Jakiś czas temu w naszej kolekcji książek zagościły dwie nowe kartonówki. Pokazują dwa zupełnie różne od siebie światy i każda z nich robi to w nieco inny sposób, ale oba tytuły są naprawdę warte polecenia.
Na rynku jest cała masa książek opartych na podobnym schemacie - wyszukiwaniu szczegółów, tworzeniu własych historii i scenariuszy zabaw.
Zaraz zdradzę wam, czemu wybrałam akutat te dwa tytuły.
Przede wszystkim wyróżnia je realizm przedstawionych postaci, sytuacji i zjawisk. I choć lubimy czasem sięgnąć po książeczki z motywami fantastycznymi i dać się ponieść wyobraźni, to zależy mi na tym, żeby na naszej półce znajdowły się również relistyczne pozycje (tak bardzo cenione m.in. w pedagogice Montessori).
"W mieście" - jej autorem jest Guido Wandrey, którego bardzo polubiliśmy za jego poprzednią książkę "W przedszkolu".
Podobnie jak tam przedstawiono tu rysunki ilustrujące autentycze sytuacje, które naprawdę mogą się wydarzyć. Nie ma tu więc samochodów z oczami, kaczek-policjantów czy innych nierealistycnych akcentów. Wszystko jest spójne, logiczne i prawdopodobne. Ilustracje są bardzo dynamiczne i zawierają mnóstwo szczegółów.
Doskonale sprawdzą się więc podczas ćwiczeń na spostrzegawczość. Każdej rozkładówce towarzyszy lista przedmiotów i postaci do odnalezienia, czasem są one naprawdę maleńkie.
Praca z tą książką może dostatczyć dziecku mnóstwo informacji dotyczących codziennego życia w mieście. A przy okazji rozszerzy słownictwo i zachęci do samodzielnego opowiadania.
"W lesie" - tu sceneria jest zupełnie inna, podobnie jak ilustracje.
Obrazki są tu jeszcze bardziej realistyczne. Leśne zwierzęta w książce do złudzenia przypominają te prawdziwe.
Dzieci mają okazję dowiedzieć się jakie zwierzęta i rośliny można spotkać w lesie mieszanym, liściastym, w leśnym poszyciu, pod ziemią, na polanie, jak radzą sobie one nocą czy zimą. Znajdziemy tu mnóstwo ciekawych informacji - poznamy szyszki różnych drzew, ślady zwierząt, leśne owoce, liście drzew, większe i drobne leśne zwierzęta. Wszystko to jest zilustrowane i podpisane na marginesie każdej rozkładówki.
Pozycja obowiązkowa w dziecięcej biblioteczce - założę się, że i rodzice sporo nowego się z niej dowiedzą.
Obie książki ukazały się nakładem wydawnictwa Czarna Owieczka.
Bardzo polecam.
I dlatego właśnie warto ciebie czytać :* dziękuję za kolejną wskazówkę jak mogę urozmaicić wieczór ze swoim bobaskiem, a muszę czytać ciągle Zenkowi książeczki, bo od wielu miesięcy ciągle słyszę od niego "citaj, citaj"
OdpowiedzUsuńJakie kolorowe :)
OdpowiedzUsuńŚwietne do wymyślania własnych historii.
OdpowiedzUsuńMam na uwadze :)
OdpowiedzUsuń