Pora na kolejną porcję planszówkowych inspiracji na Dzień Dziecka. Po grach dla 3-latków i 5-latków, przyszła kolej na nieco starszych graczy, 6- i 7-latków, ale ten wiek rozpoczyna jedynie szeroki przedział wiekowy, jakiemu dedykowane są poniższe gry. Większość z nich znakomicie sprawdzi się nawet u dorosłych graczy (sami regularnie grywamy np. w Piranie :)).
1. Kraina Lodów / Rebel
Jeśli lubicie gry, w których liczy się szybkość i logiczne myślenie, to "Kraina Lodów" przypadnie wam do gustu. To również bardzo ciekawa pozycja ćwicząca wyobraźnię przestrzenną, a jej elementy można wykorzystać do różnych innych aktywności. U nas za "tubkami" i "gałkami" lodowymi przepada moja 3-letnia córka, a w połączeniu z kartami z zadaniami mamy bardzo fajną pomoc ćwiczącą wyobraźnię przestrzenną. Starsi gracze (ok. 6+) grają już zgodnie z zasadami - muszą tak przekładać gałki, żeby skompletować to, co przedstawia karta - i to szybko. Żeby wygrać, trzeba zdobyć 5 punktów (punkt dostaje się za najszybsze odwzorowanie kompozycji na karcie i okrzyk "Lody, lody raz!"). A jeśli upadnie nam gałka - będziemy musieli ją podnieść przy pomocy samych rożków :) W zestawie jest aż 16 wafelków w 4 różnych kolorach, 12 gałek (3 kolory) oraz aż 54 karty wyzwań.
2. Zaplątana Sawanna / Foxgames
Bardzo przyjemna i spokojna gra rodzinna. Dla tych, którzy nie przepadają za negatywną interakcją i ostrą rywalizacją. Tak naprawdę dopiero na koniec, po podliczeniu punktów dowiadujemy się, kto wygrał. Jeśli gracie z dziećmi, to dość istotny aspekt, bo obawa przed przegraną nie zniechęca ich do gry. Warto zwrócić również uwagę na aspekt edukacyjny gry - sporo ciekawostek z dziedziny biologii - gatunki zwierząt i ich tryb życia) czy matematyki (dodawanie). Wśród elementów znajdziecie masę kafelków, żetonów i 2 sznurki różnej długości. Dłuższy będzie stanowił pole gry, krótszy posłuży do zdobywania punktów. Mamy tu aż 21 gatunków zwierząt - roślinożerne, mięsożerne i wszystkożerne, które różni czas aktywności, oraz grupa systematyczna. Mają też różne wartości punktowe.
Ilość rund jest zależna od liczby graczy. Im więcej graczy, tym mniej rund. Umieszczamy zwierzaka w polu gry, otaczamy pętelką kafelki zwierząt/terenu (to najbardziej emocjonujący moment - liczy się zarówno myślenie strategiczne, jak i umiejętności manualne). Następnie zdobywamy punkty za zebrane w pętli kafelki i możemy umieścić znacznik badań na jakimś kafelku.
Dla młodszych graczy można stosować łatwiejsze zasady. Bardzo lubię gdy gra daje takie możliwości.
3. Jak to wtedy było / Moidziadkowie.pl
Gra dla całej rodziny, taka do opowiadania historii i zacieśniania więzi. Fantastyczna podróż w czasie, masa wspomnień i świetna zabawa. Oprócz ogromnej wartości w postaci zaangażowania całej rodziny i wysłuchania wielu wspaniałych historii, uczymy dzieci aktywnie słuchać, zadawać pytania, bo w kolejnym etapie gry będzie liczyć się pamięć i to, na ile uważnie słuchaliśmy wcześniej opowiadanych opowieści.
4. Frogi / Granna
Bardzo fajna gra logiczna dla całej rodziny. Mechanika jest prosta, ale wciągająca, nie mamy tu losowości, a gra jest bardzo dynamiczna, dlatego gracze bardzo ją lubią. Sporo zależy od nas, jest okazja do pokombinowania i ruszenia głową. Najbardziej polecam przy trójce graczy. Celem graczy jest dotarcie na płytki startowe przeciwników stosując się do konkretnych zasad. Pole gry budujemy sami z dołączonych kafelków terenu. Są tu też jednorazowe kafelki akcji dające dodatkowe możliwości - podwójny skok żabką, ruch żabką innego gracza, zamiana miejscami, przeskakiwanie zatopionego kafelka, blokada żabki itd. W zestawie jest 12 kolorowych, plastikowych żabek, kafelki terenu (40) i akcji (32). Gracz w swojej turze może albo wykonać ruch żabką, albo odwrócić zatopiony kafelek lub wykonać akcję specjalną.
5. Mrówki / Nasza Księgarnia
To niewielka matematyczna karcianka z 2 rodzajami kart - mrowiska (1-39, które służą do stworzenia pola gry) oraz mrówek (1-35) w 7 kolorach, które gracze mają zdobywać. Gra przepiękna graficznie, nawiązująca do znakomitej książki "Opowiem ci, mamo, co robią mrówki". Ale przejdźmy do rozgrywki - układamy pole gry, tasujemy karty z mrówkami i odsłaniamy jedną od góry. Pokazuje ona kolor i liczbę. W tym czasie gracze poszukują w mrowisku karę o tej samej wartości i zabierają ją (kładą przed sobą). Ten, kto zrobi to najszybciej, zdobywa kartę mrówki. I taka forma gry sprawdzi się u młodszych dzieci, ale tu zasady nabierają tempa - dla dzieci starszych. Bardzo istotne są tu kolory - tu trzeba szybko wykonywać proste działania matematyczne (dodać wartość karty do ilości kart w danym kolorze u graczy), żeby wiedzieć, jaką kartę ostatecznie wskazać.
Zwycięża gracz, który pierwszy zdobędzie 7 kart w różnych kolorach lub 5 kart w tym samym kolorze.
6. Piranie! / Nasza Księgarnia
- akcja rozgrywa się w okolicach ... San Escobar :) Carlos, czyli wspólny pionek wszystkich graczy porusza się po planszy przedstawiającej wyspę i otaczającą ją wodę pełną piranii i ograniczoną z 4 stron plażą, dżunglą, miastem i skałami. Jedna pomyłka Carlosa i wpada on do wody, a gracz otrzymuje symbol piranii (gdy zdobędzie 3 takie symbole - przegrywa).
Gracze posiadają po 12 kart wyznaczających ruch Carlosa w 4 kierunkach (w pionie lub poziomie). Każda karta "mówi" o ile pól musi poruszyć się Carlos i ile pni daje. Runda wygląda tak, że każdy z graczy jednocześnie wybiera jedną kartę ze swojej talii i kładzie ją zakrytą przed sobą. Potem kolejno każdy z graczy odsłania kartę i przesuwa pionek Carlosa o widoczną na niej liczbę pól w odpowiednim kierunku. Może też przesunąć piranię na inne miejsce. Po wodzie pionek porusza się stając na pnie, jeśli zdarzy się tak, że gracz w swoim ruchu ma za mało pni, żeby przemieścić Carlosa zgodnie z kartą - nasz bohater wpada do wody, a nam przybywa żeton piranii. Zresztą karniaka w formie piranii można zdobyć za - wpadnięcie do wody, wyjście poza planszę i natrafienie na piranię. Jeśli któryś z graczy otrzyma żeton piranii, runda się kończy i rozpoczynamy ponowną. Gramy do 2 lub 3 piranii (w zależności od liczby graczy).
Gra jest lekka i łatwo wyjaśnić jej zasady, a jednocześnie dostarcza fajnych emocji. Cieszy oko piękną grafiką i trzyma w napięciu, bo zawsze trudno przewidzieć ruchy przeciwnika. Ryzyko, blef, planowanie - to wszystko i o wiele więcej znajdziemy w tej rodzinnej planszówce. To tytuł, który rozwija, bo podczas kolejnych rozgrywek gracze opracowują własny, skuteczny plan działania, szacują, starają się przewidywać ruchy przeciwnika i podejmują ryzyko.
Znacie grę Śpiące Królewny? To gra karciana, która uczy liczenia jest rewelacyjna. Mimo, że jest na pudełku 8+ polecam już 6latkom :)
OdpowiedzUsuńnie znamy, dzieki!
Usuń