Nasz kolejny patronat tej wiosny i to naprawdę genialny!
Zresztą, ci z was, którzy znają poprzednie książki tego niezwykłego duetu (choćby "Proszę mnie przytulić", "Uśmiech dla żabki" czy "W pogoni za życiem") będą wiedzieli, co mam na myśli.
Przepiękna oprawa graficzna przykuwająca wzrok czytelników w każdym wieku i mistrzowski język autora to przepis na udaną książkę, jeśli dodamy do tego jeszcze dobry humor i ciekawą tematykę - mamy prawdziwą perełkę :)
Bohaterem naszej książki jest tytułowy Tygrys, który wtajemnicza czytelników w szczegóły swojego trybu życia. Dowiadujemy się więc, co pan Tygrys porabia w ciągu dnia, a co nocami i wierzcie mi, że jego nocne aktywności są doprawdy niezwykłe.
Tygrys od początku zwraca się bezpośrednio do czytelnika i ten zabieg jest naprawdę udany, bo dzieciaki od samego początku dają się porwać jego opowieści.
Doskonały humor autora widoczny jest tu niemal na każdym kroku, dodając do tego modulację głosu, mamy doskonałą zabawę zarówno dla lektora jak i słuchaczy. Taki sposób czytania spodobał się nawet mojej 1,5- rocznej latorośli, która w kółko domaga się tygrysa :)
Tygrys doskonale buduje napięcie i serwuje czytelnikom co pewien czas jakąś niespodziankę. Lubimy elementy zaskoczenia w książkach, a tu mamy ich pod dostatkiem.
Tak, jak wspomniałam, ilustracje Emilii Dziubak są ogromnym atutem tej książki. Miny Tygrysa w połączeniu z jego wypowiedziami są absolutnie fantastyczne.
A co nasz Tygrys robi nocą?
Nie może się "powstrzymać przed posiekaniem pazurami ... owoców na sałatkę dla słoniątka" czy przed porwaniem tapirów do tańca :)
Generalnie Tygrys jest bardzo towarzyski i przyjacielski, no chyba, że z sympatii zdarzy mu się kogoś pożreć... ale uwaga - zawsze połyka gości w całości.
Takie i inne smaczki czekają na was w tej książce :)
Lekka, zabawna książka z przepiękną oprawą graficzną, zapewni czytającym świetną zabawę i zaangażuje do niej zarówno dzieci jak i dorosłych. Dodatkowo wprawi nas wszystkich w dobry humor :)
Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Ezop i blog Maluszkowe Inspiracje miał przyjemność objąć ją swoim patronatem :)
Bardzo polecam :)
Książka jest świetna, to fakt. Jakiś czas temu zamówiłam ją w sumie w ciemno, bo nie mogłam znaleźć recenzji użytkowników... Miałam wątpliwości, czy dobrze zrobiłam, ale rozwiały się one, gdy tylko książkę dostałam do ręki. Graficznie urocza, tekst zabawny. Nie mogę doczekać się, jak dziś moja trzylatka dostanie swój prezent, a w nim Tygrysa... :-)
OdpowiedzUsuńIlustracje cudowne! Musi być moja.
OdpowiedzUsuńDuet doskonały! To i książka musi być wyjątkowa!
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę ją kupić, te ilustracje są piękne
OdpowiedzUsuńUwielbiam twórczość Emilii Dziubak. Znamy "Uśmiech dla żabki" i bardzo nam się podoba. Ale ilustracje w książce o tygrysie są jeszcze piękniejsze, chyba muszę się rozejrzeć za tą książką.
OdpowiedzUsuńCzy jest szansa gdzieś dostać tą książke :)?
OdpowiedzUsuńSzczerze mowiac jestem rozczarowana. Ilustracje sa rzeczywiscie przepiekne, ale sam tekst jest po prostu slaby. Moja corka zdecydowanie woli ta ksiazke ogladac niz czytac...
OdpowiedzUsuń