Dziś u nas relacja z naprawdę wyjątkowego miejsca - aż trudno uwierzyć, że wcześniej o nim nie słyszeliśmy, zwłaszcza, że jest tak niedaleko.
A ponieważ podróże kochamy, miejsce to jest nam tym bardziej bliskie.
To taka namiastka podróży dookoła świata, w którą w ubiegłą niedzielę zabraliśmy nasza córeczkę :-)
Pomysł stworzenia Parku Edukacji Globalnej "Wioski Świata" powstał podczas misyjnej pracy w Afryce jednego z wolontariuszy. Wierna rekonstrukcja mieszkań z różnych stron świata oddająca ich niesamowity klimat, pozwala dzieciom i młodzieży bliżej poznać życie ich rówieśników na różnych kontynentach.
Wizyta w tym miejscu to poza wspaniałą przygodą, także możliwość wsparcia ubogich, ponieważ cały dochód z biletów przeznaczony jest na cele misyjne.
Zanim udaliśmy się w naszą podróż, wstąpiliśmy do "Sklepiku z misją", gdzie można zaopatrzyć się w prawdziwe cuda!
Przy wejściu do parku przywitał nas ogromny słoń ...
... z którym Helenka postanowiła się bliżej zapoznać :-)
Zaczęliśmy od zwiedzania Afryki, a dokładniej od typowego w tamtych stronach środka transportu:
Poza wspaniale zrekonstruowanymi chatami z Ghany - z gliny i pokrytymi słomą, nasze zwiedzanie wzbogacają liczne ciekawe informacje o terenach, na których akurat się znajdujemy.
W afrykańskiej chatce Helenka bardzo szybko się "zadomowiła" :-)
W środku znajdujemy różne przedmioty codziennego użytku tamtejszych mieszkańców i inne niezwykle ciekawe przedmioty.
Liczne plansze, które spotykamy po drodze pomagają nam wyobrazić sobie, jak wygląda życie ludzi na innych kontynentach oraz przybliżają problemy z jakimi się borykają.
Następnie przyszła kolej na Australię i Oceanię - tu czekała na nas chatka papuaska.
Każdy, kto ma ochotę, może wziąć udział w quizie edukacyjnym:
W drodze na kolejny kontynent :-)
W Azji przywitał nas Jak ...
...pozwolił się wydoić (taka okazja nie zdarza się często) :-)
Następnie odwiedziliśmy oryginalną jurtę mongolską.
W środku czekały na nas piękne ręcznie malowane meble i ozdoby mongolskie.
Pożegnanie Azji na wielbłądzie, krótki przystanek w Europie i ruszyliśmy dalej...
Tym razem zatrzymaliśmy się na Arktyce - taka mroźna przygoda w trakcie upalnego lata :-)
Igloo bardzo spodobało się Helence!
Kolejny etap naszej podróży odbył się śladami Indian Ameryki Północnej.
Niezbyt często trafia się możliwość przymierzenia pióropusza wodza i czapki szamana, a nawet postrzelania z łuku.
Zwiedzanie Ameryki Południowej rozpoczęliśmy w dzielnicy slumsów.
A następnie na lamie udaliśmy się do peruwiańskiej chatki na wzniesieniu. Droga po kamienistym zboczu góry nie była łatwa...
Ale atrakcje, jakie zastaliśmy w środku zrekompensowały nam trudy podróży :-)
Na koniec przyszła kolej na domek na wodzie - wzorowany na domkach budowanych na wodach południowoamerykańskich rzek. Ten domek to jednocześnie jedno z wejść na wielką mapę świata.
Podczas podróży warto na chwilę przystanąć i zatrzymać się nad codziennością oraz problemami najbardziej potrzebujących mieszkańców świata.
Serdecznie wszystkim polecamy "krakowskie" Wioski Świata!
Na koniec serdeczne podziękowania dla zlepka.com za pierwszą "biżuterię" Helenki - piękne, ręcznie malowane korale na bodziaku - która towarzyszyła jej na tej wyjątkowej wyprawie!
Fajne miejsce ;D
OdpowiedzUsuńWidać po zdjęciach, że wyprawa udana ;D
Pozdrawiamy
Bardzo udana!!! Pozdrawiamy również :-)
UsuńOch, też nabrałam ochoty na taką wyprawę :) Córcia ma świetną kamizelkę!
OdpowiedzUsuńPolecamy bardzo!
UsuńŚwietne miejsce ! Żałuję strasznie, że nam tak daleko ! :) Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńRównież serdecznie pozdrawiamy!
UsuńWspaniała wycieczka, widać, ze Malutka zainteresowana wycieczką :D
OdpowiedzUsuńTak, miała mnóstwo frajdy :-)
UsuńDopisane do listy: KONIECZNIE ZOBACZ! :)
OdpowiedzUsuń:-)
Usuń