Jakiś czas temu zawitała do nas pewna czarownica.
Istota o niezwykłym wyglądzie - nieco strasznym, nieco śmiesznym...
Mieszkająca w prawdziwie mrocznej scenerii, ale wcale nie taka zła, jak mogłoby się wydawać.
Czarująca czarownica :-)
Winnie, bo tak jej na imię, mieszka w wielkim czarnym domu.
Całkowicie czarnym. Dach, ściany, podłogi, dywany, meble, koce, wanna - wszystko jest czarne.
Jak na prawdziwą czarownicę przystało ma również czarnego kota.
Wszystko było dobrze, dopóki kot Wilbur miał otwarte oczy. Zielone ślipka łatwo było dostrzec w czarnych wnętrzach.
Gdy jednak któregoś razu je zamknął i zasnął na fotelu, czarownica go nie zauważyła i usiadła na nim...
A to jeszcze nie wszystko!
Zamykanie przez Wilbura oczu stało się niestety przyczyną kilku bardzo niefortunnych upadków Winnie, co sprawiło, że postanowiła ona odwołać się do swoich czarów i raz na zawsze rozwiązać ten problem...
Kilka ruchów różdżką, słynne "abrakadabra" i Wilbur stał się... zielony!
Teraz nie sposób było go przeoczyć w wielkim czarnym domu :-)
No właśnie, tylko w domu, bo na trawie znowu stał się zupełnie niewidoczny...
I niestety znowu nieświadomie przyczynił się do niezwykle bolesnego wypadku swojej pani...
Ale Winnie i z tym umiała sobie poradzić!
Znowu machnęła różdżką i kocur z zielonego zamienił się w ... kolorowego. Sami zobaczcie :-)
I chociaż rozwiązało to problem Winnie - Wilbur był widoczny w wielkim czarnym domu, w trawie i w ogóle wszędzie, to jemu samemu wcale się to nie spodobało...
Wdrapał się na drzewo, bo z takim wyglądem wstydził się gdziekolwiek pokazać.
Miłość naszej uroczej czarownicy do ukochanego zwierzaka zwyciężyła.
W końcu znalazła takie rozwiązanie, że i Wilbur i ona byli zadowoleni :-)
Ale szczegółów Wam nie zdradzę! ;-)
Nic dziwnego, że Czarownica Winnie stała się światowym bestsellerem.
Sprzedano ponad 5 milionów egzemplarzy tej książki!
W naszym domu również jest numerem jeden.
Helenka codziennie chce książkę o "Bilbuze", jak nazywa kociego bohatera tej historii :-)
Ogromne ilustracje, pełne ciekawych szczegółów, idealnie komponują się z zabawnym tekstem, którego nie ma tu zbyt wiele - w sam raz dla maluszków!
Nasz 21-miesięczny czytelnik sam już dokańcza większość zdań swojej ulubionej lektury :-)
Książka jest w dużym formacie, z twardą oprawą. Świetnie nadaje się na prezent.
Nam już marzą się kolejne 3 pozycje z tej fantastycznej serii!
Czarownica Winnie ukazała się nakładem wydawnictwa Papilon.
Można ją kupić TU (w promocyjnej cenie).
O kurcze,ale fajna ta czarownica!!
OdpowiedzUsuńRewelacyjna jest!
Usuń