8/20/2021

5 książek, które pomogą dziecku oswoić się z przedszkolem

Przedszkolny debiut  zwykle wiąże się ze sporym stresem dla dziecka i rodzica. Rozstanie z rodzicem, nowa sala, nowi koledzy i koleżanki, nowa pani - to naprawdę dużo dla małego dziecka. Na szczęście mamy ogromny wpływ na to, jak nasza pociecha zaaklimatyzuje się w nowym miejscu. Przede wszystkim powinniśmy je do tego jak najlepiej przygotować, a w tym niełatwym zadaniu bardzo pomogą nam odpowiednie lektury. Dziś pokażę wam 5 naszych przedszkolnych hitów - przetestowanych na naszych 2 przedszkolakach. 





"Feluś i Gucio idą do przedszkola" Katarzyna Kozłowska


To pozycja wydawnictwa Nasza Księgarnia, w której towarzyszymy Felusiowi i Guciowi w ich przedszkolnym starcie. Trzyletni Feluś sam opowiada nam o swoich przygodach i emocjach, a obecność ukochanego misia Gucia, dodaje mu odwagi. Książka jest całokartonowa, dużego formatu (ok. A4), komentarze są niedługie, a ilustracje przepiękne - pełne ciepła i spokoju. Myślę, że właśnie dzięki ilustracjom udało się stworzyć w książce taką przyjemną, miłą atmosferę. Czytając ją, aż chce się pójść do tego przedszkola i przeżyć te wszystkie fajne rzeczy :) 
Książka, choć kartonowa, liczy aż 40 stron. Każda z nich ilustruje jakieś inne wydarzenie z życia przedszkola. Przechodząc przez kolejne etapy przedszkolnej rzeczywistości, dziecko niejako wizualizuje sobie własny pobyt w tym miejscu, dzięki czemu, gdy już nadejdzie ta chwila, kiedy samo stanie się przedszkolakiem - będzie mu duo łatwiej, czując, że to coś znajomego.
Bardzo podoba mi się to, że nie pominięto tu również trudniejszych chwil - tęsknoty czy dokuczania ze strony rówieśników. To wspaniały materiał wprowadzający do tematyki przedszkola i pomagający oswoić ten temat.






"Rok w przedszkolu" Przemysław Liput


"Rok w przedszkolu" to świetny tytuł z serii "Rok w... " wydawnictwa Nasza Księgarnia pokazujący kolejne 12 przedszkolnych miesięcy. Mamy tu więc pasowanie, listopadowe halloween, święta, zimę, wiosnę, przedszkolne uroczystości i codzienność. Rewelacyjny pomysł i świetne wykonanie. 
Bardzo dobrym pomysłem jest zamieszczenie na początku wszystkich bohaterów z krótką charakterystyką.





Kacper i Emma - najlepsi przyjaciele


Ogromne, niemal całostronicowe ilustracje i niedługa warstwa tekstowa sprawiają, że książka ta idealnie sprawdzi się już u 3-latków, choć jej bohaterowie mają lat 4. Nie są to jakieś spektakularne przygody, raczej ich codzienne sprawy, obawy i troski. Autor skupia się na emocjach dziecka i pomaga mu odnaleźć się w nowych i często stresujących sytuacjach. Książeczki napisane są niezwykle ciepłym, spokojnym językiem. Dziecko z łatwością skupi się na czytanej treści, zwłaszcza, że towarzyszy jej duża, barwna i ciekawa ilustracja.
W pierwszym opowiadaniu, "Kacper nie może zasnąć", poznajemy Kacpra, który nazajutrz po raz pierwszy ma pójść do przedszkola. I choć doskonale rozumie, że to miejsce, w którym dzieci się bawią - boi się, że gdy mama wyjdzie będzie czuł się bardzo samotnie w tym nowym miejscu. Z pomocą przychodzi mu Leo - jego ukochana przytulanka. Obiecuje, że będzie mu towarzyszył, więc niczego nie musi się obawiać. Taka "rozmowa" bardzo chłopcu pomaga i w końcu udaje mu się zasnąć.
W kolejnej historyjce, "Emma idzie do przedszkola", poznajemy Emmę. Ona również dopiero zaczyna swoją przygodę z tym miejscem. Dzieci szybko się ze sobą zaprzyjaźniają, co sprawia, że wszystko staje się o wiele łatwiejsze, a czas spędzony wspólnie w przedszkolu jest świetną zabawą.
Wydarzenia i ilustracje idealnie wprowadzają dzieci w przedszkolny świat. Nie idealizują początków - pierwsze dni często wiążą się dla dziecka ze stresem i obawami przed nieznanym. Autor pochyla się nad dziecięcymi problemami, pomaga dzieciom je zrozumieć i rozwiązać.
Dzięki przeanalizowaniu krok po kroku całej sytuacji, obejrzeniu jej na obrazkach i wsłuchaniu się w spokojne tempo i ciepłą atmosferę opowieści, dużo łatwiej będzie dziecku ją zaakceptować.
W ostatniej części "Kacper i Emma - najlepsi przyjaciele" zobaczymy, czy Kacper będzie w stanie poradzić sobie w przedszkolu bez Leo, a pani opowie dzieciom, czemu nie powinny przynosić ze sobą zabawek.
Wszystko wyjaśnione jest bardzo dokładnie, spokojnie i z ogromną dozą empatii. Dziecięce obawy nie są bagatelizowane, wręcz przeciwnie, autor nie stroni od pokazywania nam dziecięcych stanów emocjonalnych. Książka pokazuje rzeczywistych bohaterów i rzeczywiste historie, które mogą spotkać każdego przedszkolaka. Nie spotkamy tu zwierzaków czy maskotek odgrywających dziecięce role. Jest wprawdzie pluszak Leo, który "rozmawia" z Kacprem, ale dzieje się to tylko na płaszczyźnie jego wyobraźni. Realność przedstawionych postaci i wydarzeń jest bardzo istotna z punktu widzenia pedagogiki Montessori.
Bardzo podoba mi się w tych książeczkach to, że autor odnosi się do dzieci z ogromnym szacunkiem, dogłębnie analizując ich stany emocjonalne i krok po kroku pomagając im znaleźć rozwiązanie i pocieszenie.
Naprawdę ubolewam, że do tej pory w Polsce nie wydano kolejnych części tej popularnej serii.





"W przedszkolu" Guido Wanderay


Książka potrafi zapewnić rozrywkę na długie chwile i inspirować do wielu ciekawych aktywności.
Zabawy, psoty, ciekawe przedmioty, rówieśnicy - wszystko to znajdziemy w tej książeczce.
Tekst zajmuje tu niewiele miejsca, ale całą fabułę możemy tworzyć my sami. Każda strona (a jest ich 14) stanowi świetny materiał do długich i ciekawych rozmów. Dzieci mogą współtworzyć historie wraz z nami. Na tylnej okładce przedstawiono pięciu bohaterów, którzy przewijać się będą przez całą książkę. Książka może być bardzo pomocnym materiałem w oswajaniu dziecka z rzeczywistością, która niedługo ma stać się jego udziałem.
Przedstawiono tu jeden dzień z życia przedszkola (naprawdę intensywny). Na początku rodzice przyprowadzają do przedszkola swoje pociechy. Jest trochę zamieszania, ale w końcu wszystkie dzieciaczki docierają na miejsce. Potem przenosimy się do szatni i łazienki. Jak można sobie wyobrazić, panuje tu niemały chaos. Wielki szacunek dla pań przedszkolanek, że udaje im się to ogarniać :-)
Następnie uczestniczymy we wspólnym śpiewaniu, zabawach i śniadanku. Potem przychodzi pora na zabawy na dworze. Mamy również szansę uczestniczyć w wycieczce z przedszkolakami, które odwiedzają wiejskie gospodarstwo. Każde nowe miejsce jest w książce króciutko opisane.
Ale to nie wszystko, bo wracamy do przedszkola, gdzie w najlepsze trwają zabawy, a na koniec wspólnie bawimy się na balu przebierańców :-)
Książka jest świetnie wydana. Kartonowe, foliowane strony, zaokrąglone rogi, duży format (32 x 23,5 cm). Ma sporo stron, jak na książki tego typu (14). Niestety obecnie trudno dostać tę pozycję.





"Przedszkoludki. Sto radości i dwa smutki" Agnieszka Frączek


Kolejny przedszkolny hit u nas to "Przedszkoludki. Sto radości i dwa smutki" Agnieszki Frączek - w wersji słuchanej. Nie przesadzę, jeśli powiem, że to nasz najlepszy audiobook o takiej tematyce. Książkę można znaleźć też w wersji tradycyjnej, ale ta przeczytana przez Julię Kamińską to naprawdę kawałdobrej roboty. My znamy ją już prawie na pamięć i naprawdę z pełnym przekonaniem ją wam polecam. Genialna!
Przesympatyczne, często zabawne historyjki o przedszkolnej codzienności - gwarantuję wam, że przedszkolaki z miejsca je pokochają.




Celowo nie ujęłam w tym zestawieniu książek z serii o Kici Koci czy Tupciu Chrupciu. Tam równie są przedszkolne opowieści, ale mnie zależało na tym, żeby bohaterami były dzieci, a nie antropomorficzne zwierzątka. Oczywiście, jeśli u was "działają", to jak najbardziej warto po nie sięgać. Ja jednak myślę, że to na tyle trudny temat dla maluchów, że lepiej zobaczyć w podobnej sytuacji inne dzieci (a nie zwierzątka, nawet, jeśli to lubiani bohaterowie) i tym samym potraktować tę nową sytuację bardziej serio - a nie w kategoriach bajkowych przygód znajomej myszki czy kotki.

A może wy podzielicie się swoimi "przedszkolnymi" typami?
Dajcie nać w komentarzach, co pomogło wam!

1 komentarz:

  1. Cała seria "Rok w... " jest świetna. Myślę, że ta część również do nas trafi. :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger