Niedawno nakładem wydawnictwa Egmont ukazała się w księgarniach urocza seria książek Kubuś i przyjaciele. Jedną z nich wybrałam jako prezent dla mojej córki z okazji Dnia Dziecka.
Z przyjemnością przeczytam jej o przygodach bajkowych bohaterów, których doskonale pamiętam z własnego dzieciństwa :)
Ślicznie wydana, bogato ilustrowana książka, z odpowiednią ilością tekstu dla 3-latki na pewno się jej spodoba :)
Znajdziemy tu kilka historii: Coś nowego z zabawami Krzysia i Kubusia, Spróbuj, kochanie o niejadalnych ciasteczkach Kangurzycy, Zakład o nie wiem co i wspólne uprawianie ogrodu przez Tygryska i Królika, Sukces Prosiaczka o jego zwycięstwie nad tremą i Bajka dla Kłapouchego.
Każda z nich napisana z charakterystyczną dla Stumilowego lasu dozą serdeczności i łagodności.
O jakość polskiego przekładu zadbała Wanda Chotomska, więc nikogo nie powinno dziwić, że wyszło świetnie :).
Na końcu każdej opowieści znajdziemy uroczy "bonusik" dla dzieci - propozycja zabawy dla maluchów, przepis na dekoracyjne ciasteczka, rady dla początkujących ogrodników i aktorów.
To bardzo ciekawy pomysł jeszcze bardziej angażujący nasze maluchy w czynną zabawę z bohaterami Stumilowego Lasu.
Książka ma 176 stron, ale ogromne ilustracje sprawiają, że czyta się ją bardzo szybko.
Oprócz naszego tytułu w serii ukazały się jeszcze 2 inne - KLIK.
Na stronie Wydawnictwa Egmont można je teraz kupić w bardzo atrakcyjnej cenie :)
Bardzo ładne wydanie. Ilustracje wyglądają ładniej niż w większości (jak dla mnie zbyt jaskrawych) książeczek o Kubusiu.
OdpowiedzUsuńMało tekstu? Czyli już nie dla nas, ale pewnie dla siostrzeńców 2-latków w sam raz :)
Kubusia uwielbiam, moi chłopcy również, wersje "Kubusiową" mam w bardzo starym wydaniu może czas je odświeżyć :) w wolnej chwili zapraszam do siebie www.pod-czworka.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPośród całej masy książek dla dzieci są takie, do których wraca się nieustannie. Kubuś zdecydowanie jest taką postacią i jeszcze te piękne ilustracje... Ostatnio wygrzebałam z rodzinnej biblioteczki moją książkę Kubusia - tę pierwszą i oryginalną jeszcze z rycinami zamiast obrazków. I czytam córce. Zachwyt, piękno i aż się łezka w oku kręci. Chyba sie skuszę na edycję, którą polecasz - Dzień Dziecka za pasem ;)
OdpowiedzUsuńJakie piękne wydanie! Musimy ją mieć
OdpowiedzUsuńAhhh, kocham Kubusia Puchatka! Moje dzieciaki też!
OdpowiedzUsuńKolejna Twoja świetna propozycja!
Ostatnio ulubione książki mojego najmłodszego :)
OdpowiedzUsuńPiękne wydanie! Milenka będzie zachwycona!
OdpowiedzUsuń