Prawie każdy rodzic zastanawia się, kim w przyszłości będzie jego dziecko, jak będzie sobie radziło w życiu i czy będzie szczęśliwe. Gdyby można było spojrzeć w szklaną kulę i zobaczyć w niej przyszłość, niejeden z nas pewnie by z tego skorzystał. Dzięki temu moglibyśmy się dowiedzieć, co warto udoskonalić w naszym procesie wychowania tego małego człowieka, żeby jak najlepiej radził sobie w dorosłym życiu.
Ale mam dobrą wiadomość - szklana kula nie będzie potrzebna, wystarczy Test Marshmallow :-)
Jeśli jeszcze o nim nie słyszeliście, to krótko przedstawię w czym rzecz. W 1968 roku w małym pokoju na Uniwersytecie Stanforda przeprowadzono pewien z pozoru niewinny eksperyment. Do pustego pokoju zaproszono przedszkolaka i położono przed nim słodki smakołyk. Przedszkolakowi powiedziano, że jeśli chce, może zjeść swój smakołyk od razu, ale jeśli zaczeka kilkanaście minut, aż ponownie do pokoju wejdzie badacz - dostanie drugą piankę. Na stole znajdował się również dzwoneczek, żeby dziecko w każdej chwili mogło przerwać czekanie i przywołać badacza poprzestając na jednej piance.
Ten sam eksperyment przeprowadzono z 550 maluchami.
Ich reakcje były bardzo różne. Jedne zjadały piankę natychmiast, inne spokojnie czekały na przyjście badacza, jeszcze inne wymyślały szereg sposobów, żeby skrócić sobie czas oczekiwania. Wśród maluchów były też takie, które piankę lizały, delikatnie kąsały lub wąchały - cały czas powstrzymując się od jej zjedzenia.
Powyższy eksperyment okazał się przełomowym odkryciem. Jego autor - Walter Mischel analizował poczynania grupy testowanych dzieci przez wiele kolejnych lat, głównie poprzez korespondencję z ich rodzicami, którzy opisywali mu, jak radzą sobie one w szkole, a następnie zbierał informacje na temat ich osiągnięć w życiu dorosłym - zarówno zawodowych, jak i rodzinnych.
Aby opublikować swoje odkrycia Mischel czekał aż do 2014 roku, kiedy to testowane dzieci osiągnęły 50-kę.
Efekty tych badań okazały się zdumiewające. Dzieci, które potrafiły powstrzymać się przed zjedzeniem pianki znacznie lepiej radziły sobie w życiu od tych, które nie umiały oprzeć się słodkiej pokusie. Okazuje się, że ogromny wpływ na nasze życie ma umiejętność SAMOKONTROLI.
Niezwykłe odkrycie Waltera Mischela pojawiło się również u nas. Książka "Test Marshmallow" nie tylko przybliża nam kulisy słynnego testu i szczegółowo opisuje jego wyniki, ale także jest arcyciekawą, napisaną bardzo przystępnym i zabawnym językiem rozprawą psychologiczną na temat samokontroli. Jak się okazuje mechanizm ten da się wytrenować, a tym samym można poprawić jakość swojego życia!
W naszej głowie wciąż ścierają się ze sobą dwa sprzeczne systemy - "gorący" - odpowiedzialny za emocje i nieświadomy oraz "chłodny" - poznawczy i odpowiadający za refleksję. Cała trudność polega na tym, żeby umiejętnie studzić nasz "gorący" system i zamieniać go na zdolności poznawcze. Za tą trudną pracę odpowiada kora przedczołowa. Dalsza lektura uświadomi nam, jak niekorzystny wpływ na tę równowagę i naszą decyzyjność ma stres - "gorąca" pokusa osłabia wówczas nasz "wychładzacz" i każe natychmiast działać, co zwykle nie przynosi niczego dobrego.
Na szczęście są techniki, które i w takich sytuacjach pomogą nam zachować równowagę i osiągnąć odpowiedni poziom samokontroli.
Zdajecie sobie sprawę, że umiejętność samokontroli wpływa m.in. na to, jak radzimy sobie z bolesnymi emocjami, miłosnymi zawodami i pomaga nam w podejmowaniu właściwych decyzji opartych na analizie przyszłych konsekwencji?
Kolejne rozdziały skłaniają do refleksji i pozwalają na odnalezienie w lekturze tej książki informacji dotyczących nas i naszego życia. Wiele przykładów, ciekawych postaci, poczucie humoru autora - wszystko to sprawia, że książkę czyta się bardzo dobrze i szybko.
Warto wybrać się w tą podróż, bo korzyści mogą okazać się nieocenione i będą procentować przez wiele lat.
A jeśli chcecie zobaczyć film z próbką testu - to zapraszam (KLIK)
Test Marshmallow. O pożytkach płynących z samokontroli - Wydawnictwo Smak Słowa
Hmmmm... Ciekawe...
OdpowiedzUsuńChyba muszę przeczytać...moje dzieci wiedzą kim zostaną, może dzięki temu zmienię ukierunkowanie choć jednego ;)
OdpowiedzUsuń