Takiej Mamy Mu w naszej kolekcji jeszcze nie było :) To połączenie idealne, bo mamy tu ulubionych książkowych bohaterów i komiks w jednym - czego można chcieć więcej? Ta niecodzienna para - ciekawa świata krowa, która zdecydowanie wykracza poza ramy przewidziane dla swojego gatunku i gderliwy sceptyk Pan Wrona, który bezskutecznie stara się wybić jej z głowy kolejne pomysły i przywołać ją do "porządku", już dawno skradli nasze serca. Z komiksową wersją ich przygód nie mogło być inaczej :)
W tym wydaniu znajdziemy 4 historyjki obrazkowe. Pierwsza opowiada o planowanej wycieczce rowerowej i wspólnym pikniku dwójki niecodziennych przyjaciół, kolejna - "Sto szczeniaków" to historia związana z pojawieniem się w gospodarstwie szczeniąt, co oczywiście nie podoba się Panu Wronie. Trzecia opowieść to "Mama Mu na jednej nodze", o tym, że czasem warto zrobić coś szalonego i ostatnia - "Czy jesteś moim przyjacielem?" o tym, jak to właściwie jest pomiędzy Mamą Mu i Panem Wroną - czy łączącą ich relację można nazwać przyjaźnią czy też jest to tylko zwykła znajomość lub przyzwyczajenie.
Opowiadania zachowane są w stylu dobrze znanym nam z poprzednich książeczek, tu po prostu są one w formie komiksu, więc lektura nabiera nowego charakteru. Czyta się je lekko i przyjemnie, a przy tym są niezwykle zabawne. Uwielbiam bawić się podczas czytania tych opowiadań - dziewczyny zaśmiewają się słysząc Pana Wronę w moim wydaniu :)
Jak na literaturę skandynawską przystało, nie znajdziemy tu moralizatorskiego tonu czy nudnego dydaktyzmu. Uważny czytelnik będzie jednak w stanie wychwycić to, co ważne i mądre, a przy tym będzie dobrze się bawić.
Jeśli jeszcze nie znacie tego przezabawnego duetu, to serdecznie go wam polecam - u nas sprawdza się zarówno u 3- jak i 5- latki.
"Mama Mu na wycieczce i inne komiksy"
tekst: Jujja Wieslander / ilustracje: Sven Nordqvist
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz