10/11/2017

Polecone z Zagranicy, czyli co czyta Europa

O serii "Polecone z Zagranicy" wydawnictwa Dwie Siostry dowiedziałam się niedawno. Pomysł wydania ciekawych książek z różnych krajów wydał mi się na tyle ciekawy, że postanowiłam przyjrzeć się im bliżej. Czy wszystkie nam się podobały? Niekoniecznie. Zapraszam na recenzję.

mus jabłkowy, aciumpa, pięciu nieudanych, książki dla dzieci, polecone z zagranicy, dwie siostry


Wybrałam trzy tytuły z tej serii skierowane do dzieci w wieku 3+, 4+ i 5+. Zacznę od tej dedykowanej najmłodszym.

"Mus jabłkowy" / Klaas Verplancke - Belgia (3+)


Moim zdaniem książka jest zdecydowanie dla dzieci starszych, jeśli w ogóle dla dzieci. Trzylatki raczej nie zrozumieją jej przesłania, które jest prawdę mówiąc - niełatwe. Główny zamysł jest taki, że przedszkolak opisuje swojego tatę odbieranego różnymi zmysłami - ma ciepłe ręce, mocne mięśnie, smakuje musem jabłkowym, "zdmuchuje ból z kolana i łapie zbłąkane sny". Opis jest bardzo plastyczny i przyjemnie się go czyta. Do pewnego momentu. Gdy tata się złości zmienia się diametralnie. Jego ręce stają się zimne i ciskają błyskawice. "Tata - piorun nie jest fajny. Głupi tata" myśli wtedy chłopiec. W swojej wyobraźni ucieka do lasu, żeby poszukać nowego, dobrego taty. Ale ów las wygląda naprawdę przerażająco - śpiewa piosenki cytując słowa rozzłoszczonego taty. Następnie złość przechodzi i tata staje się taki jak wcześniej. Powiem wam, że moja 5-latka trochę się tej książki przestraszyła, poprosiła, żebyśmy jej więcej nie czytali, 3-latka również nie chciała jej słuchać ani oglądać ilustracji - momentami również przerażających. W opisie możemy przeczytać, że jest to

"wzruszająca książka o małym chłopcu, jego tacie i o tym, że nawet najlepszy rodzic czasem wpada w złość" 

i na tej podstawie zdecydowałam się sięgnąć po tę książkę. Niestety mocno mnie rozczarowała, książka nie powinna przerażać, a ta tematyka mogłaby zostać przekazana dziecku o wiele łagodniej i ciekawiej. 




"Aciumpa" / Catarina Sobral - Portugalia (5+)


Ten tytuł z kolei bardzo nam przypadł do gustu, a słowo "Aciumpa" towarzyszy nam na co dzień. Zastępujemy nim wszystko to, na co nie możemy znaleźć odpowiedniego określenia. Bo tytułowa "Aciumpa" to takie nie wiadomo co. Wszyscy głowią się, co też ono może znaczyć. Przypomina nam to nieco przygody Pippi, kiedy to wymyśliła słowo i szukała jego znaczenia, bo była pewna, że coś musi znaczyć. W książce występuje sporo nowego słownictwa (nawet dla 5-latka) - części mowy: czasownik, rzeczownik, przymiotnik, przysłówek, zaimek, spójnik, przyimek, liczebnik, językoznawca, parlament, premier, poseł, gramatyk. Nie obędzie się więc bez objaśnień ze strony czytającego. Ale może to i dobrze - niech nasz 5-latek osłucha się z tymi terminami, bo niebawem będzie się o nich uczył :)




"Pięciu Nieudanych" / Beatrice Alemagna (4+)


Ta książka spodobała nam się najbardziej z całej trójki. Mądra, ciekawa i zaskakująca. Dziewczynki lubią do niej wracać i cytują fragmenty. To książka o tym, że nie trzeba być idealnym i o tym, że wady to coś zupełnie normalnego. Ideały nie istnieją. To najlepsza książka o kompleksach, jaką do tej pory czytałam. Opowiada o tym, że różnimy się od siebie i jest to zupełnie normalne. I choć ciągnie nas do tego, co sprawia wrażenie idealnego, w rzeczywistości chyba lepiej pozostać sobą i rozwijać to, co w nas najlepsze. Bardzo fajny materiał do dalszej rozmowy z dzieckiem. Muszę też wspomnieć o ilustracjach autorki, które naprawdę zasługują na uwagę.




Czytaliście już coś z tej serii? Podzielicie się wrażeniami w komentarzu?

Te i inne książki znajdziecie w dobrej cenie na nieprzeczytane.pl

3 komentarze:

  1. I za to cie lubię - prosto, zwięźle i na temat. Bez owijania w bawełne i szczerze. wchodzę tu i od razu wiem, czy chcę kupić daną książkę czy nie - dzięki za ten blog! Luśka

    OdpowiedzUsuń
  2. Chociaż na początku "Pięciu nieudanych" delikatnie mówiąc mnie nie porwało, to po przeczytaniu byłam mile zaskoczona. Piękna opowieść, która przypadła do gustu mojej 'oczytanej' 2-latce :) Ilustracje to zupełnie nie moja stylistyka, ale i tu dziecię gust ma odmienne i widzi więcej/lepiej, a na pewno inaczej niż rodzic. Np. postawionego na głowie zawsze oglądamy obracając książkę. Tak już moja córka ma, że każdy musi stać "po ludzku". Mimo mej początkowej niechęci nieudana piątka bardzo mnie do siebie przekonała :D
    Polecam
    Pozostałych dwóch pozycji nie znamy, ale po tej recenzji (wielkie dzięki! lubimy tu po nie zaglądać :) ) i próbce ilustracji jedno wiem na pewno: opowieść o tatusiu wybierzemy jakąś inną...

    OdpowiedzUsuń
  3. w tej serii wyszła też książka autora bardzo popularnego w Belgii, Mario Ramos, o wilku. nam się bardzo podobała, i mam nadzieję, że pozostałe książki Ramosa też się pojawią, niektóre są naprawdę urocze.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger