2/25/2018

Ferie z dobrą książką - książkowe inspiracje dla szkolniaka

Mam tak wiele ciekawych książek do pokazania na blogu, że koniecznie muszę zrobić coś, żeby rozciągnąć dobę. Z drugiej strony, to chyba lepiej w tę stronę - że mamy tyle ciekawych nowości, że trudno znaleźć czas na recenzje, niż gdybyśmy musieli narzekać na nudę w przypadku lektur dla młodych czytelników. Dziś 7 bardzo dobrych pozycji dla dzieci szkolnych i młodzieży, aczkolwiek dość mocno zróżnicowanych. Zapraszam na nasz książkowy przegląd dla starszaków.



"Pożeracze książek. Złoty szyfr" Jennifer Chambliss Bertman / wyd. Wilga

Zacznę od książki - zagadki, bo właściwie cała opisana tu historia jest grą, którą stopniowo odkrywamy. Garrison Griswold jest twórcą portalu Łowcy Książek, gdzie użytkownicy rozwiązują zagadki właśnie dzięki książkowym wskazówkom. W pierwszej części 12-letnia bohaterka musiała zmierzyć się z bezwzględnymi bandytami, w kolejnej natomiast będzie podążać śladem tajemnic Marka Twaina, a także pozna różne rodzaje szyfrów, bo właśnie szyfr będzie kluczem do rozwiązania tej zagadki. Choć to drugi tom serii, spokojnie można czytać go bez znajomości pierwszego - ja zaczęłam od drugiego, ale tak się wkręciłam, że sięgnęłam po pierwszy (w wersji e-book). Emily i James dostarczą młodym bibliofilom sporą dawkę emocji, gorąco polecam!
\




"Smocza straż" Brandon Mull / wyd. Wilga

Tego autora chyba nie trzeba nikomu przedstawiać. Słynny "Baśniobór" doczekał się kontynuacji. To kolejna możliwość spotkania ze znanymi bohaterami - Kendra i Seth tym razem będą musieli stawić czoła smokom. Zresztą książka jest bardzo "smocza", jeśli tak można ją określić. Choć Baśniobór znam jedynie ze słyszenia, nie przeszkodziło mi to w odbiorze "Smoczej Straży". Nie znaczy to jednak, że znajomość całej serii nie ułatwiłaby mi poruszania się po tutejszych wątkach. Książkę czyta się bardzo dobrze, ale w przypadku tego autora to chyba standard. Brandon Mull słynie z niesamowitej wprost wyobraźni i z łatwości wyrażania swoich pomysłów na kartach powieści. Liczne zwroty akcji i dynamika utworu sprawiają, że podczas lektury tej książki nie można się nudzić. To jedna z tych powieści, które czyta się jednym tchem.




"Petronela z Jabłoniowego Sadu" Sabine Stading / wyd. Esteri


Tym razem coś dla nieco młodszych czytelników - zabawna historia z magią w tle. To ostatnio ulubiona powieść mojej niespełna 6-latki, choć znam też zachwyconych nią 8- i 9-latków. Bardzo fajna zarówno do samodzielnego czytania, jak i do głośnego czytania przez rodziców. Jest tu sporo ilustracji i dużo zabawnych momentów. Co pewien czas trafiają się prawdziwe "smaczki" jak robienie przez czarownicę likieru czy niektóre niezbyt grzeczne sformułowania. Główną bohaterką jest czarownica Petronela zamieszkująca stary sad w sąsiedztwie opuszczonego domu (opuszczonego, bo "pomogła" wynieść się z niego poprzedniemu właścicielowi). Pewnego dnia jej spokój zaburza pojawienie się nowej rodziny i to z dziećmi! Czarownica początkowo robi wszystko, żeby zniechęcić ją do zamieszkania w starym domu, jednak po pewnym czasie zaprzyjaźnia się z dziećmi i nawet postanawia im pomóc w pewnej skomplikowanej sprawie. 
Naprawdę udane tłumaczenie, dzięki czemu książkę czyta się bardzo przyjemnie. Przeczytałyśmy ją w 3 wieczory i już mamy zaznaczone w kalendarzu pojawienie się kolejnej części (w marcu), więc zdecydowanie polecam!




"Roszpunka. Zaginiona Laguna" Leila Howland / wyd. Egmont


Jeśli wasza córka lubi od czasu do czasu sięgnąć po coś "księżniczkowego" to pewnie spodoba jej się "Zaginiona Laguna". Bo kto znający historię Roszpunki nie byłby zainteresowany jej dalszymi losami, po odnalezieniu rodziców? Nasza bohaterka nie najlepiej czuje się na zamku. Sztywna etykieta nie idzie w parze z jej niezależnym charakterem i żądzą przygód. Będzie miała ku temu okazję dzięki Kasandrze - córce kapitana straży i jednocześnie damie dworu (co kompletnie jej nie odpowiada). Pewnego dnia dziewczyna wyrusza śladem wskazówek przypadkowo znalezionych w książce na poszukiwanie zaginionej laguny, a Roszpunka rusza za nią. Od tej pory na pewno nie będą narzekać na brak wrażeń i przeżyją niejedną wyjątkową przygodę.



"Czternasta złota rybka" Jennifer L. Holm / wyd. Nasza Księgarnia


Motyw eliksiru młodości jest w literaturze dość powszechny. Tu pojawi się on jednak w sposób dość oryginalny. Główna bohaterka, Ellie, przeżywa trudny okres. Czuje się samotna, opuszczona i przez nikogo nie rozumiana. Do tego wszystkiego zamieszkuje z nimi dziadek, który ma bzika na punkcie wynalazków. Pewnie domyślacie się, że ów dziadek to właśnie sprawca całego zamieszania, bo pewnego dnia uda mu się odwrócić proces starzenia.
Książka dedykowana jest czytelnikom w wieku 10+ i nie zabraknie tu problemów i rozterek właściwych tej grupie wiekowej. Nie zmienia to jednak faktu, że i starszemu (a nawet dorosłemu!) odbiorcy lektura sprawi przyjemność.
W książce nie brakuje zachęty do wytrwałości i nie ustawaniu w realizacji własnych marzeń i ambicji. Umiejętnie wpleciono tu również biografie słynnych naukowców, jak Maria Skłodowska - Curie czy Jonas Salk. Bardzo przyjemna, pierwszoosobowa narracja. 




"78-piętrowy domek na drzewie" Andy Griffith / wyd. Nasza Księgarnia


I znowu propozycja dla nieco młodszych starszaków. Dużo obrazków, dużo humoru i seria, która zdążyła już pozyskać niemałe grono fanów. To już 6. tom i niezmiennie potrafi zachęcić do czytania nawet tych, którzy na co dzień za tą czynnością nie przepadają. Tym razem Andy i Terry będą grać w filmie. Przygody tej dwójki przyjaciół niejednokrotnie sprawią, że głośno się zaśmiejecie - i za to właśnie lubię tę serię. Absurdalny humor słowny i rysunkowy przewija się przez całą lekturę. Jest szaleństwo, nieprzewidywalność, a tekst poprzecinany licznymi obrazkami bardzo zachęca do samodzielnych prób czytelniczych. Koniecznie poznajcie ten zwariowany domek.




"Wszystko, tylko nie mięta" Ewa Nowak / wyd. Prószyński i S-ka


Dorobek literacki Ewy Nowak - pisarki i jednocześnie pedagoga -terapeuty, która do tej pory zdążyła stworzyć już kilkanaście książek dla młodzieży, poznałam już jakiś czas temu.
Przeczytałam kilka jej książek i doskonale rozumiem, dlaczego młodzież tak chętnie po nie sięga.
Mimo, że autorka jest psychologiem, nie znajdziemy w jej powieściach moralizatorskiego tonu, który zawsze okropnie mnie irytuje. Tu bohaterowie żyją własnym życiem, każdy z nich został świetnie nakreślony, każdy jest "z krwi i kości". W jej powieściach nie znajdziemy też długich, nudnych opisów. Fabuła poprowadzona jest bardzo ciekawie, a książki czyta się jednym tchem.
Poznajemy tu losy rodziny Gwidoszów, zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym sensie. Rodzice, trójka dzieci, kot i pies - ot zwyczajna rodzina. Ale czytając o niej czujemy, jakbyśmy dobrze ją znali. Autorka tak kreśli bohaterów, że mamy wrażenie, jakby byli to nasi bliscy, współczujemy im, przeżywamy ich problemy, cieszymy się i smucimy wraz z nimi.
Autorka opisuje problemy współczesnych nastolatków, ich przyjaźnie, miłości, relacje z rodziną, a robi to tak celnie i dowcipnie, że naprawdę nie sposób odmówić jej talentu.
Co więcej, lekturę tych książek polecam nie tylko młodzieży, ale także nam - rodzicom. 
Cofnijmy się do czasów, gdy sami mieliśmy naście lat i przypomnijmy sobie, co wtedy spędzało nam sen z powiek. Dzięki takiej podróży do przeszłości na pewno lepiej będzie nam zrozumieć psychikę młodych ludzi, którzy stają przed życiowymi wyborami i problemami nie do końca je rozumiejąc.




Oprócz powieści, chciałabym wam polecić też kilka książek aktywnościowych, które rozwijają różne umiejętności u dzieci w wieku szkolnym, a także starszych przedszkolaków. 

"Kazik mieszka w mieście" Joanna Rzezak

Ta książka jest rewelacyjna. Po raz pierwszy spotykam się z tak ciekawie ujętym tematem projektowania dla dzieci. Dzięki niej mają okazję zamienić się w prawdziwych architektów. Samodzielne wykonywanie grafitti, dekoracja budynków, poznawanie faktów o światowej architekturze i słynnych budowli, rozwiązywanie różnorodnych zadań czy gra w miejską grę planszową - wszystko to w jednej pozycji, która kosztuje kilkanaście złotych. Naprawdę warto.



"Narysuję to, co czuję! Moja pierwsza książka o uczuciach" Yasmeen Ismail

Niby pozycja skierowana do młodszych dzieci, ale moim zdaniem doskonale nadaje się również do pracy ze starszymi. W końcu rozmowy o emocjach to bardzo ważny temat w każdym wieku. Co więcej, bardzo fajny materiał do tworzenia własnych szkiców i wyczarowywania ołówkiem postaci okazujących różne emocje. Książka bez górnej granicy wiekowej, może służyć zarówno pierwszym rozmowom o świecie emocji, rozwijać słownictwo, ale także uczyć wyrażania uczuć i rysowania nieco starsze dzieci.


"Kodowanie dla dzieci" Marc Scott

Bardzo dobre wprowadzenie do programowania dla dzieci szkolnych. Poznajemy tu 2 języki programowania - Scratch i Python. Książka dedykowana jest dzieciom od lat 6, ale moim zdaniem dopiero 8-latki będą w stanie dobrze ją zrozumieć. Chmurki z definicjami, ciekawie przedstawione tematy (kosmiczna gra, duszki, złudzenia optyczne). Książka jest nieduża objętościowo, ale naprawdę sporo wyjaśnia, do tego jest w bardzo przyjaznej cenie.

"O Lence, Antku i okropnym Albercie" Beata Ostrowicka 

Pierwsze przygody z samodzielnym czytaniem. Seria "Poczytam ci, mamo" ma dużą czcionkę i mnóstwo ilustracji, dlatego tak lubią ją dzieci, które dopiero zaczynają same czytać. Ponieważ przygody i emocje, jakie towarzyszą bohaterom są bardzo bliskie dzieciom, lektura jest jeszcze przyjemniejsza. W tej książce mamy iście wakacyjny klimat. Przyjaciel Lenki, Antek spodziewa się wizyty kuzyna Alberta, którego, jak możemy domyślić się po tytule, nie darzy zbytnią sympatią. Jakby tego było mało, to niechciany gość doskonale udaje miłego. Co przyjaciele z tym fantem zrobią, okaże się podczas lektury.



Więcej ciekawych książek, tym razem dla młodzieży znajdziecie tu - KSIĄŻKI DLA MŁODZIEŻY

1 komentarz:

  1. Z tego zestawienia myślę że mojej Córci mógłby spodobać się 78 piętrowy domek oraz Złoty szyfr :-)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger