Dziś u nas prawdziwa gratka dla "cwaniaków" i "centusiów" ;-)
Dwie książki z Wydawnictwa Babaryba z lokalnymi ciekawostkami dla mieszkańców i sympatyków Warszawy i Krakowa (i nie tylko).
Jeśli chcecie dowiedzieć się co to jest trąbizupka, sachar, łapowiczki czy rymanarka oraz przekonać się, jak brzmi legenda o wawelskim smoku po angielsku - zapraszamy do lektury :-)
1. Mała książka o gwarze warszawskiej Marii "Mroux" Bulikowskiej
Jedna z najbardziej zabawnych i pomysłowych książek, jakie kiedykolwiek wpadły mi w ręce :-)
Książka wcale nie taka mała, jak głosi tytuł - wypełniona po brzegi ciekawostkami o tym, jak mówiło się w stolycy przed laty.
Znajdziemy tu nie tylko odpowiedź na pytanie kim jest cwaniak, fioraja, cierpiarz czy rycerz miotły, ale poznamy zasady wymawiania poszczególnych słów, żeby brzmieć po "warszawsku" :-)
Np. KE → KIE , MI → MNI "Nakarmnie gołąbeczkie".
Znajdziemy tu również wiele ciekawostek oraz trudne do rozszyfrowania nazwy potraw - jak choćby katolik z tytułu naszego posta (czyli po prostu śledź :-)) czy sachar (czyli lody).
Autorka wprowadza nas także w tajniki stołecznej mody.
I tu dowiadujemy się na przykład., że łapowiczki - to rękawiczki, a rymanarka - to nic innego jak marynarka :-)
Gdy już poznamy te wszystkie tajemnice i rozwiążemy końcowy quiz - staniemy się "warszawskim cwaniakiem" z prawdziwego zdarzenia ;-)
Myślę, że taka tematyka może być niezwykle atrakcyjna nawet dla najmłodszego czytelnika i stanowi ciekawe urozmaicenie na "maluszkowej" półeczce.
To książeczka dla małych i dużych - dorośli będą ją czytać z uśmiechem na twarzy, może nawet z sentymentem, a dzieciaki - zaśmiewać się oglądając ilustracje i słysząc, jak rodzice czytają "zaciągając" po warszawsku.
Ciekawe świata Maluszki na pewno będą zachwycone, to prawdziwa kopalnia ciekawostek, do których naprawdę niełatwo dotrzeć.
To książeczka dla małych i dużych - dorośli będą ją czytać z uśmiechem na twarzy, może nawet z sentymentem, a dzieciaki - zaśmiewać się oglądając ilustracje i słysząc, jak rodzice czytają "zaciągając" po warszawsku.
Ciekawe świata Maluszki na pewno będą zachwycone, to prawdziwa kopalnia ciekawostek, do których naprawdę niełatwo dotrzeć.
Oprawa graficzna książki jest przemyślana i dopracowana w najdrobniejszych szczegółach.
Ilustracje autorki idealnie oddają przekazywaną treść.
Książka kosztuje 34,90 zł, ale teraz w e-księgarni wydawnictwa jest w promocyjnej cenie
i z prawdziwą pańską skórką gratis :-)
2. Smok ze smoczej jamy Wandy Chotomskiej
Znana wszystkim krakowska legenda i kultowa już książka w nowym, dwujęzycznym wydaniu.
W takiej wersji tej historii nie znałam :-)
W takiej wersji tej historii nie znałam :-)
Twórczości Wandy Chotomskiej chyba nikomu polecać nie muszę.
Do tego mamy tu doskonałe ilustracje Edwarda Lutczyna, którego jestem absolutną fanką (do dziś z sentymentem oglądam ilustrowane przez niego Daktyle, które pamiętam z dzieciństwa).
Na wewnętrznej części okładki nasz Maluszek może własnoręcznie pokolorować smoka i nie tylko jego, a tym samym mieć swój wkład w ostateczny wygląd swojej książeczki :-)
Nieco starsze dzieciaki przy okazji takiej lektury mogą nauczyć się ciekawych zwrotów w języku angielskim.
W wierszowanej formie łatwiej zapadają w pamięć.
Nieco starsze dzieciaki przy okazji takiej lektury mogą nauczyć się ciekawych zwrotów w języku angielskim.
W wierszowanej formie łatwiej zapadają w pamięć.
Książeczka kosztuje 14,90 zł.
Obecnie w e-księgarni w promocyjnej cenie - 9.90 :-)
Mamy obie. Świetne :))
OdpowiedzUsuńTo prawda - świetne :-)
UsuńCiekawy blog dużo można się dowiedzieć. Polecam!
OdpowiedzUsuńStrasznie nam miło, zapraszamy jak najczęściej :-)
UsuńNo proszę! U nas idealnie sprawdziłyby się jako prezent dla mamy (warszawianki) i taty (krakowiaka) ;)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie ma pozycji o "gwarze krakowskiej", bo kilka kwiatków by się znalazło ;)))
Wiele miast ma swoje charakterystyczne słówka :) Zrywki, guguły, chodzenie na dziorgę... Częstochowa też może wydać swój słownik :)
UsuńTo prawda. Taka pozycja o gwarze krakowskiej też nam się marzy :-)
Usuń"Smok ze smoczej jamy"!!!!! Po angielsku!!!!! Wznowione wydanie!!!!! Nie wierzę!!!!! To jest moja absolutnie najukochańsza książka z dzieciństwa! Tata sklejał mi ją niezliczoną ilość razy bo przez jej ciągłe kartkowanie była w strzępach! Mam ją do dziś, do dziś znam na pamięć i czeka teraz na półce na kolejnego właściciela... A tu się okazuje, że wznowili wydanie! Ta książka w 100% na to zasługuje!!!!! Pozdrawiam serdecznie =)
OdpowiedzUsuń