Pełne ciepła opowiadanie, będące kontynuacją książki „Proszę mnie przytulić”. Tym razem Tata Niedźwiedź i mały Niedźwiadek wyruszają na spotkanie z Mamą Niedźwiedzicą, ale okazuje się, że pomylili miejsce spotkania. Mama Niedźwiedzica również nie może ich znaleźć, wypytuje leśne zwierzęta, czy widziały jej chłopców, ale nikt nie umie jej pomóc, natomiast każdy z jakiegoś niewiadomego powodu, chce się do niej przytulić. Spotykane na drodze zwierzęta doskonale znamy z wcześniejszych książek zilustrowanych przez Emilię Dziubak.
Mama Niedźwiedzica, chociaż martwi się nieobecnością swoich najbliższych nie potrafi odmówić prośbom o przytulenie. Za każdym razem gdy to czyni, można dostrzec, jak taka niespodziewana dawka ciepła i bliskości pomaga innym oraz poprawia im humor. Zwierzęta odchodzą w podskokach, z błogim uśmiechem na pyszczkach, a nasza bohaterka nadal nie może się nadziwić tym tajemniczym prośbom.
W tym lesie Miś zdecydowanie kojarzy się z przytulaniem, co po doświadczeniach z poprzedniej części, kiedy to tata i synek Niedźwiedź oferowali serdeczne przytulenie wszystkim napotkanym zwierzętom, wcale nas nie dziwi :) Cóż, najwyraźniej przytulaśna działalność taty i synka w duchu "peace & love" zbiera teraz żniwo :)
Po jakimś czasie, Niedźwiedzica odnajduje w końcu swoje ukochane Niedźwiedzie. Jak widać, dobro wraca, bo mimo własnych kłopotów, Niedźwiedzica znalazła chwilkę, żeby podarować innym odrobinę ciepła.
Urocza opowieść z bardzo pozytywną treścią i optymistycznym przesłaniem oraz zachwycającymi ilustracjami jednej z najlepszych polskich ilustratorek - Emilii Dziubak.
Mamy zaszczyt patronować tej niezwykłej pozycji wydawniczej :)
Super propozycja. Warto stale pamiętać, by czytać dzieciom od najmłodszego wieku.
OdpowiedzUsuńMój synek uwielbia tę rodzinę niedźwiadków! :)
OdpowiedzUsuń