia część tej trylogii, po którą z przyjemnością sięgnęłam i kolejny raz się nie zawiodłam.
Jeśli już czytam fantastykę, to mam w stosunku do niej dość wysokie wymagania. W książkach tych szukam ciekawie przedstawionego świata bohaterów, oryginalnego pomysłu, dynamiki, trzymania w napięciu i nieprzewidywalności.
Moira Young o to wszystko zadbała.
Jej bohaterowie są bardzo dobrze nakreśleni, są postaciami "z krwi i kości", mają zarówno swoje mocne strony, jak i słabości. Trudno jednoznacznie ocenić, czy ich lubimy czy nie.
Autorka w swojej serii zdecydowała się na dystopię, czyli przedstawiła czarną wizję przyszłego świata. Świata dość tajemniczego, bo tak naprawdę nigdy nie dowiadujemy się co doprowadziło do takiego stanu rzeczy ani czemu nasze pokolenie określane jest mianem 'złomonterów'.
W ostatniej części kronik, Saba będzie musiała ostatecznie stawić czoła DeMalo i jego chorej wizji idealnego świata. Będzie na niej spoczywać ogromna odpowiedzialność i od jej decyzji zależeć będą losy wielu ludzi.
Jej zadanie nie jest łatwe, tym bardziej, że wśród członków jej zaufanej drużyny ukrywa się zdrajca. Autorka zdecydowała się dopuścić go do słowa dając mu możliwość udzielania się podczas narracji. Będziemy więc mogli poznać jego myśli i być świadkami niektórych rozmów, a dzięki temu sami możemy wypróbować nasze szpiegowskie zdolności i wytropić 'kreta' - zapewniam was, że to wcale nie takie proste.
Zakończenie całej historii jest zaskakujące i bardzo odważne. Autorka i tu postawiła na nieprzwidywalność, za co jestem jej ogromnie wdzięczna.
Jeśli poszukujecie ciekawej serii dla wielbicieli fantastyki, to bardzo polecam wam tajemniczy świat Moiry Young.
Wydawnictwo Egmont
Takie książki zdecydowanie mi nie podchodzą.
OdpowiedzUsuńCoś dla mojego męża :)
OdpowiedzUsuń