6/30/2018

Kamera YI Home - domowy monitoring w zadziwiająco niskiej cenie

Tematem domowego monitoringu zainteresowałam się tak naprawdę dopiero kilka miesięcy temu, kiedy to testowałam po raz pierwszy domową kamerkę w systemie "Bezpieczny Dom". Wcześniej myślałam, że taki monitoring to przede wszystkim zaporowa cena, nawet jeśli zapewnia spokój podczas wakacyjnych wyjazdów. Dziś muszę przyznać, że trudno byłoby mi wyobrazić sobie zrezygnowanie z tego systemu, tak bardzo zdążyliśmy się do niego przyzwyczaić. Wyjeżdżając, jesteśmy o wiele spokojniejsi, bo wiemy, co dzieje się w naszym mieszkaniu.
Jeśli zastanawiacie się, ile taki "spokój" kosztuje i do czego jeszcze takie rozwiązanie może się przydać, zapraszam na wpis.


Co to takiego? Jak to działa?


Domowa kamera wewnętrzna YI Home to urządzenie, które ułatwia wyjazd na urlop bez stresu, że ktoś wtargnie nam do mieszkania. Kamera, którą zostawimy w domu, gdy tylko wychwyci jakiś ruch w naszym mieszkaniu, natychmiast powiadomi nas o tym wysyłając wiadomość na nasz telefon. Ale to nie jej jedyna zaleta. Jej obsługa jest dziecinnie prosta - ściągamy bezpłatną aplikację, instalujemy ją, włączamy kamerę i podłączamy kamerę do telefonu (poprzez kod z obudowy, całość przebiega błyskawicznie). Od tej pory mamy podgląd na żywo na ekranie naszego telefonu.
Kamerę można ustawić w dowolnym miejscu na płaskiej powierzchni, bo jest na stojaku (bardzo dobrze wyważonym, możemy ją dowolnie wyginać i cały czas stoi stabilnie). Nie ma natomiast możliwości powieszenia (jest to możliwe przy użyciu taśmy dwustronnej). Wizualnie prezentuje się bardzo dobrze, jest o wiele ładniejsza niż nasza pierwsza domowa kamera.
Obraz jest dobrej jakości, nawet w nocy. Kąt widzenia to 111 stopni.
W opakowaniu poza kamerą znajduje się kabel microUSB, ładowarka USB i polska instrukcja.
Kamera ma wejście na kartę mikro SD, która może rejestrować przebieg nagrywania o długości, która jest uzależniona od pojemności karty. Bardzo dobrze wraz z kamerą sprawdza się power bank (polecam Tronsmart PB5), jako forma jej ładowania,  kiedy przykładowo mamy przerwę w dostawie prądu albo gdy chcemy jej używać bezprzewodowo.


Do czego może się przydać domowa kamera YI Home?


monitoring naszego mieszkania, czyli jej podstawowa funkcja - 
o wiele łatwiej nam wyjechać, gdy jesteśmy pewni, że w każdej chwili możemy zerknąć, czy w naszym mieszkaniu jest wszystko w porządku

funkcja niani elektronicznej, możemy czuwać nad naszą pociechą, gdy śpi - 
obraz kamery wyświetla się na ekranie naszego smartfona i możemy zareagować w razie potrzeby

obserwowanie dziecka bawiącego się w innym pomieszczeniu - 
to bardzo przydatna funkcja przy nieco starszych dzieciach, możemy na przykład pozostawić bawiące się dziecko w pokoju i wyjść na ogród, żeby coś zrobić, czy do kuchni, żeby przygotować obiad

doglądanie domowych zwierząt pozostawionych w domu, gdy nas przy nich nie ma - 
taką funkcję kamery na pewno docenią właściciele zwierząt domowych, szczególnie, gdy ich pupil nie najlepiej się czuje albo spodziewa się potomstwa, możliwość wglądu w to, jak nasz zwierzak się czuje, na pewno pomoże nam zachować spokój

kontakt z dzieckiem pozostawionym pod czyjąś opieką - 
zabawa z babcią czy inną bliską osobą jest wspaniała, a jeśli dodatkowo można pokazać mamie czy tacie właśnie narysowany obrazek - odwracając go do "oka" kamery, to już w ogóle rewelacja :). Kamera umożliwia również kontakt głosowy, więc możemy do siebie mówić. 


Ile to kosztuje?


Cena tego luksusu jest zaskakująco niska, bo jedyny koszt jest jednorazowy i jest to zakup kamery za ok. 249 zł. Aplikacja jest darmowa, a do korzystania z kamery potrzebujemy jedynie WiFi i swojego telefonu. 



Wady? Ależ oczywiście! Nie ma rzeczy idealnych :)


Przede wszystkim zbyt wysoka czułość. Tak, to nie przejęzyczenie - kamera jest tak czuła, że wysyła powiadomienia nawet wtedy, gdy wychwyci jakiś większy pyłek czy mocniejsze promienie słońca padające na obserwowaną powierzchnię. Z jednej strony to dobre, bo mamy pewność, że nic ważnego nie umknie jej uwadze, ale z drugiej - mamy sporo nieistotnych powiadomień, które mogą być nieco irytujące :) 
Druga kwestia, której mi tu brakuje to brak możliwości sterowania kamerą z poziomu komórki (boki, góra, dół), którą mamy w obecnej naszej kamerze. Ale zdaję sobie sprawę, że to model podstawowy i w wyjątkowo niskiej cenie, więc nie oczekujmy zbyt wiele. 


Reasumując, myślę, że w tak niskiej cenie produkt jest naprawdę bardzo dobry. Codzienne użytkowanie nic nas nie kosztuje, wystarczy nasze domowe w\WiFi i własny telefon, żeby monitorować to, co dla nas ważne. Kamera dobrze wpasowuje się w nowoczesne, futurystyczne wnętrza, nie szpeci, a jej obsługa jest dziecinnie prosta

Jeśli zainteresował was ten produkt, to odsyłam was na stronę polskiego dystrybutora: YI, tam znajdziecie wszystkie istotne szczegóły.




2 komentarze:

  1. Też chciałabym taki monitoring domu, ale kompletnie się na tym nie znam, a mój mąż powiedział, że nie jest nam wcale potrzebny. Dzięki za recenzję teraz przynajmniej wiem coś o tym i może namówię męża by kupił nam taką kamerę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupie sobie taką kamerę, by podglądać swojego maluszka w drugim pomieszczeniu :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger