Gdyby ktoś kilka miesięcy temu powiedział mi, że można zagrać w curling we własnym domu, pomyślałabym, że ma nie po kolei w głowie albo... że mieszka w igloo.
A tu proszę, przede mną właśnie leży mój własny, domowy Curling, a za mną już kilkadziesiąt rozgrywek w tą szybką i dynamiczną grę zręcznościową.
Zapewniam was, że polubią ją zarówno "wapniaki", jak i przedszkolaki :)
Gra mieści się w podłużnym pudełku z przegródką. W środku znajduje się zwinięta w rulon plansza oraz specjalne kamienie.
Wszystkie elementy są doskonałej jakości. Plansza imitująca taflę lodu (aż 1,2 m!), dwa długie magnesy stabilizujące ją i zapobiegające zwijaniu oraz 8 świetnie wykonanych kamieni, które suną po planszy niczym prawdziwe curlingowe "czajniki".
Główną różnicą jest brak szczotek, bo w tej grze cała moc skupia się na naszej ręce. Mamy natomiast 2 gąbki, którymi możemy oczyścić "tor" po każdej rozgrywce.
Najistotniejsze w tej grze jest uzyskanie efektu płynnego sunięcia kamieni po śliskiej nawierzchni, jak w oryginalnej grze, dlatego tak istotne jest wykonanie poszczególnych elementów. Twórcom tej gry udało się uzyskać coś bardzo zbliżonego, dzięki zastosowaniu w kamieniach ciężkich, metalowych kulek.
W grze możliwe są dwa warianty rozgrywki - podstawowy i profesjonalny. W podstawowy mogą grać nawet przedszkolaki, natomiast profesjonalny wymaga nieco większego stopnia zaawansowania graczy :)
Punktacja zbliżona jest do tej, stosowanej w prawdziwym curlingu.
Generalnie w grze chodzi o to, żeby nasze kamienie wylądowały jak najbliżej domu, czyli okręgu. Zewnętrzne krawędzie domu to niebieski okrąg, czerwony - to środek domu.
Kamień puszczamy przed linią startu tak, aby przekroczył drugą linię spalonego i znalazł sięjak najbliżej celu (domu).
Drużyna, której kamień znajdzie się najbliżej domu - zdobywa punkty (punktacja jest szczegółowo wyjaśniona w instrukcji).
Muszę przyznać, że poza patrzeniem na płynięcie własnych kamieni po tafli, najbardziej emocjonujące jest wybijanie i blokowanie kamieni przeciwnika.
Rozgrywka trwa zaledwie kilkanaście minut, ale gwarantuje wyśmienitą zabawę.
Świetna gra zręcznościowa łącząca pokolenia - polubią ją zarówno dzieci, jak i dorośli :)
Co więcej, niejednokrotnie dzieci mogą okazać się tu lepsi od nas!
Gra dla 2-8 graczy od lat 6, ale spokojnie sprawdzi się też u młodszych dzieci :)
Wydawnictwo Egmont
Pierwsze słyszę, że ta gra jest w formie gry planszowej! Świetny pomysł, zabawa dla całej rodziny! Już chyba wiem co powinnam dostać na najbliższą okazję w prezencie <3
OdpowiedzUsuńZapraszam Cię serdecznie na mojego bloga! www.MamaNelki.blogspot.com
Zastanawiam się, kiedy będziemy grać w takie gry :)
OdpowiedzUsuńDoczekać się nie mogę
wesołych Świąt! :)
Ooo bardzo ciekawe, nawet nie wiedziałam, że w domu można...
OdpowiedzUsuńeeeee fajna jest !
OdpowiedzUsuń