7/02/2015

Zwierzęce planszówki

Dziś pokażę wam 2 gry, które niedawno ukazały się nakładem wydawnictwa Egmont.
W obu liczy się refleks i spostrzegawczość, a w jednej z nich również umiejętność szybkiego liczenia.
Obie też gwarantują graczom świetną zabawę - bo potrafią rozbawić do łez :)
Co więcej, obie gry będziecie mogli wygrać w konkursie, który dla was przygotowaliśmy!



Na początek Kot Stefan. 


Zanim przejdę do jej zasad muszę powiedzieć kilka słów na temat jej elementów, bo są absolutnie GENIALNE. 
Dopracowane w najdrobniejszych szczegółach drewniane i filcowe elementy sprawiają, że grze naprawdę trudno się oprzeć. Duży, solidny, drewniany kubek kota z filcowymi uszami, 6 drewnianych myszek z doskonale przytwierdzonymi sznurkowymi ogonkami zakończonymi drewnianą kulką, śliczna, drewniana kostka, filcowy "serek" i 24 bardzo dobrej jakości, giętkie karty.
A wszystko to zapakowane w trwałe, lakierowane pudło. 
Całość wygląda naprawdę imponująco.

Solidne elementy zadbają o to, żeby gra przetrwała lata. A ponieważ w grę można grać już z 4-latkami (u nas nawet 3-latki dają radę - sprawdzone :)) trwałe elementy przetrwają kontakt z małymi, energicznymi rączkami :)


W grze liczy się szybkość i refleks. Naszym zadaniem jest nie dać się złapać przez kota (no chyba, że to my jesteśmy kotem - wtedy naszym celem jest złapanie myszy :)).

Jeden z graczy jest kotem, pozostali myszami. Każdy z graczy kładzie swoją mysz na serze i trzyma ją za ogonek. Gracz "kot" trzyma w dłoni kubek kota, drugą dłonią rzuca kostką.




Następnie gracz "kot" rzuca kostką i gdy wypadnie na niej mysz - nic się nie dzieje, natomiast, gdy zobaczymy na niej kota - następuje łapanka :)
Kot próbuje złapać myszy będące na serze, a gracze "myszy" starają się do tego nie dopuścić i ciągną swoje myszki za ogony. Jeśli "kot" złapie jakąś "mysz", otrzymuje od jej właściciela jedną kartę (na początku rozgrywki każdy z graczy dostaje po 4 karty).
Jeśli kotu udało się złapać mysz, jest nim wciąż ten sam gracz i ponownie rzuca kostką. Jeśli jednak mu się to nie udało - rolę kota obejmuje kolejny gracz.


W grze bardzo łatwo o pomyłkę - gdy położymy kubek kota na serze, gdy na kostce wypadła mysz albo gdy pociągniemy naszą mysz za ogon, gdy na kostce nie wypadł kot. Gracz, który się pomyli - oddaje jedną kartę do pudełka.

Wygrywa gracz, który uzbiera więcej kart.

W wariancie dla najmłodszych kubek kota jest trzymany tuż nad serem (20 cm) i najstarszy gracz rzuca kostką.
U nas ta gra generuje istne szaleństwo. Jest "kocia" więc od razu się u nas przyjęła, no i te elementy! Rewelacja :)
Ta gra to doskonała alternatywa dla telewizora, a co więcej, świetnie sprawdzi się również na dworze. 


Kolejny zwierzęcy tytuł to "Co słychać na farmie?"


Tym razem mamy 24 dwustronne karty ze zwierzakami (ilustracje Macieja Szymanowicza <3) i tradycyjną kostkę.
Gra przeznaczona jest dla 2-4 graczy od lat 6.


Tasujemy karty, tworzymy z nich stos. Pierwszy gracz rzuca kostką, tak, by każdy widział wynik, a następnie odwraca wierzchnią kartę i kładzie ją na stole.
W tym momencie robi się zabawnie, bo każdy z graczy namiętnie studiuje zwierzaki na niej przedstawione. Po co? Bo szuka, które ze zwierząt występuje na karcie w liczbie równej ilości wyrzuconych oczek. Tzn. gdy wypadło 5, gracze szukają zwierzaka, który jest na karcie w 5 sztukach. 
Ten, kto odnajdzie je jako pierwszy musi ... wydać jego odgłos. 
Będziemy więc muczeć, kwiczeć, beczeć, kumkać, bzyczeć, szczekać, miauczeć, piać, gęgać ... ehhh i co tam jeszcze na wsi usłyszymy :)


Najszybszy gracz zdobywa kartę. Tu również wygrywa gracz, który zdobędzie najwięcej kart.


Obie gry do kupienia TU/TU.

Wydawnictwo Egmont


***

A na koniec obiecany KONKURS w ramach naszej akcji PODRÓŻE KSZTAŁCĄ!


Mamy dla was: 
5 egzemplarzy gry "Co słychać na farmie?"

- Udostępnij plakat
- Jeśli możesz, zaproś znajomych
- W komentarzu pod plakatem wpisz, którą grę z oferty wydawnictwa Egmont zabrałbyś ze sobą na wakacje

Gramy do 8.07.
Wyniki opublikuję jak zwykle na stronie akcji "Podróże kształcą" - KLIK


***

DODATKOWA NAGRODA: 
gra "Kot Stefan"
Lato pełną parą, więc czekamy na wasze rodzinne relacje z podróży :)
Podzielcie się nimi wysyłając je na: 
maluszkowe.inspiracje@gmail.com

Najciekawsza relacja zostanie nagrodzona egzemplarzem gry "Kot Stefan" :)

Pamiętajcie, czekamy do 8.07!!!

4 komentarze:

  1. Będąc dzieckiem uwielbiałam wszelkie gry planszowe, dlatego ciekawa jestem, czy moje dziecko będzie miało te same zapędy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. wspaniałe te Twoje gry, a ta z farmą najciekawsza :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna gra ;) <3 uwielbiamy takie klimaty i RAZEM ;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger