2/17/2014

Kotek Splotek

Dzisiejszy Dzień Kota uczciliśmy z naszym kocim przyjacielem - Splotkiem.
To bohater kolejnej książki Roba Scottona (po Baranku Bronku), który nas w sobie rozkochał.
Zarówno Bronek jak i Splotek towarzyszą nam teraz każdego wieczora i utulają do snu.
Na pewno spory w tym udział mają rozkoszne ilustracje tego fantastycznego rysownika.




Tytułowy Kotek Splotek panicznie boi się swojego pierwszego dnia w szkole. Kombinuje jak może, żeby odwlec wizytę w tym nowym miejscu i ucieka się do przeróżnych wybiegów - albo brakuje mu czystych skarpetek, albo zmierzwiło mu się futerko, albo palce przylepiają mu się do bramy, albo na drodze stają mu drzwi, które nie chcą go wypuścić, albo wyrasta nagle przed nim latarnia, która nie chce zejść z drogi. 
Wszystko to jednak na nic. Mama rozwiązuje każdy problem i Splotek bezpiecznie może pojechać do szkoły. Wcześniej pakuje do pojemnika swojego przyjaciela - myszkę Zygmunta, żeby łatwiej poradzić sobie w nowej sytuacji.



Na miejscu wita go gromada wesołych kociaków :-)


Oraz pani nauczycielka - sympatyczna kocica Kizia - Mizia.
Zaczyna się lekcja, na której Splotek zadaje sporo pytań, bo wykładany materiał bardzo go dziwi, zwłaszcza fragment o tym, że koty gonią myszy (przyjaciel Zygmunta nie może wprost tego pojąć).


A Zygmuntowi dane jest przeżyć kilka bardzo emocjonujących przygód. 
Na koniec pewną błyskotliwą sztuczką zjednuje sobie sympatię całej klasy, z panią Kizią - Mizią na czele.



Treść wykładu o myszach zmienia się całkowicie, ku wielkiej radości Splotka i całej reszty :-)


Pierwszy dzień w szkole - pełen emocji, nowych przyjaźni, ciekawych wrażeń - sprawił, że w kolejne dni Splotek nie będzie mógł doczekać się wizyty w tym miejscu :-)


To fantastyczna lektura dla najmłodszych - ogromne ilustracje, duży format (w twardej oprawie) i niewiele tekstu :-) Maluchy to uwielbiają.
Kotek Splotek ukazał się nakładem wydawnictwa Vesper.
Można ją kupić TU
lub w promocyjnym zestawie z Barankiem Bronkiem na aukcji wyd. Vesper z gratisową przesyłką TU.

6 komentarzy:

  1. Z tego co widzę, to super książeczka dla najmłodszych z dużymi i śmiesznymi ilustracjami :) Extra, dziękuję za recenzję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo proszę :-) Ilustracje są cudne, a i historia przypadła od razu naszemu maluszkowi do gustu :-)

      Usuń
  2. Fajna propozycja dla oczekujących na ten pierwszy dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  3. jest i nasz ulubiony "sierściuch" ;) :D. Razem z "Bronkiem" tworzą duet doskonały ;).

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger