Często pytacie mnie o pomysły na prezent dla dzieci w różnym wieku, a ja niezmiennie na pierwszym miejscu polecam książki :)
Mam dwie córki i znam dość dobrze rynek dziecięcych produktów. Choć niektóre zabawki są u nas w ciągłym użytku, to wiele okazało się być przejściową fascynacją. Pomyślicie sobie pewnie, że to zależy od dziecka - i owszem, niektóre zabawki zupełnie nie podobały się mojej pierworodnej, natomiast druga córka bawi się nimi godzinami. Bardzo trudno przewidzieć, co ostatecznie się sprawdzi.
W kwestii książek jest inaczej - ich czytanie, oglądanie to ulubiona rozrywka obu. Książki to pewniak, jakich mało. Każda ma swoje faworytki, do których najchętniej wraca, ale każda nowa książka w kolekcji to ogromna radość.
Dziś seria książeczek dla zupełnych maluszków - z Gąską w tle :)
Pojawiła się wśród naszych lutowych zapowiedzi, a teraz możecie zerknąć do środka :)
Jakie książki najlepiej sprawdzą się jako pierwsza lektura?
- niewielkie i poręczne, łatwe do uchwycenia małą rączką
- z zaokrąglonymi rogami i kartonowymi stronami, żeby były bezpieczne dla naszego maluszka
- książki, których 90 % zajmują ilustracje
- kolorowe i przyciągające wzrok obrazki
- ilustracje przedstawiające sytuacje i przedmioty dobrze dziecku znane
- prosty tekst (również rymowany), słownictwo znane dziecku
- powtarzające się, rytmiczne kwestie, wpadające w ucho
- tekst, który możemy przeczytać/odegrać w sposób zabawny
Tu mamy praktycznie wszystkie te cechy. 4 części to 4 różne zestawy tematyczne. Mamy książkę na dobranoc ("Dobranoc, Gąsko!") i na dzień dobry ("Wstawaj, Gąsko!"), naukę kolorów ("Kolory z Gąską") i liczb ("1,2,3 z Gąską").
Wszystko mocno okraszone zabawnymi ilustracjami i bardzo fajnie skomponowane.
Tekst jest śladowy, ale słownictwo bardzo dobrze znane dziecku i pokazane na obrazkach.
Każde zachowanie Gąski i Zosi możemy naśladować lub odegrać w inny zabawny sposób, żeby zachęcić maluszka do zabawy.
Oprawa jest twarda z gąbką, strony kartonowe, a rogi zaokrąglone - książka przetrwa więc intensywną eksploatację. Te zdjęcia robiłam, po kilkutygodniowych "testach", a książki wciąż prezentują się dobrze :)
A jakie książki wy moglibyście polecić dla najmłodszych?
Mamy 2 książeczki o Gąsce, bardzo się nam podobają :) Szał na nie pomału mija i teraz do akcji wkroczył Mały Miś http://www.literacka.pl/advanced_search_result.php?keywords=agnieszka+bator+ma%C5%82y+mi%C5%9B&x=16&y=17 i Bobo autorstwa Markusa Osterwaldera http://www.hokus-pokus.pl/ksiazka/66/index.html - to zdecydowany hit u nas od paru dni u półtorarocznej córki :)
OdpowiedzUsuńTosia na Gąskę jest już za duża, ale kiedy w rodzinie pojawi się kolejny maluch, chętnie mu ją sprezentuję :)
OdpowiedzUsuń