8/29/2019

Książki dla roczniaka i dwulatka - nasze odkrycia ostatnich tygodni

Kochani, mam dla was dziś prawdziwy wysyp książkowych nowości dla maluszków - wybrałam same wyjątkowo ciekawe pozycje, które polecam w ciemno. Mój dwulatek je uwielbia i wertuje wzdłuż i wszerz.



Bobas odkrywa naukę - Fizyka kwantowa! Grawitacja! Termodynamika! Energia odnawialna!


Genialna seria kartonowych książeczek dla maluchów, która bardzo prosto przedstawia im ważne zjawiska i procesy fizyczne. Niezwykle ciekawy pomysł i naprawdę dobre wykonanie. Proste, kolorowe ilustracje, niewiele słów, jasne opisy, konkretne wskazówki. Na zaledwie kilku stronach autorzy wyjaśniają to, co najistotniejsze w danym zagadnieniu. 
Książki wpisują się w nurt edukacji STEM, która składa się takich dyscyplin
jak: nauki przyrodnicze (Science), technologia (Technology), inżynieria (Engineering) i
matematyka (Math). STEM stawia sobie za cel rozwijanie od najmłodszych lat zainteresowanie dzieci naukami ścisłymi.










Seria "Mój mały świat": "Na księżycu" i "W mieście"


Przesuwanki i wszelkie możliwe klapki są u nas na topie już od dawna. Każda książka tego typu trafia w gust mojego dwulatka. Nie inaczej było w tym przypadku.
To nowa seria dla najmłodszych fanów klapek, okienek i wszystkiego co w książce można wyciągnąć, przeciągnąć i poprzesuwać.
To prawdziwa książka - niespodzianka. W pierwszej części wybieramy się w kosmos, a nasza podróż inspirowana jest pierwszym lądowaniem człowieka na Księżycu, a w kolejnej - na wycieczkę do dużego miasta i poznajemy jego uroki.
Bardzo ciekawy sposób pokazania tematu, bo dziecko aktywnie uczestniczy we wspólnym czytaniu. Nie znam malucha, który nie lubi odkrywać, a te książki dają taką właśnie taką możliwość. Książeczki są bardzo wytrzymałe, wykonane z trwałego kartonu, z zaokrąglonymi rogami, sprawdzą się nawet jako pierwsze lektury dla dziecka.







Spot, gdzie są żółte kurczaczki? Spot, gdzie się schowało pięć żabek?


Bestsellerowa brytyjska seria książek o przygodach pieska Spota to już klasyka. Jest na topie od niemal 40 lat! Tym razem znajoma seria nas zaskoczyła, bo pojawiły się w niej filcowe klapki. Dla mnie to świetne rozwiązanie, bo dotychczasowe klapki, mój ciekawy świata dwulatek regularnie odrywał... Tym nie dał rady :)
Tak, jak w poprzednich częściach, zaglądając pod klapki, pomagamy Spotowi odnaleźć przyjaciół.






"Nie ma jak w domu", "Nasze miasteczko"


To najlepsza seria typu wyszukiwanki, moim skromnym zdaniem. Po pierwsze dlatego, że mamy tu ludzi, a nie spersonalizowane zwierzęta, po drugie, że ilustracje są bardzo dynamiczne, pełne szczegółów, a po trzecie, poziom szczegółowości na nich jest odpowiedni. Ani za dużo, ani za mało - w sam raz. Wierzcie mi, przerobiliśmy całą masę tego typu książek i te sprawdzają się najlepiej (mamy kilka tytułów z tej serii).

Akcja ,,Naszego miasteczka” rozgrywa się w niewielkiej miejscowości. Losy bohaterów mają swoje kontynuacje na kolejnych rozkładówkach, czasem się ze sobą łączą. Zmienia się pogoda, pory dnia, okoliczności. To okazja, żeby porozmawiać z dzieckiem o tym, co dzieje się w mieście.
W części ,,Nie ma jak w domu” cała akcja rozgrywa się wokół jednego placu, a czytelnik ma możliwość zajrzenia do stojących wokół budynków.
Możemy zaglądać do środka pokojów, instytucji, sklepów czy fryzjerów. Masa ciekawostek do przeanalizowania z dzieckiem.








"Gdzie jest Elmer? Wyszukiwanka"


Prawdziwa gratka dla tych, którzy lubią wyszukiwać i odkrywać ciekawostki. 
Znany i lubiany dziecięcy bohater w nowej formie. To kartonowa książka, której głównym zadaniem jest ćwiczenie spostrzegawczości maluszków oraz zachęcenie ich do wspólnej zabawy z rodzicami lub rodzeństwem.
W środku czeka na nas 9 rozkładówek, nawiązujących do znanych nam przygód Elmera.

Każda rozkładówka zawiera proste zadania, dostosowane do 2-3 latka. Bardzo ciekawa propozycja dla najmłodszych.





1 komentarz:

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger