4/29/2015

Lenka ma kota czyli elementarz w nowej odsłonie

Elementarz, czyli jak mówi słownik języka polskiego, podręcznik do podstawowej nauki czytania i pisania lub książka wprowadzająca w najbardziej podstawowe zagadnienia jakiejś dziedziny, jest nam rodzicom doskonale znany - pewnie niejeden z nas pamięta własny egzemplarz ze swoich szkolnych lat.
Niedawno wpadła mi w ręce zupełnie nowa wersja tej popularnej książki autorstwa Beaty Ostrowckiej - Poczytam ci mamo. Elementarz.




Nauka czytania to niezwykle ważny etap w rozwoju dziecka.
Zanim jednak dziecko opanowuje tę trudną umiejętność, podczas zabaw w czytanie rozwija się w wielu kierunkach - językowo, poznawczo, ćwiczy analizę i syntezę wzrokową, a także zdobywa wiedzę o otaczającym świecie.
Warto więc wykorzystać zainteresowanie dzieci czytaniem i literami i jak najwcześniej pokazywać im, ile przyjemności daje samodzielne czytanie.
Kilkakrotnie na blogu pisałam o czytaniu globalnym.
Dzieci od najmłodszych lat zapamiętują całe wyrazy, czyli czytają globalnie - słowa otaczają je z każdej strony, nazwy sklepów, reklamy, szyldy informacyjne - to często pierwsze słowa, które nasze dziecko potrafi przeczytać globalnie.
W tym elementarzu w wielu miejscach zastosowano właśnie tę metodę.
Książka jest podzielona na 3 części. Pierwsza skierowana jest do dzieci, które dopiero rozpoczynają swoją przygodę z czytaniem. Dużo ilustracji i pojedyncze słowa, które po kilkukrotnej wspólnej lekturze, dziecko może przeczytać samo.


Kolejna część to krótkie, proste teksty. Najpierw podstawowe litery, najprostsze pod względem fonetycznym. Później nieco trudniejsze - diakrytyczne czy zmiękczenia. Tekstom towarzyszą dymki ze słowem w 3 wersjach - cały wyraz, wyraz z zaznaczonymi na kolorowo spółgłoskami i samogłoskami oraz wyraz podzielony na sylaby.


Trzecia część to tekst trudniejsze. Zawierają dwuznaki i wyrazy nieco bardziej skomplikowane pod względem czytelniczym (np. uproszczenia).
Struktura jest dobrze przemyślana - dziecko stopniowo zdobywa kolejne etapy zaawansowania.


Książkę zilustrowała Kasia Kołodziej, jej sympatyczny styl jest nam dobrze znany z wielu dziecięcych publikacji.
Bardzo podobają mi się teksty, w których niektóre słowa zastąpiono obrazkiem, dzięki temu nawet maluch może z nami "czytać".


Czcionka jest duża i wyraźna, każdy tekst to jedna rozkładówka.
Na ostatnich stronach znajdziemy cały alfabet.
Mam zastrzeżenia do jednego słowa, które znalazłam w elementarzu - chodzi o "kolorowiej". Nigdy wcześniej się z nim nie spotkałam i nie ma go również w słowniku języka polskiego. 


Książka jest ładnie wydana, w twardej oprawie z dobrze zaplanowanym, przemyślanym układem treści.

Wydawnictwo Nasza Księgarnia


1 komentarz:

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger