Rodzinne podróże są możliwe przez cały rok, nie tylko w miesiącach wakacyjnych. Z pogodą bywa różnie - niezależnie od pory roku, a na górskie wędrówki czasem nawet lepsza jest jesień niż upalne lato. My we wrześniu wybraliśmy się w dwa przepiękne i bardzo malownicze miejsca. O pierwszym - Pieninach, pisałam wam kilka dni temu, drugim naszym celem były Tatry.
Niestety sporo padało, więc nie udało nam się zrealizować wszystkich planów, ale mimo to nasz pobyt w Kościelisku był bardzo udany - i dużą tego zasługą było wspaniałe miejsce, w którym się zatrzymaliśmy ☺.
KOŚCIELISKO - OKOLICA
Kościelisko to podhalańska wieś położona w Rowie Kościeliskim i Pogórzu Gubałowskim, sąsiadująca z Zakopanem. To bardzo dobry punkt wypadowy do pieszych wypraw w góry i tatrzańskie doliny, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi (zdecydowanie wygodniejsze miejsce niż zatłoczone Zakopane). Do przepięknej Doliny Kościeliskiej jest przysłowiowy rzut beretem, a to fantastyczne miejsce na spacer nawet z najmłodszymi pociechami (można przebyć je z wózkiem).
ZAKWATEROWANIE - PENSJONAT REYMONTÓWKA
To zdecydowanie jedno z najbardziej przyjaznych rodzinom miejsc, jakie do tej pory spotkaliśmy.
Od przekroczenia progu pensjonatu czuje się tu przemiłą atmosferę i widzi uwagę, jaką jego pracownicy poświęcają zwłaszcza najmłodszym gościom.
Niestety sporo padało, więc nie udało nam się zrealizować wszystkich planów, ale mimo to nasz pobyt w Kościelisku był bardzo udany - i dużą tego zasługą było wspaniałe miejsce, w którym się zatrzymaliśmy ☺.
KOŚCIELISKO - OKOLICA
Kościelisko to podhalańska wieś położona w Rowie Kościeliskim i Pogórzu Gubałowskim, sąsiadująca z Zakopanem. To bardzo dobry punkt wypadowy do pieszych wypraw w góry i tatrzańskie doliny, zwłaszcza dla rodzin z dziećmi (zdecydowanie wygodniejsze miejsce niż zatłoczone Zakopane). Do przepięknej Doliny Kościeliskiej jest przysłowiowy rzut beretem, a to fantastyczne miejsce na spacer nawet z najmłodszymi pociechami (można przebyć je z wózkiem).
ZAKWATEROWANIE - PENSJONAT REYMONTÓWKA
To zdecydowanie jedno z najbardziej przyjaznych rodzinom miejsc, jakie do tej pory spotkaliśmy.
Od przekroczenia progu pensjonatu czuje się tu przemiłą atmosferę i widzi uwagę, jaką jego pracownicy poświęcają zwłaszcza najmłodszym gościom.
Żeby bardziej przybliżyć wam, co mam na myśli, powiem, że dzieci mają tu nawet swoją własną recepcję, w której muszą się zameldować po przyjeździe rysując w księdze "meldunkowej" dowolny obrazek, za co następnie otrzymują drobny upominek :)
Wspaniały pomysł i ukłony dla pomysłodawcy tego projektu - moja 3-latka była zachwycona i trudno było ją stamtąd zabrać :)
W dużej mierze za niewątpliwie gościnną i przyjazną atmosferę w tym uroczym miejscu odpowiada pan Karol - manager hotelu, który każdego gościa traktuje absolutnie wyjątkowo i ma doskonały kontakt z dziećmi.
Pokoje rodzinne są przestronne i mają świetnie zaopatrzony aneks kuchenny. Ze sprzętów jest tu czajnik, kuchenka, lodówka, telewizor, a na korytarzu - mikrofalówka i pralka.
Rezerwując pokój w Reymontówce otrzymujemy maila z wyczerpującą informacją na temat naszego pobytu w tym miejscu - dokładny opis pokoju, listę sprzętów i udogodnień dla dzieci, z której możemy wybrać to, co ma znaleźć się z naszym pokoju (bez dopłat): łóżeczko turystyczne z pościelą, wanienka, podest, niania elektryczna, krzesło dziecięce w jadalni, plastikowe naczynia/sztućce, śliniaki.
Dodatkowo goście otrzymują tu kartę tatrzańską na cały okres pobytu (z licznymi zniżkami w różnych obiektach).
Widok z okna zapiera dech w piersiach :)
W cenie noclegu jest śniadanie w formie bufetu - smaczne i różnorodne.
Bardzo podobało mi się rozwiązanie z umieszczeniem monitorka przy schodach na piętro, na którym wyświetlano różne przydatne informacje oraz menu na dany dzień.
Przy pensjonacie znajduje się plac zabaw z fajnymi drewnianymi sprzętami.
W budynku obok jest jacuzzi.
Oprócz świetnych warunków i niezwykle miłej atmosfery, zadbano tu o zorganizowanie ciekawych animacji dla najmłodszych i nie tylko.
My w pierwszy dzień pobytu załapaliśmy się na ognisko z pieczeniem kiełbasek w towarzystwie najprawdziwszego Gazdy!
To atrakcja nie tylko dla dzieci, bo to głównie dorośli nie mogli nasłuchać się ciekawych opowieści w jego wykonaniu i nie ustawali w zadawaniu pytań. Nawet konkursy były :)
W kolejnych dniach odbyło spotkanie z ratownikiem TOPR z obsady helikoptera ratunkowego (prezentacja sprzętu, anegdoty, historie z akcji) i teatrzyk dla dzieci.
Była także możliwość zostawienia dziecka pod opieką profesjonalnych niań podczas zorganizowanych zajęć animacyjnych (2,5h). Nie korzystaliśmy z tej opcji, więc nie powiem wam, na czym dokładnie polegały te zajęcia.
Jestem pewna, że jeszcze niejednokrotnie zawitamy do Reymotówki. Takich miejsc wciąż jest zbyt mało, dlatego trzeba koniecznie zachować w pamięci tę miejscówkę :)
Warto wiedzieć, że Pensjonat Reymontówka, jako jeden z 2 obiektów na całym Podhalu spełnia wszystkie wymogi jako "Hotel Przyjazny Rodzinie" i otrzymał certyfikat 5*****.
CENY:
W sezonie letnim nocleg w pensjonacie to 110 zł/os dorosłą (ze śniadaniem, sauną i jacuzzi), jedno dziecko do lat 5 gratis (kolejne 25 zł).
Szczegółowy cennik tu - KLIK.
Warto skorzystać z promocyjnych pakietów pobytowych - KLIK.
DOLINA KOŚCIELISKA
Tak, jak wspominałam na początku, można zwiedzić ją z wózkiem. My z tej opcji nie korzystaliśmy - nasz 11-miesięczny maluszek podróżuje w nosidełku, a 3-latka na własnych nóżkach.
Jestem z niej ogromnie dumna, bo w tym wieku naprawdę łatwo o zniechęcenie.
Zawsze sprawdza się opcja z historyjkami, o których pisałam wam w relacji z Jaworek - tym razem w podróży towarzyszyła nam wymyślona przeze mnie opowieść o leśnych królikach zamieszkujących Dolinę Kościeliską i skrywających pewną niezwykłą tajemnicę... :)
Dolina ma około 9 km długości, a jej dnem płynie Kościeliski Potok. To przepiękny wąwóz skalny, który naprawdę warto odwiedzić z dziećmi.
Kiedyś wydobywano tu srebro i miedź, dziś cieszy oczy cudowną przyrodą.
To niezwykłe miejsce bywało natchnieniem wielu pisarzy - choćby takich, jak Stefan Żeromski czy Kazimierz Przerwa - Tetmajer.
Dolina leży na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego. Jeśli ktoś nie ma ochoty na wędrowanie, może opłacić dorożkę.
Polecam zaopatrzyć się w oscypki właśnie tutaj - są pyszne i oryginalne (nie przesolone, jak większość bubli)!
Do parkingu przy wlocie doliny dotarliśmy z pensjonatu samochodem w kilka minut.
CENY:
Parkingi są płatne - ok. 10 zł. Wstęp 5 zł/os. dorosła. Maluchy nie płacą.
ZAKOPANE - KRUPÓWKI
Być z dziećmi w Tatrach i nie odwiedzić Krupówek? Odpada :)
Poza sezonem nie jest tu już tak tłoczno, więc spacerowanie jest całkiem przyjemne.
Krupówki każdy doskonale zna, więc pokażę wam tylko kadry z 2 miejsc, które moim zdaniem warto tu odwiedzić z maluchami :)
Na początek fabryka cukierków i obejrzenie pokazu ich tworzenia - z degustacją!
Podobne miejsce odwiedziliśmy w Krakowie, ale niezmiennie wywołuje ono zachwyt na twarzy córy :)
Drugie zdecydowanie godne polecenia miejsce na Krupówkach to naturalne lody - prawdziwe niebo w gębie, nie ograniczające się do standardowych gałek - po prostu mówimy za jaką kwotę porcję chcemy i możemy mieszać ze sobą dowolne smaki. A i ceny bardzo przyjazne :)
I co, udało mi się was choć trochę zachęcić do rodzinnego wypadu w Tatry?
Mam nadzieję, że tak :)
Aha, szczegółowe namiary na pensjonat Reymontówka znajdziecie na ich stronie internetowej:
Mają tam też fajny MINI - PRZEWODNIK.
***
A po więcej podróżniczych inspiracji z naszych wyjazdów i nie tylko zapraszam was na stronę naszej akcji - PODRÓŻE KSZTAŁCĄ.
Piekny pensjonat! Widać, że robiony z myslą o dzieciach! uwielbiam takie miejsca :) Swoimi zdjęciami zwiększyłaś moją tęsknotę za Tatrami........ ach!
OdpowiedzUsuńMy w tym roku byliśmy w Karkonoszach. Polecam wszystkim rodzicom z dziećmi!
OdpowiedzUsuńA ja polecam z dziećmi Dolinę Chochołowską. Jest delikatniejsza, jak i też można skorzystać z transporty koleją gdy dzieci nie mają już siły :-)
OdpowiedzUsuńU mnie niedawno pojawił się podobny wpis zwiazany z Tatrami i dziećmi w górach :-)
Pozdrawiam
www.rodzinka2plus2.blogspot.com
My już w piątek wybieramy się Reymontówki, mam nadzieje że tylko pogoda nam dopisze, bo o nic innego się nie martwię:)
OdpowiedzUsuńByliśmy zeszłej jesieni.
OdpowiedzUsuńPotwierdzam, Reymontówka to idealne miejsce dla rodzin z dziećmi.
I przyjacielski Pan Karol jako prawdziwy gospodarz :)
Ojejej, ale inspiracja :-)
OdpowiedzUsuńJedziemy albo jeszcze tej jesieni, albo na wiosnę przyszłego roku.
Hehe spaliśmy chyba nawet w tym samym pokoju, czyżby nr 51?:D
OdpowiedzUsuńchyba tak :D i jak, podobało wam się?
UsuńNo i to bardzo :)
UsuńTatry to mój plan na kolejne wakacje. Mam nadzieję, że uda nam się go zrealizować:)
OdpowiedzUsuńCzy tam jest jakiś kominek?
OdpowiedzUsuń