3/16/2018

Co czytać 3-, 4- i 5-latkom? 10 ciekawych propozycji

Dziś mam dla was prawdziwą lawinę książko inspiracji dla 3-, 4- i 5-latków. Książki, które można czytać zarówno młodszym, jak i starszym przedszkolakom są dla mnie szczególnie ważne, bo mam córki w wieku 3,5 oraz prawie 6 lat. Te książki podobały się obu - młodszej, bo nie są długie, opowiadają ciekawą historię i mają dużo ilustracji, a starszej, bo poruszają interesujące tematy i mają czytelnikowi coś do przekazania - no i te obrazki, trudno oderwać wzrok :)



"Lot Osvalda" Thomas Baas / Wydawnictwo Tadam


Zacznę od tej, która zrobiła na nas największe wrażenie. Wielki format, przepiękne ilustracje w oszczędnych kolorach, a do tego rozkładane strony, które sprawiają, że niektóre obrazy są wręcz gigantyczne! Główny bohater - Osvaldo - jest statecznym i przewidywalnym jegomościem, który  wprost kocha powtarzalność. Jedyną jego miłością jest ptaszek Fiu-Fiu i jego piękny śpiew, poza tym wszystko jest zupełnie zwyczajne i w tej swojej regularności czuje się bezpiecznie. I pewnie żyłby sobie nadal w tej swojej rutynie, gdyby nie fakt, że jego ptaszek nagle przestał śpiewać. Wyobraźcie sobie co poczuł nasz główny bohater! Był tak zdeterminowany, żeby pomóc swojemu skrzydlatemu przyjacielowi, że odważył się na coś zupełnie nieprzewidywalnego i kupił roślinkę, która miała pomóc Fiu-Fiu. I tu nie zdradzę wam nic więcej, dodam jedynie, że będzie to początek wielkiej zmiany w życiu Osvaldo, która wywróci jego dotychczasowe życie do góry nogami. O potrzebie wolności i otwarciu na to, co nieznane.



"Feralne urodziny ze Skarpetką" Benjamin Chaud / Wydawnictwo Zakamarki


Ponieważ pierwsza część historii o chłopcu i jego króliku (Żegnaj Skarpetko!) bardzo przypadła nam do gustu, chętnie sięgnęliśmy po kolejną. Tym razem nasi bohaterowie wybierają się na urodziny do Julii i chłopiec bardzo chce zrobić na niej wrażenie. Zaplanował każdy najdrobniejszy szczegół - pudełko w kształcie serca, przebranie (ona za królika, a królik za niego), to musi się udać!
I pewnie w większości nudnych i przewidywalnych dziecięcych książeczek wszystko poszłoby po jego myśli, ale nie w tej książce. Tu niestety czeka nas cała parada gaf i to takich, po których chcielibyśmy się zapaść pod ziemię. Nie inaczej poczuje się nasz bohater i trudno mu się dziwić... Po tej kompromitacji postanawia udać się w odosobnienie, żeby już dłużej nie wystawiać się na pośmiewisko. Muszę przyznać, że dzieci tak przeżywały tę lekturę za pierwszym razem, że dawno nie widziałam takiego skupienia na ich twarzach. Najwyraźniej mocno identyfikowały się z bohaterem, bo kiedy w końcu nastąpił zwrot akcji, głośno odetchnęły z ulgą. 
To piękna, poruszająca i ciepła opowieść, która inspiruje do dłuższej rozmowy o tym, że taka "wpadka"  w towarzystwie to nie koniec świata.



"Koala, który się trzymał" Rachel Bright / Wydawnictwo Zielona Sowa


Ta i dwie kolejne propozycje to wierszowane bajki w formie picturebooka. Ilustracje są rewelacyjne, naprawdę trudno się od nich oderwać. Historie są proste i z morałem, ale zawsze, jak to bywa w przypadku przekładów wierszy jest ryzyko, że tłumaczenie popsuje efekt. Tłumaczenie rymowanych utworów jest najtrudniejsze - trzeba zachować rytm, rymy, a jednocześnie zadbać o to, żeby historia miała sens - spore wyzwanie dla tłumacza. Myślę, że tu tłumacz wykonał dobrą robotę, choć niektóre słowa są dość skomplikowane i musiałam kilkukrotnie przerywać lekturę, żeby wyjaśniać, o co chodzi (z korzyścią dla rozwoju dziecięcego słownictwa) - a w przypadku wiersza takie przerwy sprawiają, że tracimy wątek, musiałam więc kilkakrotnie zaczynać od nowa :) Co bynajmniej nie smuciło słuchaczy :P
Zabawna historia, o tym, że nie zawsze trzeba "trzymać" się własnego schematu. Tytułowego koalę omijało sporo atrakcji, bo uparcie wisiał na drzewie. W końcu los zmusza misia do zmian, co - jak pewnie się spodziewacie - wychodzi mu na dobre.




"Wiewiórki, które nie chciały się dzielić" Rachel Bright / Wydawnictwo Zielona Sowa


Kolejny picturebook z morałem :) Tym razem o potędze współpracy i umiejętności dzielenia się tym, co mamy. Wszystko to okraszone solidną porcją dobrego humoru i bardzo atrakcyjnie wydane. Rzekłabym nawet, że to najzabawniejsza pozycja z całej tej trójki z wyd. Zielona Sowa :)
I te imiona - beztroski Cyryl i skrzętny Błażej. Jeden przehulał przygotowania do zimy, a drugi poczynił piękne zapasy. Obaj nagle zobaczyli szyszkę - dla Cyryla mogła być tym jednym jedynym posiłkiem zgromadzonym na zimę, dla Błażeja przysłowiową wisienką na torcie. Obaj zrobią wszystko, żeby ją dopaść. Komu się to uda i co stanie się, że tych dwóch urwisów doceni moc płynącą ze współpracy? Sami się przekonajcie.
Tu, podobnie jak poprzednio, mamy sporo okazji do rozwinięcia dziecięcego słownictwa, a morał podany w takiej zabawnej oprawie na pewno na dłużej zapadnie w pamięć.





"Mysz, która chciała być lwem" Rachel Bright / Wydawnictwo Zielona Sowa


I ostatnia pozycja z tego książkowego, wierszowanego trio. Znowu piękni ilustrowana, znowu przekazująca najmłodszym ważną myśl - tym razem o odwadze i o tym, żeby podążać za marzeniami. Króciutka opowieść na dobranoc, którą następnie można przenieść na rozmowę o znaczeniu odwagi.



"Jak pokonać wampiry?" Catherine Leblanc / Wydawnictwo Wilga

Tym razem lektura "mrożąca krew w żyłach". Nie martwcie się - tak naprawdę to prawdziwa porcja dobrej zabawy, bo autorka parodiuje tu wszelkie dziecięce koszmary. W tym wieku wyobraźnia dzieci działa na najwyższych obrotach podsuwając im coraz to nowe kreatury - nie tylko we śnie. Pomysł na serię "Strachy na lachy" jest absolutnie fantastyczny. Jak lepiej można by wyleczyć się z lęków, jak nie poprzez ich wyśmianie? Choćby taka rada na pozbycie się wampirów - zjedz czosnek i chuchnij mu w twarz, albo dla bezpieczeństwa noś szalik ochronny :) Salwy dziecięcego śmiechu gwarantowane, naprawdę myślę, że ta lektura pomoże pozbyć się niejednego nocnego koszmaru.



"W tej bajce nie ma smoka" Lou Carter / Wydawnictwo Dwukropek


Bajka, którą koniecznie trzeba czytać kilka razy - jeden po drugim, bo maluchy na jednym czytaniu na pewno nie poprzestaną. Taka to właśnie przewrotna historia - niby smoka nie ma, a narozrabiać zdążył. Małe tekstu, dużo śmiechu. Moja prawie 6-latka sama czyta ją młodszej siostrze i obie zaśmiewają się do łez. Smok szuka bajki TYLKO dla siebie, ale ... nikt go nie chce. Każdy grzecznie go wyprasza. Aż w końcu... No właśnie, aż w końcu trafia mu się jego własne 5 minut. Czy uda mu się wykazać i zostać prawdziwym bohaterem? Takim, którego wszyscy będą wielbić i szanować? Przekonajcie się sami :)



"Różowa walizka" Susie Morgenstern / Wydawnictwo Adamada


Świetna książka o przełamywaniu stereotypów, o tolerancji, ale także o kreatywności i sile dziecięcej wyobraźni. Tytułowa walizka jest kością niezgody pomiędzy babcią (która podarowała ją nowo narodzonemu Benjaminowi), a resztą świata. Chłopcu ten kolor nie przeszkadzał nic a nic, natomiast innym - wręcz przeciwnie. Śmiało można powiedzieć, że Benjamin zakochał się w swoim prezencie od pierwszego wejrzenia, ku rozpaczy jego rodziców, bo jakże to - chłopiec z wściekle różową walizką? A gdzie jakieś chłopięce zabawki w CHŁOPIĘCYCH kolorach? Czy to aby normalne? Czy to wypada? A Benjamin ani myślał się z nią rozstać - towarzyszy mu podczas raczkowania, jest łóżeczkiem dla misiów, garażem, lotniskiem, a nawet stołem czy bębenkiem. Gdy Benio nauczył się stać - używa walizki jako podpórki, a gdy zaczyna chodzić - jest pchaczem. Nie myślcie sobie, że rodzice nie próbowali dyskretnie się pozbyć kłopotliwego prezentu - a jakże! Kłopot w tym, że Benio zawsze głośno domagał się jej powrotu.  Końca tej historii naturalnie wam nie zdradzę, ale zapewniam, że to piękna, fantastycznie zilustrowana (Serge Bloch) opowieść dla młodszych i starszych poruszająca niezwykle ważny temat - siły stereotypów w naszym życiu. 




"Cztery sekrety poznania liter i nut" Linas Kontrimas / Wydawnictwo Tadam

Biorąc tę książkę do ręki zastanawiałam się, co odkrywczego można napisać dziecięcej książce o nutach i literach. Muszę przyznać, że nie sądziłam, że można zrobić z tego taki ciekawy materiał.
Litery i nuty to dla dzieci długo pojęcia abstrakcyjne. Zrozumienie ich istoty to naprawdę niełatwe zadanie. Ta książka sprawia, że ten proces będzie o wiele łatwiejszy. Dzieci poznają tu różne rodzaje pisma, a także zapis dźwięków. To także wspaniała historia o różnych kulturach i podróż do świata liter i dźwięków. Świadomość zapisu nutowego to jeden z wymogów w pierwszej klasie szkoły podstawowej, jeśli więc wtajemniczymy dziecko w świat nut już w wieku przedszkolnym, to na pewno sporo mu ułatwimy. 



"O dziewczynkach i chłopcach dla chłopców i dziewczynek" Asia Olejarczyk / Wydawnictwo Dreams


I ostatnia książka o tematyce, która bardzo dzieci interesuje - mianowicie o nich samych. Książka jest bogato ilustrowana i w prosty sposób pokazuje dzieciom zarówno różnice związane z płcią, jak i to, że płeć nie determinuje naszych zainteresowań czy marzeń. Książka porusza też temat intymności, co stanowi ważny początek do ważnej rozmowy z rodzicami. Przedszkolaki dostrzegają różnice i coraz bardziej interesują się swoim ciałem, ten temat często pojawia się w ich pytaniach, dlatego myślę, że warto pokazać im taką książkę, żeby dowiedzieć się, co wymaga wyjaśnienia/dopowiedzenia z naszej strony.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger