Czy ta kreska nie wydaje wam się znajoma? Tak, tak, to cudo wyszło spod ręki Kasi Bajerowicz, której Mrówki znamy praktycznie na pamięć. Ale tym razem to coś zupełnie innego - choć zwierzaków tu nie zabraknie i nadal będziemy mieli możliwość odkrywania ich tajemnic. Ale w jakim formacie! XXL to za mało powiedziane :)
Pamiętacie "Żeloglutki na placu budowy"? Książkę formatu A4 z kartonowymi stronami, które możemy (całkiem legalnie! :)) wyrwać i ułożyć z nich olbrzymi obraz?
A potem już tylko zatopić się w jego szczegółach i z radością je analizować?
Muszę przyznać, że pomysł na drzewo w takim wydaniu jest genialny. "Żeloglutki..." były ciekawe, ale "Drzewo" to już mistrzostwo świata :)
Jeśli jeszcze macie wątpliwości, to spójrzcie na kilka stron tej książki - drzewo Kasi Bajerowicz zachwyca i fascynuje - dużych i małych. To cudowna opowieśćo życiu drzewa i jego mieszkańcach.
Dzieci przy okazji wspaniałej zabawy poznają masę ciekawostek z życia drzew, nauczą się rozpoznawać gatunki drzew, ptaki i owady.
Lektura tej książki w cudowny sposób również może zainteresować dzieci tematyką przyrodniczą, która jest o niebo ciekawsza niż bzdurne kreskówki czy monotonne zabawy tymi samymi zabawkami. Drzewo zyska w oczach dzieci należne im miejsce - dzieci zrozumieją jego dostojność, istotę i ogrom dobra, jakie im zawdzięczamy.
Lektura "Drzewa" zainspiruje was do wspólnych spacerów i odkrywania tajników przyrody w "realu".
Nie zapominajmy też, że leśne skarby mogą być wspaniałym materiałem do prac artystycznych - my niedawno przygotowywałyśmy wspólnie z córką pracę z drzewem w roli głównej i miałyśmy przy tym mnóstwo wspaniałej zabawy :)
Zachęcam was do takich rodzinnych wypraw :)
Ładna książeczka :D
OdpowiedzUsuńAle cudeńko!
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentuje :D
OdpowiedzUsuńOd wczoraj mamy i my :) Jest piękna i żal trochę ją rozrywać , ale wiem,ze wtedy jeszcze bardziej zyska w oczach dzieci :)
OdpowiedzUsuń