5/28/2018

TrickLogic - jedna z najbardziej rozwijających zabawek, jakie spotkałam

Często pytacie mnie o propozycje mądrych zabawek dla dzieci starszych, takich w wieku 5+. To, co dziś wam pokażę, to zabawka, która nie dość, że jest niezwykle rozwijająca, to potrafi zająć zarówno 5-latka, jak i 50-latka. Serdecznie zapraszam was na ten wpis.



Przyznam szczerze, że płytki TrickLogic znałam jedynie ze słyszenia i nie do końca wiedziałam na czym to polega. Wiedziałam, że mają spore grono fanów, którzy bawią się nimi na okrągło i postanowiłam sprawdzić, na czym polega ten fenomen. Bawimy się nimi już od kilku dobrych miesięcy i powiem wam, że to jedna z najbardziej kreatywnych i rozwijających zabawek, jakie znam (a znam ich trochę, z racji prowadzenia bloga zabawkowego i posiadania trójki dzieci :)). 

Co takiego wyjątkowego jest w płytkach TrickLogic?


Przede wszystkim niczego nie narzucają. To zabawka, którą trzeba po prostu dać dzieciom i obserwować, jak będą się nimi bawić - bo to, że będą jest pewne. Ale na początek, kilka słów o tym, jakiego rodzaju jest to zabawka i skąd wziął się pomysł na nią. 

Autor TrickLogic stworzył ten system jako zabawkę dla swojego syna. Chciał uczestniczyć w jego zabawie, jednocześnie dostarczając sobie przyjemnej rozrywki. Okazało się, że to był strzał w 10, bo do zabawki co pewien czas wracali przez blisko 10 lat. Postanowili pokazać ten wyjątkowy produkt szerszej publiczności i od razu zyskali pokaźne grono zwolenników. 

Zalety płytek TrickLogic:


- są w całości produkowane w Polsce
- są sortowane i w dużej części produkowane ręcznie
- są produkowane z surowców ekologicznych
- płytki nie mają łączeń i dają dziecku nieograniczone możliwości 
- rozwijają wyobraźnię przestrzenną
- rozwijają kreatywność
- rozwijają koordynację wzrokowo-ruchową
- ćwiczą precyzję i koncentrację
- rozwijają małą motorykę
- zachęca do pracy w grupie
- są fantastyczną zabawką dla każdej grupy wiekowej
- łączą pokolenia
- rozwijają logiczne myślenie
- rozwijają matematycznie - pojęcie symetrii, ciągów, itd.
- działają uspokajająco i relaksują
- dają poczucie satysfakcji, gdy uda się stworzyć coś wyjątkowego
- duży wybór zestawów - zarówno tradycyjne płytki, jak i zestawy z matami oraz gry
- ciekawy design i atrakcyjna kolorystyka
- zestawy są ze sobą kompatybilne, można więc je dowolnie łączyć
- szeroki wachlarz zastosowań - tradycyjne domino (Domino Day), tworzenie konstrukcji płaskich i przestrzennych, zdrowa rywalizacja np. kto ułoży wyższą wieżę.


To jedna z niewielu zabawek, która się nie nudzi - zawsze można osiągać nowe sprawności, konstruować coraz bardziej skomplikowane budowle, wierzcie mi, że to naprawdę niełatwe zadanie, bo często jeden nieuważny ruch ręki potrafi popsuć całą naszą pracę.


Jakie zestawy na początek wybrać?


Ja postawiłam na zestaw początkowy w worku (211 elementów) - KLIK. Mamy tu 200 płytek w kolorach tradycyjnego drewna, seledynu, szarego, ciemnego lazuru i łososiowego, a do tego 11 dodatkowych elementów - 4x schody, 4x mostek, 2x kołowrotek, 1x szpula. Tego zestawu można używać do układania ciągów domino (na miarę Domino Day), zabaw konstrukcyjno-architektonicznych, a także różnych gier.


Klasyczne płytki można dokupować w mniejszych pakietach, w miarę zapotrzebowania.


Do tego warto zainwestować w matę tematyczną do układania ciągów domino (może być zarówno w zestawie z płytkami, jak i oddzielnie) - to seria Adventure. Ja wybrałam zestaw Adventure Kosmos - KLIK, w którym znajduje się rewelacyjna mata "kosmiczna" 60 x 60 cm (100% bawełna), 80 płytek w naturalnym kolorze drewna, 30 płytek kolorowych, kołowrotek i 2x schody. Oraz Krainę słodyczy - sam podkład w bardzo słodkiej kolorystyce - KLIK.

Seria Adventure do układania ciągów domino przeznaczona jest już dla 4-latków, choć ja uważam, że lepiej sprawdzi się u nieco starszych odbiorców, w wieku 5+. Sama układałam te zestawy kilkakrotnie, bo w wyniku jednego fałszywego ruchu potrafiłam kilkakrotnie wrócić do punktu wyjścia ... Tak, do doskonała lekcja pokory i ćwiczenie precyzji :) Nerwy i napięcie trzeba zostawić obok, bo bardzo przeszkadzają w układaniu :)









Jakkolwiek moje dziewczyny uwielbiają trącać pierwszy element domina i obserwować jak ciąg się burzy, tak prawdziwym fenomenem cieszą się u nas zabawy konstrukcyjne z użyciem płytek. Zarówno 3,5-latka, jak i 6-latka układają jak szalone - tworzą domki dla swoich figurek, zagrody, cierpliwie stawiają jedną płytkę obok drugiej i irytują się, gdy coś im się zburzy. 
Mamy wiele różnych klocków, ale klocki drewniane bez łączeń zawsze będą podstawą, jeśli chodzi o zabawy konstrukcyjne - dają dzieciom całkowitą dowolność tworzenia, niczego nie narzucają, uczą ustalanie siły ciężkości, równowagi i koncentracji. Ta zabawka ewoluuje wraz z wiekiem dziecka - dzieci w różnym wieku wykorzystują ją inaczej, ale łączy je to, że każdy potrafi w mig znaleźć zastosowanie dla kolorowych płytek.

Uwielbiamy organizować zawody w tym, kto ułoży najwyższą wieżę - wszystkie chwyty dozwolone. Kreatywność jest ogromna!




Bardzo polecam! 5-, 10- i 15-latkom :)


1 komentarz:

  1. Wygląda super, bardzo chciałabym na taką zabawę z dzieckiem postawić:)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger