Mam w domu dwa małe mole książkowe :) Młodsza córa od jakiegoś czasu pożera książki z wielkim apetytem i naprawdę trudno nadążyć z uzupełnianiem naszych zbiorów.
Dziś pokażę wam prawdziwą książkową gratkę dla maluchów, książeczki, które moja 2-latka uwielbia - prawdziwe kartonowe komiksy!
Zupełnie nie znane mi do tej pory Wydawnictwo Tadam wydało książeczki, jakich jeszcze na rynku nie było - kartonowe bajeczki w formie komiksów. Najbardziej spodobały nam się te o smoczku, ale wszystkie są rozkoszne :)
Komiksy sama czytam z przyjemnością, zdążyłam już nieco zarazić moją 5-latką, a tu w końcu ktoś pomyślał o maluszkach, które w gąszczu drobnych obrazków i dymków dla starszych czytelników się gubią - te komiksy dostosowane są właśnie dla nich. Piękne ilustracje, przyciągające wzrok i znakomicie "opowiadające" treść, wyraźne dymki z niedługim, zabawnym tekstem, całość bardzo zręcznie napisana i naprawdę fajnie się czyta. Maluch zadowolony, a i starsza córa lubi sobie ich posuchać.
"Mały, Duży i chmura" to historyjka o hipciu, któego prześladuje ciemna chmura zwisająca nad jego głową. Robi wszystko co może, żeb się od niej uwolnić, a jego Mały przyjaciel mu w tym pomaga. W końcu udaje mu się pozbyć owej czarnej chmury, ale jak to zrobił - tego już wam nie zdradzę :)
"Mały, Duży i chmura" to historyjka o hipciu, któego prześladuje ciemna chmura zwisająca nad jego głową. Robi wszystko co może, żeb się od niej uwolnić, a jego Mały przyjaciel mu w tym pomaga. W końcu udaje mu się pozbyć owej czarnej chmury, ale jak to zrobił - tego już wam nie zdradzę :)
"Pani detektyw Sowa" to rymowana historyjka detektywistyczna dla najmłodszych. Powiedziałabym że to "najpierwszy" z tych wszystkich "komiksików" bo ma prościutką, wierszowaną historyjkę, łatwą do zrozumienia nawet przez dzieciaczki niespełna 2-letnie.
No i nasz ukochany "Smoczek Loczek" i jego przygody. Smoczek jest bohaterem dwóch książeczek - raz przybywa na ratunek księżniczce po drodze pomagając temu i owemu, zdobywając tym zamym nowych przyjaciół. A jak doskonale wiemy, na prawdziwych przyjaciół możemy liczyć w potrzebie - tu również przyjdą Loczkowi z pomocą, żeby w sprytny sposób "załatwić" złego rycerza.
W kolejnej książeczce, która najbardziej nawi moje pociechy (szczególnie, jak mama i tata udają czkawkę - HIK! :)).
Wyobraźcie sobie smoka zmagającego się z czkawką i wypróbowującego różne metody pozbycia się jej :) Jeśli już się uśmiechacie, to zapewniam was, że będzie jeszcze śmieszniej, zwłąszcza jak wasze maluchy będą zasmiewać siędo łez.
Podsyłam Siostrze bo myślę, że na coś skusi się ;)
OdpowiedzUsuńnaprawdę świetnie wyglądają :) Mój synek uwielbia wszelkie książeczkowe nowości także myślę że to również mu się spodoba :)
OdpowiedzUsuńteż mam 2,5 latkę :) chyba jej sprawię jako prezent na wyjazd
OdpowiedzUsuńMuszę wypróbować na Trzylatce. Ostatnio zakochana w Kici Koci i Panu Brummie (śmieje się przy nim na głos!).
OdpowiedzUsuńŚwietne komiksy, które może kiedyś zainteresują mojego Jasia. :)
OdpowiedzUsuńCiekawe bardzo szczególnie dymki przejrzyste fajne do czytania przez dziecko
OdpowiedzUsuń