Kilka dni temu zostaliśmy zaproszeni przez Teatr Groteska na antepremierę sztuki "Kto pocieszy pechowego nosorożca?" Dziewczynki oczywiście zachwyciła wizja spędzenia piątkowego wieczoru w ulubionym teatrze (śmiało mogę powiedzieć, że są bliskie uzależnienia od tej niezwykłej dziedziny sztuki:)), a ja byłam nieco przerażona tym, że po raz pierwszy będzie z nami też nasz 9-miesięczny synek. Spektakl wprawdzie dedykowany jest dzieciom od najmłodszych lat, ale trudno przewidzieć, jak zachowa się niemowlę - tym bardziej, że słyszałam, że na scenę ma wejść naprawdę ogromne zwierzę!
Nawet nie wiecie, jakie było nasze zaskoczenie, że nasze maleństwo nie dość, że wytrzymało w spokoju, to naprawdę z zainteresowaniem wpatrywało się w scenę i słuchało piosenek! A widok min maluchów, gdy na scenę wkroczył olbrzymi nosorożec, do złudzenia przypominający prawdziwego - BEZCENNY. Myślę, że nasza 3-latka do dziś ma wątpliwości, czy to aby nie było żywe zwierzę :)
Spektakl powstał w oparciu o opowiadanie Leszka Kołakowskiego: "Kto z was chciałby rozweselić pechowego nosorożca?" i porusza bardzo ważny temat - nie tylko dla dzieci. Mianowicie wszechobecne wartościowanie, ocenianie i istotę samoakceptacji. Opowiada o tym, że nie musimy być doskonali i stawiać sobie za cel wyzwań, którym nie jesteśmy w stanie sprostać. To tylko rodzi niepotrzebną frustrację i powoduje, że zapominamy o tym, co tak naprawdę jest w życiu ważne. Ile radości i energii tracimy przez wieczne umartwianie się i doszukiwanie we wszystkim błędów! To także opowieść o odpowiedzialności za swoje marzenia - które przecież nie zawsze udaje się zrealizować.
Spektakl poza mądrą i ponadczasową treścią przyciąga młodych widzów dynamicznymi wizualizacjami, ciekawymi postaciami, a główny bohater - olbrzymi nosorożec zachwyca do samego końca przedstawienia. Myślę, że to właśnie dzięki tej dynamice i bogatej oprawie muzycznej spektakl tak bardzo podobał się dzieciom, że nawet nasz niemowlak siedział jak zaczarowany :) Całość trwa około godziny, czyli tyle, ile są w stanie wytrzymać nawet najbardziej niecierpliwe maluszki.
Zapewniam was, że i dorośli znajdą tu coś dla siebie - wartości, jakie niesie ze sobą to opowiadanie są aktualnie i uniwersalne - bez względu na wiek.
To naprawdę piękne widowisko i serdecznie wam je polecam!
*zdjęcia pochodzą ze strony www.groteska.pl oraz www.facebook.com/teatr.groteska
Byliśmy wczoraj i oglądaliśmy sztukę :) Nosorożec rzeczywiście robi wrażenie :D Dzisiaj od rana dzieciaki śpiewają piosenkę o nosorożcu https://www.youtube.com/watch?v=Mpv3dbQ2u-E
OdpowiedzUsuńCo Pani jeszcze poleca w Grotesce dla dzieci w wieku 3,5 i prawie 6 lat?
Kasiu, w tym sezonie to nasz 3. spektakl. Polecam bardzo Czerwonego Kapturka (jeśli lubicie bogatą oprawę muzyczną), mam córki w podobnym wieku - wtedy miały niespełna 6 lat oraz 3,5: http://www.maluszkoweinspiracje.pl/2018/03/co-daje-dzieciom-wizyta-w-teatrze-i.html, byliśmy też na Kocie w butach, również świetny, ale myślę, że bardziej dla dzieci 5+. Tygrys Pietrek jest genialny dla 3 i 6 latki (http://www.maluszkoweinspiracje.pl/2016/06/z-kultura-do-dzieci-do-teatru-z.html). W planach mamy jeszcze Ku-ku-ryku Słoneczniku i kilka innych :)
Usuń