7/06/2015

Zdrowe nie znaczy nudne - testujemy Danielki

To niesamowite jak szybko rośnie dziecięca stópka. Choćby nie wiem jak kombinować, każda para butów starcza dziecku na jakieś 3-4 miesiące. Przynajmniej teraz tak jest u naszej 3-latki. Średnio uśmiecha mi się więc kupowanie sandałów za 2 stówy na tak krótki okres, a takie są niestety ceny skórzanych butów. Z drugiej jednak strony nie chcę oszczędzać na jakości butów, a tym samym na zdrowiu moich dzieci, bo wiem jakie może to mieć  dla nich konsekwencje w późniejszych latach... Czy istnieje więc jakiś kompromis? Dobrej jakości buty w rozsądnej cenie?
Istnieje! A nazywa się - Danielki ☺.



To najlepsze sandały dziecięce, jakie do tej pory spotkałam. Są tak miękkie i wygodne, że spokojnie mogą służyć jako kapcie (i z takim przeznaczeniem kupowane są przez wielu rodziców). A co więcej doskonale stabilizują stopę umożliwiając jej zdrowy rozwój.
Każde Danielki wykonywane są ręcznie z miękkiej skóry (wewnątrz również jest skórzana wyściółka). Są dość mocno zabudowane, jak na sandały, ale mają bardzo dobrą wentylację, zapewniają to otworki po bokach i naturalne materiały.
Buciki można dobrze dopasować do stópki dzięki trzem rzepom. Łatwe zakładanie pozwala dziecku ubierać je samodzielnie.


Danielki są w całości szyte, więc nie ma obaw, że coś nam się w nich odklei i są bardzo lekkie. Podeszwa jest elastyczna (zgina się w odpowiednim miejscu podczas chodzenia) i antypoślizgowa, wykonana z giętkiego termokauczuku. Delikatny obcas Thomasa utrzymuje stopę we właściwym ułożeniu. Wkładka (pianka pokryta skórzaną wyściółką) wyposażona jest w miękki profil, stymulujący mięśnie stopy do pracy (stópki maluszków są anatomicznie płaskie, mocno profilowane wkładki tylko je sztucznie podtrzymują, zamiast zachęcać do pracy).
Buty mają lekko usztywniony zapiętek i nieco wyższą cholewkę, nosek jest szeroki i wysoki, co umożliwia swobodny ruch małym paluszkom.


Producent Danielków tworzy je już ponad 20 lat i trzeba przyznać, że wychodzi mu to bardzo dobrze. 
Buty nie tylko pomagają w profilaktyce zdrowych stópek, ale również mają bardzo atrakcyjne i różnorodne wzornictwo - zarówno dla chłopców, jak i dziewczynek.
My wybraliśmy szare z różową podeszwą i gwiazdkami, ale wybór jest naprawdę ogromny - KLIK.


Biorąc pod uwagę tak liczne zalety tych bucików miło zaskakuje ich cena - Danielki kosztują poniżej 100 zł, a nawet poniżej 90!
W tej samej cenie są w sieci tekstylne profilaktyczne kapcie z motywami zwierzęcymi pewnego producenta, który swego czasu mocno zainwestował w reklamę, bo można było je spotkać na niemal każdym blogu, gdzie były wychwalane pod niebiosa... Mnie jakoś ani ich jakość (podeszwa z twardej gumy, sztuczny materiał, rozpinający się zamek), ani tym bardziej wzornictwo kompletnie nie przekonywało...


Tak wyglądają nasze buciki po prawie miesięcznym użytkowaniu, a nie oszczędzamy ich - o nie! 
(Niestety buciki noszone bez skarpetek w bardzo upalne dni kilkakrotnie obtarły córce stopę w okolicy pięty przy dluższym spacerowaniu).





Danielki mogą mieć 2 rodzaje podeszwy. Na zewnątrz lepiej sprawdzi się termokauczukowa.



Danielki to doskonała jakość i świetny wygląd w bardzo dobrej cenie. A najważniejsze, że są to buty (lub kapcie) profilaktyczne i pomagają zdrowo rozwijać się małym stópkom!

Danielki posiadają oczywiście certyfikat Zdrowa Stopa.

Strona producenta - danielki.pl

Buciki można kupić tu - KLIK 

Uwaga - dobrze zmierzcie stopę i dobierzcie rozmiar (instrukcja w sklepie powyżej), bo Danielki mają nieco zawyżoną rozmiarówkę (Helenka zwykle ma rozmiar 24 lub 25, a Danielki nosi w rozmiarze 23!).
Najlepiej posłużyć się tą miarką - KLIK


13 komentarzy:

  1. O proszę, widziałam kiedyś podobne profilaktyczne buty ale z innej firmy. Powiedzmy szczerze, że jak na buty na dwa miesiące nie są tanie, ale płacenie za jakość mi odpowiada i zawsze kupowałam porządne buty w podobnej cenie. Jak kupiliśmy kiedyś skórzane kozaki córze z Lasockiego za ponad 100 złoty to po kilku włożeniach wyglądały dramatycznie, a przecież nie były nawet profilaktycznym obuwiem... do tej pory zawsze kupowaliśmy na lato emelki albo Bartka- koszt w granicach 130 złoty. Te sandałki są bardzo ładne i fajnie, że mają zakryte palce- rewelacja przy upadkach itp.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ostatnio znalazłam te buciki w Internecie i zbieram się za zamówienie. Dobrze, ze piszesz o rozmiarowce ;).

    OdpowiedzUsuń
  3. Mojemu synkowi zawsze kupuję takie danielki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i słusznie bo większość dzieci rodzi się ze zdrowymi stopami a później okazuje się, że co czwarte ma wadę. Przyczyna? Najczęściej złe obuwie

      Usuń
  4. Też myślę o nich ze względnym nadchodzące przedszkole jasia i żłobek dla blizniakow

    OdpowiedzUsuń
  5. Super i buciki w atrakcyjnej cenie :))

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale ładne ;) zachowuję nazwę na przyszłość, kiedy już buty będą jednym z niezbędnych elementów garderoby Bubinka :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Buty profilaktyczne, po co? Czy dziecko ma jakieś problemy ortopedyczne? Profilaktyka to kontakt z różnymi rodzajami podłoża, ale boso. Obcas Thomasa u zdrowego dziecka to jakaś porażka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Profilaktyka to nie korekcja. Delikatny obcas Thomasa w cienkiej podeszwie wymusza prawidłowe ustawienie stóp i uczy dobrych nawyków. Wielu lekarzy poleca te buciki - również dla zdrowych stópek maluchów.

      Usuń
  8. Dokładnie jak mówią Maluszkowe Inspiracje. Profilaktyka to zapobieganie chorobom w tym przypadku wadom stóp. Zęby tez profilaktycznie myjemy aby mieć zdrowe.

    OdpowiedzUsuń
  9. Fajne buty. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  10. Ktora podeszwe polecasz na kapcie po domu? Wiem, ze jest ta styrogumowa to typowa na kapcie ale czy jest lepsza?

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger