Dziś dzień gier planszowych, więc przybywam z porcją planszówkowych inspiracji. Tym razem dla nieco starszych graczy, bo 10+, choć mogą też spodobać się 9- czy 8-latkom. Wszystko zależy od tego, jak dużo gracie. U nas planszówki wjeżdżają na stół praktycznie codziennie i zawsze mam wielki problem z wyborem tych, które chcę wam szczególnie polecić :)
"Łąka" - jedna z najpiękniej wydanych gier, jakie spotkaliśmy
I do tego polskich autorów! Gra zachwyca wizualnie od pierwszego wejrzenia.
Każdy z graczy zamienia się w wędrowca obserwującego faunę i florę. Wraz z innymi graczami rywalizujemy o tytuł najwprawniejszego obserwatora przyrody. Zdobędzie je ten, kto zgromadzi najwięcej punktów z wycieczki - obserwując różne gatunki zwierząt, roślin, różne krajobrazy oraz zbierając pamiątki z wędrówki.
Zasady są proste, choć instrukcja dość obszerna i to początkowo może zniechęcać do zgłębiania tajemnic "Łąki", ale nie poddawajcie się. Instrukcja jest napisana świetnie - zawiera masę przykładów i dokładny opis zasad.
Gra jest bardzo "regrywalna", co jest dla nas bardzo ważne, bo umożliwia wielokrotną grę na odpowiednim poziomie emocji i przez długi czas nie nudzi graczy.
Do zwycięstwa można dojść różnymi drogami - symbole i wymagania kart pojawiają się w różnych kombinacjach, co wymaga od graczy opracowywania różnych strategii. Jeśli chodzi o element losowości, to występuje on tu w pewnym stopniu, ale nie ma decydującego wpływu na wynik końcowy. Podczas gry analizujemy sytuację na planszy, ale rozgrywka się nie dłuży i skupiamy się głównie na swoich planach i strategii.
"Łąka" nie jest szybką grą, trzeba zarezerwować sobie trochę czasu na rozgrywkę, u nas było to zwykle około 2 godzin. Świetnie sprawdza się jako gra rodzinna, a grafika sprawia, że można nie można się na nią napatrzeć :)
"Gra w zielone!" - niezwykle kreatywna gra kooperacyjna
Uwielbiamy gry na skojarzenia. Tu będziemy współpracować, żeby odgadnąć jak najwięcej haseł.
Każdy z graczy otrzymuje 4 karty z hasłami, które rozmieszczają na planszy koniczyny. Na każdym zewnętrznym brzegu planszy znajdą się dwa słowa i to właśnie do nich musimy wymyślić łączące je słowo-wskazówkę, a następnie zapisać na kartce. Potem każdy kolejny gracz przekazuje reszcie drużyny planszę ze wskazówkami, która próbuje odgadnąć położenie kart. Można się konsultować i możemy podjąć dwie próby. Za odgadnięcie otrzymają punkty. Bardzo fajna gimnastyka dla szarych komórek, trzeba się sporo natrudzić, żeby domyślić się, jakie skojarzenia miał na myśli autor wskazówek. Gra jest regrywalna - blisko 900 słów i losowe rozmieszczanie kart.
"Szczęśliwice Wielkie" - łatwa i szybka gra, która uczy kombinowania
Gra jest bardzo szybka i intuicyjna, mamy za zadanie zbudowanie szczęśliwego miasteczka,
Karta po karcie wznoś swoje miasteczko, wykorzystując dochody tak, by uszczęśliwić jego mieszkańców. Ostrożnie dobieraj budynki i bacznie obserwuj ruchy swoich przeciwników! Stwórz ludziom szczęśliwe miejsce, do którego będą chcieli wracać.
Na początku mamy jeden sklepik i dwie monety, odsłaniając kolejne karty decydujemy, co chcemy kupić, a jeśli nie kupujemy - dostajemy monetę. Gra kończy się, gdy jakiś gracz zgromadzi 10 kart. Gra jest prosta i szybka (można wybrać jeden z dwóch wariantów - łatwiejszy i trudniejszy), uczy kombinowania i stanowi świetną odskocznię od poważniejszych i dłuższych tytułów.
Bardzo ciekawe planszówki dla 10-latka. Na pewno chętnie zwrócimy na nie uwagę, bo poszukujemy prezentu dla naszego 11-latka :)
OdpowiedzUsuń