9/16/2017

Mama czyta vol. 6

To już 6 z kolei spotkanie z cyklu "Mama czyta", w którym pokazuję książkowe inspiracje dla dorosłych czytelników, choć dzisiejszy wpis powinnam raczej zatytułować "mama zamierza przeczytać"... jak tylko Ignaś jej na to pozwoli :) No cóż, nasz 3-miesięczny synek jest tak absorbujący, że trudno znaleźć czas na książkowe przyjemności, ale i tak podzielę się z wami moimi książkowymi wyborami, które czekają na półce na wolną chwilę :)

książkowe inspiracje dla dorosłych czytelników


Mój stosik "do przeczytania" jest całkiem pokaźny i naprawdę interesujący. Z tej całej gromadki czytam dopiero 2. pozycję, a reszta czeka sobie na półce :) Jeśli macie nieco więcej wolnych chwil, niż ja ostatnio, to może coś z nich wybierzecie dla siebie :)

"Piękne życie. Jak nauczyłam się mówić nie, przestałam być idealna i odzyskałam spokój


Tę książkę niedawno skończyłam. Chyba skusił mnie jej tytuł, a raczej podtytuł. Chociaż ostatnio pojawiło się sporo pozycji zachęcających do zwolnienia tempa, zatrzymania się i wychwalających potęgę minimalizmu, to ta wyglądała tak zachęcająco, że trudno było się jej oprzeć :)
Książka napisana jest bardzo dobrze - lekkim, płynnym stylem, a wydanie jest pierwszorzędne. Widać, że autorka opowiada autentyczną, własną historię, bo robi to bardzo swobodnie. Ciekawe przemyślenia, mądry przekaz - przemęczona, wiecznie zapracowana mama zamienia się w wyciszoną, szczęśliwą kobietę. Autorka zachęca do przewartościowania naszych celów i marzeń i robi to bardzo umiejętnie. W książce zaskoczyło mnie jednak wiele odwołań do konkretnej religii - liczyłam na coś bardziej uniwersalnego, niekoniecznie wychwalającego co chwilę potęgę modlitwy i siłę religijnej wspólnoty. Jeśli nie jest to dla was problemem i czujecie, że pora trochę wyhamować i nabrać dystansu do siebie i świata - sięgnijcie po "Piękne życie".



"Sekrety Sztokholmu"  


Tym razem coś z zupełnie innej beczki. Jak wiecie lubię sięgać po mocniejszą literaturę i często wybieram thrillery i kryminały. Tym razem na mojej półce znalazły się "Sekrety Sztokholmu". Uwielbiam klimat skandynawskich powieści, chłodny, zdystansowany, bezpośredni. To książka, która odsłania sekrety wyższych sfer, luksusowych willi, wielkich pieniędzy. 

Opis wydawnictwa: Lennie Lee kieruje popularnym magazynem dla mężczyzn, mieszka w luksusowym apartamencie i nieustannie otaczają go piękne kobiety. Ale dobra passa się kończy. Nakład leci w dół. Przyjaciele odwracają się od niego. I kiedy wszystko wydaje się zmierzać w złą stronę, znajomy biznesmen zleca mu zorganizowanie imprezy stulecia. Czy pieniędzy wystarczy na rozwiązanie wszystkich problemów Lenniego?
Młoda dziennikarka Solveig Berg, szukając sensacji, popełnia karygodny błąd, traci pracę i zostaje zepchnięta na boczny tor. Pustka i samotność budzą mroczne wspomnienia. Solveig zrobi wszystko, żeby wrócić do gry. Kiedy policja znajduje zwłoki modelki i blogerki Jennifer Leone, drogi Lenniego i Solveig się przecinają. Nieoczekiwanie dochodzi do wielu wstrząsających zdarzeń.
"Sekrety Sztokholmu" to trzymający w napięciu thriller, którego akcja rozgrywa się w pełnych blichtru restauracjach z wyższej półki i przeżywającej kryzys redakcji. Książka opowiada o pogoni za uznaniem i miłością we współczesnym Sztokholmie i zadaje pytanie, komu tak naprawdę można zaufać w grze bez reguł. 



"Siódemka"


Po tę książkę sięgnęłam z polecenia znajomej, a ponieważ do dobrych kryminałów nie trzeba mnie długo zachęcać, książka trafiła na moją półkę. Podobno czyta się ją bardzo szybko, bo większość akcji rozgrywa się na poziomie dialogów. Czymś, co brzmi dla mnie dość zaskakująco, jak na klasyczny kryminał, jest dodanie do niego wątków fantastycznych - bohaterowie mają szczególne moce. Ciekawe co wyszło z takiego miksu - chętnie się dowiem.

Opis wydawnictwa: Pierwsza sobota lipca. Zaginiona kobieta. Siódemka wyryta na drzwiach jej domu. Rozpoczęło się odliczanie… Detektyw Micki Dare to doświadczona i zasadnicza policjantka. Nie potrzebuje partnera, a już zwłaszcza takiego zuchwałego czarusia, jak detektyw Zach Harris, świeżo po „eksperymentalnym” programie szkoleniowym FBI. Poza tym nowe zadanie Micki – czuwanie nad bezpieczeństwem Zacha, podczas gdy on będzie ścigał przestępców, wykorzystując swoje szczególne zdolności – zdecydowanie nie jest tym, na co się pisała. Klamka jednak zapadła i Micki nie ma nic do powiedzenia.
Wkrótce uświadamia sobie, że jej partner zyskuje przy bliższym poznaniu – oraz dociera do niej, że gra toczy się o stawkę wykraczającą poza zwykłe rozwiązywanie zagadek i łapanie złoczyńców. Czai się bowiem nowy rodzaj zła, przebieglejszego niż wszystko, z czym Micki miała do tej pory do czynienia. Niewykluczone, że ona i Zach są jedynymi osobami, które mogą je powstrzymać. Kiedy ginie kolejna ofiara, a ciemność zacieśnia krąg, Micki zdaje sobie sprawę z przerażającej prawdy: że jednak może się nie udać. Tym razem zło, któremu stawiają czoło, może zniszczyć ich wszystkich…

Pełen zaskakujących zwrotów akcji i dramatycznych zdarzeń thriller "Siódemka" to lektura, od której nie sposób się oderwać. Wciąga i trzyma w napięciu aż do ostatniej strony.



"Sprawa Niny Frank" / "Florystka


Do tych pozycji zachęcił mnie mąż. Nie czytałam jeszcze niczego Bondy, więc chętnie zapoznam się z jej twórczością. Zaciekawił mnie motyw śledztwa prowadzonego przez policyjnego profilera, który stara się odgadnąć, jaki typ osobowości popełnił zbrodnię.

Opis wydawnictwa: 
-> Akcja powieści rozgrywa się w dwóch światach: jeden to sielska miejscowość przygraniczna - Mielnik nad Bugiem, gdzie do tej pory nie działo się nic oprócz lokalnych skandali, a życie płynęło leniwie, drugi - to high life stolicy, w którym żyje najpopularniejsza aktorka polskich seriali - Nina Frank. Prawdę o niej poznajemy z dziennika internetowego, który zaczyna prowadzić w pewnym momencie swego pełnego skandali życia. Dowiadujemy się o jej dwuznacznej drodze do kariery, licznych kochankach, nałogach, różnego kalibru świństwach i grzeszkach. Jednocześnie w swoim życiu odgrywa role szczęśliwej i dobrej - jak grana przez nią postać zakonnicy Joanny, która przyniosła jej pieniądze i sławę. Kochają ją miliony telewidzów i wierzą w wykreowany wizerunek. Te dwa światy przeplatają się przez całą książkę, by spotkać się w kulminacyjnym punkcie akcji, gdy dochodzi do wyjaśnienia zagadki śmierci Niny Frank. 
Kiedy aktorka zostaje znaleziona w swoim dworku nad Bugiem martwa, do Mielnika nad Bugiem przyjeżdża Hubert Meyer - profiler policyjny i zaczyna po kolei odkrywać tajemnice gwiazdy. Poznając sekrety Frank i próbując stworzyć profil jej mordercy, Hubert Meyer analizuje także swoje życie, atakują go wspomnienia i przy okazji badania zbrodni dociera do skrywanych przed sobą własnych tajemnic.

-> Hubert Meyer popełnił błąd w profilu i porzucił pracę w policji. Stary przyjaciel prosi go o pomoc w przesłuchaniu młodej kobiety, w związku z zaginięciem jej 9-letniej córki. Policjanci próbują łączyć tę sprawę z bestialskim zabójstwem 11-letniego Amadeusza, którego matka jest szanowaną w mieście florystką. Okazuje się, że była ona ostatnią osobą, która widziała Zosię żywą. Florystka początkowo pomaga w poszukiwaniach, ale gdy ciało dziecka odnajduje się na tym samym cmentarzu, gdzie pochowano Amadeusza, staje się główną podejrzaną.




"Moje podróże z lotką


To książka nie tylko dla tych, którzy kochają sport, ale także miłośników wspomnień sprzed lat. Z jednej strony to osobiste historie, a z drugiej ciekawy portret powojennej Polski. 

Opis wydawnictwa: O działaczach sportowych wiemy niewiele, rzadko się wypowiadają, jeszcze rzadziej pozwalają nam poznać swą pracę od kulis. Często są to ludzie oddani całym sercem sportowcom, którzy wraz z medalami zagarniają sławę, nie zostawiając nic swemu zapleczu.
Pasjonująca lektura dla wszystkich zainteresowanych życiem społecznym w Polsce powojennej.
"Jadwiga Ślawska-Szalewicz pokazuje świat sportu od kuchni, kreśli obraz PRL-u i ludzi, którzy tak jak ona, oddali sportowi całe swoje życie."
Małgorzata Gutowska-Adamczyk

Jedną z ekip zagranicznych była reprezentacja Anglii, w składzie kilkunastu chłopców i dziewcząt w wieku do dziewiętnastu lat. Przyjechali z opiekunem, trenerem o imieniu Jack. Wszystko szło dobrze do momentu, gdy okazało się, że Jack zapomniał zabrać ręcznik. Przyszedł do Beaty i w sali, przy wszystkich polskich VIP-ach powiedział, że muszą pójść do miasta kupić ręcznik i to jak najszybciej, bo za godzinę ma trening z zawodnikami w hali głównej. Beata zrobiła oczy jak spodki, przyszła do mnie i zapytała: – Jadwiga, co ja mam zrobić? Polacy, którzy usłyszeli prośbę Jacka, ryczeli ze śmiechu! Łzy płynęły im po policzkach – on chce iść do sklepu! A niby do którego? Kupić ręcznik! Sami byśmy poszli i nabyli ten luksusowy towar, gdyby był dostępny. My ryczymy, a Jack stoi i nie rozumie, co takiego śmiesznego powiedział. Jest rok 1988, wszyscy wiedzą, co jest w sklepach. W hotelu w Soczewce ręczników nie ma.




"Moje wielkie ruskie wesele"


Tej książki jestem bardzo ciekawa. Czytała ją moja mama i była zachwycona - bywały momenty, że śmiała się w głos, a także takie, które wzruszają do łez. To po nią sięgnę w pierwszej kolejności.

Opis wydawnictwa:  Kiedy Polak poślubia Rosjankę, mówią o nim: szczęściarz! Ale kiedy ona oddaje rękę Rosjanowi, nawet takiemu z francuskim paszportem, koleżanki mdleją, urzędniczki sarkają, a w powietrzu wisi słowo: skandal. Co się stanie, kiedy w poznaniu przyszłych teściów przeszkodzi deportacja, weselny catering wmiesza się w konflikt zbrojny, a redaktor naczelna zapragnie zrobić ze ślubu temat numeru? Będzie i śmieszno, i straszno! O tym w powieści Anny Mandes-Tarasov.




"Odstawieni"


Książka, którą przeczytałam niedługo po porodzie. Bardzo ciekawa historia karmienia piersią, coś na kształt dziennikarskiego śledztwa na temat tego, czemu karmienie piersią stało się procesem niszowym, a mleko modyfikowane jest wybierane coraz częściej. Szkoda trochę, że cała książka napisana jest z perspektywy amerykańskiej, a nie naszej, ale i tak historie i przykłady jakie tu znajdziemy są naprawdę ciekawe. Jeśli chcecie przeczytać o tym, jak to się stało, że ssaki postanowiły sięgnąć po inny pokarm do karmienia swojego potomstwa i dlaczego mleko modyfikowane wyparło poniekąd karmienie naturalne (autorka nie potępia tu karmienia sztucznym pokarmem z konieczności) - sięgnijcie po tę książkę.



A tak przy okazji, to co ciekawego "dla dorosłych" przeczytaliście ostatnio?

Książki w dobrych cenach znajdziecie na Platon24.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger