... bo już księżyc świeci :-)
Pamiętacie bajki, jakie czytano wam w dzieciństwie przed zaśnięciem?
Ja ciągle mam w pamięci niektóre opowiadania z serii "poczytaj mi mamo" i bardzo lubię czytać je teraz swojej córeczce.
Dziś jednak chciałabym Wam przedstawić dwa zbiory zupełnie nowych, nieznanych opowieści.
Opowieści, które z jednej strony mocno stoją na ziemi, a z drugiej pozwalają rozwinąć skrzydła naszej wyobraźni, które bawią i wzruszają zarazem - a wszystko to jest tak pięknie wyważone, że zachwyciły mnie po prostu!
Przepiękny zbiór 30 opowiadań i bajek współczesnych polskich autorów.
Niezbyt długich, takich w sam raz na jedną wieczorną opowieść :-)
Bawią, pozwalają się rozmarzyć, czasami wprawiają w lekką zadumę.
Każda niesie ze sobą przesłanie, ale nie takie wymuszone, moralizatorskie, tylko lekko przemykające pomiędzy wierszami i wskakujące wprost do małego serduszka :-)
Choćby taka "Bajka o kurczaku, który nie był kurczakiem" Wandy Chotomskiej - o matczynej miłości i tolerancji.
Co z tego, że jej mały "kurczak" ma krótkie nóżki - ma za to dłuższy dziobek! I co z tego, że lubi chlapać się w wodzie? I jeśli nawet okaże się, że jest kaczuszką, a nie kurczakiem - to jest przecież jej dzieciątkiem i kropka!
Wzruszający zastrzyk ciepła i pozytywnych emocji.
Co z tego, że jej mały "kurczak" ma krótkie nóżki - ma za to dłuższy dziobek! I co z tego, że lubi chlapać się w wodzie? I jeśli nawet okaże się, że jest kaczuszką, a nie kurczakiem - to jest przecież jej dzieciątkiem i kropka!
Wzruszający zastrzyk ciepła i pozytywnych emocji.
Opowiadania idealnie nadają się na dobranoc - wyciszają, pomagają Maluszkowi przejść od marzeń do snów...
Nie mogłabym nie wspomnieć o pięknych ilustracjach w książce. Świetnie oddziaływają na wyobraźnię!
Ilustratorzy spisali się na medal :-)
Doskonałym uzupełnieniem książki jest płyta ze wszystkimi opowiadaniami czytanymi przez studentów łódzkiej Filmówki.
I choć czytać uwielbiam, to z przyjemnością nie raz pozwolę się zastąpić w tej roli tak wytrawnym lektorom :-)
2. Opowiadania i bajki. Grzegorz Kasdepke
Grzegorza Kasdepke mieliśmy przyjemność poznać osobiście na jednych z Targów Książki, przy okazji zakupu jego książki "Z piaskownicy w świat".
Już wtedy wiedziałam, że z jego książkami nie będziemy się nudzić, bo autor wprost zarażał swoją pozytywną energią :-)
Tym razem pojawia się w nieco innej odsłonie - pisząc opowiadania na dobranoc.
Bywa zabawnie, momentami ironicznie, a niekiedy smutnie.
Często opowiadania zaskakują nas w najmniej oczekiwanym momencie.
Czasami robi się nawet lekko melancholijnie, zwłaszcza w części opowiadań (moich ulubionych), bajki są krótsze i nieco bardziej beztroskie :-).
Tu znowu wszystko zachowane jest w doskonałych proporcjach.
Opowieści nie drażnią ani nie irytują, czyta się je z prawdziwym zainteresowaniem i z przyjemnością. I wcale nie myślę tu tylko o dzieciach :-)
Opowiadania poruszają bardzo różne tematy, czasami bardzo trudne - jak samotność, brak akceptacji, pojawienie się "wujka", który nagle każe mówić do siebie "tato"...
Przedstawione są one tu po mistrzowsku - bez patosu i przesady. Z dziecięcą naiwnością i szczerością.
I wrażliwością.
I mimo, że nie znajdziemy tu banalnych happy-endów to autor zawsze pozostawia nadzieję na zmianę lub małą wskazówkę, która może nam pomóc stawić czoło naszym lękom i problemom.
Tu również czekają nas piękne ilustracje - Ewy Poklewskiej-Koziełło i Magdaleny Kozieł-Nowak.
Wydawnictwo Literatura również do tej książki dołącza prezent w postaci płyty z nagraniami opowiadań i bajek czytanych przez studentów łódzkiej Filmówki.
Obie pozycje są przepięknie wydane - szyte, w twardej oprawie, miejscami lakierowanej.
Pełne cudownych opowieści na pewno umilą codzienne zasypianie.
Wspaniałe propozycje, po cichutku wpisuję do notatniczka na zaś :) i nucę tego Misia Uszatka, bo tak mi w myśl wpadł jak przeczytałam tytuł 😃
OdpowiedzUsuńHehe, Uszatek jest kultowy:-)
UsuńJa już nie mogę się doczekać czasu kiedy to będę mogła przeczytać jedną stronę tekstu - bez przerzucania na obrazki :))) a pozycje piękne - też je muszę zapamiętać :)))
OdpowiedzUsuńU nas podobnie:-) sporo trzeba sie naimprowizowac :-)
UsuńMojego malucha interesują głównie obrazki. Zastanawiam się od jakiego wieku dzieci wciągają się w fabułę.... Ale pozycje świetne, warte do zakupienia na potem :)
OdpowiedzUsuńU nas tez glownie wierszyki i obrazki, ale jakis czas temu wciagnely moja H. przygody Filomeny:-)
UsuńUwielbiam "kreskę" w książkach Kasdepke:)
OdpowiedzUsuńSwietna jest:-)
UsuńKasdake to mój idol :) HAnia jeszcze trochę za młoda ale juz tuż tuż i będziemy się zaczytywać. Mamy juz kilka pozycji, a te także się bardzo dobrze zapowiadają :)
OdpowiedzUsuńSa naprawde piekne! :-)
UsuńKasdepke jest świetny! Mój synek uwielbia Kubę i Bubę (6 lat), a powyższe pozycje zapowiadają się także znakomicie. Co do słuchania przez dzieci książeczek, cierpliwości, ważne że się im czyta. U nas też tak było, że na początku tylko obrazki, teraz nawet moja córcia (2 lata) potrafi wysłuchać całego Franklina i jeszcze fragmentów "Magicznego drzewa", które czytam starszemu.
OdpowiedzUsuńMamusie, czytacie dzieciom, więc dajecie im bardzo dużo:)
U nas głównym lektorem jest tata :-) Z tym skupieniem bywa na razie różnie, bo jest malutka, ale czasami potrafi zasłuchać się na dłuższą chwilę, a nawet domagać się więcej :-)
Usuń