Dziś książka, którą bardzo polubiła nasza najmłodsza córeczka.
Podoba mi się w niej pomysł, fajne, przewrotne zakończenie i element niespodzianki - macie ochotę poznać ją bliżej?
Nie wiemy kto pisze tę książkę, czy jest to autor czy anonimowy bohater, w każdym razie wiemy, że napisał on list do zoo z prośbą o jakieś zwierzątko.
I zaczęło się :)
Kochane zoo śle przesyłki jedna za drugą, wciąż jednak nie udaje się trafić w gust autora listu.
Każda rozkładówka przynosi ze sobą nową paczkę - żeby zobaczyć, jakie kryje się w niej zwierzątko - trzeba ją otworzyć. I właśnie to dzieciaki uwielbiają!
I tak otwieramy jedną za drugą, a ciekawość, jak cała historia się zakończy, wzrasta z każdą kolejną stroną.
Poza elementem zaskoczenia, odkrywanie zawartości skrzynek uczy dzieci nazw różnych zwierząt, których dokładnie jest tu 8.
Oczywiście nie zdradzę wam zakończenia, powiem tylko, że jest bardzo sympatyczne i na pewno, gdy do niego dotrzecie, maluch będzie domagał się ponownej lektury :)
Wydawnictwo EneDueRabe
Mojej 11sto miesięcznej córki to ulubiona książka, czytamy codziennie :)
OdpowiedzUsuńHmmm ciekawa jestem jakie zwierzatko w końcu zostało...
OdpowiedzUsuńSuper :)
OdpowiedzUsuń