Nie jesteśmy fanami plastikowych zabawek, ale ten jeździk lubimy ogromnie :-) 
Dlatego postanowiłam go dziś bliżej przedstawić - chodzi o puchatkowy jeździk firmy Kiddieland. 
Zanim go znalazłam, przekopałam się przez tony różowych "pojazdów dla dziewczynek" (za takie dziękujemy od razu :-)) oraz typowo chłopięcych samochodzików. 
Ten spodobał mi się od razu i myślę, że może być używany przez Maluszki obu płci :-)
Kupiliśmy go córeczce, gdy miała 9 miesięcy i do tej pory jest intensywnie przez nią użytkowany. Test wytrzymałościowy zdał bez zarzutu - a muszę przyznać, że testerka go nie oszczędza :-)
| 
 | 
Jeździk oprócz spełniania swojej oczywistej funkcji, ma wiele ciekawych "gadżetów" - przeróżne melodyjki, klakson, zegar, pokrętła, telefon, a nawet "stacyjkę" z kluczykiem :-)  | 
Tylna rączka umożliwia wykorzystanie jeździka jako "pchacza".
W środku znajduje się również schowek, a właściwie "bagażnik" :-)
Jak widać można się nim bawić na różne sposoby :-) 
Serdecznie polecamy!




też lubię uniwersalne zabawki, ubranka, dlatego w moich zbiorach królują zielenie, beże, biele, no i pomarańcze, córcia ma świetną apaszkę na główce
OdpowiedzUsuńhttp://www.kolanapiety.blogspot.com
To tak jak u nas :-) Pozdrawiamy!
UsuńMoja córa też takowy wóz posiada, u nas również się sprawdza. :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńGabin dostał takie cudo od dziadków na gwiazdkę jak miał niecały rok, do dziś jak tylko jest u dziadków auto świeci triumfy:)
OdpowiedzUsuń