Temat księżniczek powraca co jakiś czas na tym blogu. Nic dziwnego - 2 mam w domu :)
Spośród "księżniczkowych" bohaterek staram się jednak wybierać takie z charakterem, wyraziste, które wiedzą czego chcą i potrafią do tego dążyć. Wiadomo, że te historie zawsze przemycają coś pouczającego, ale ja wyznaję zasadę, że im mniej zbędnego moralizatorstwa tym lepiej :)
Balbinka to najmłodsza księżniczka w naszej książkowej kolekcji.
Seria o przygodach tej niesfornej i zabawnej księżniczki obejmuje 4 części. Mamy wszystkie, więc z przyjemnością wam je pokażę. Większość dzieci lubi serie - dzięki temu mogą co jakiś czas sięgać po nowe przygody ulubionych bohaterów, a jeśli książeczki kosztują ok. 6 zł, to już w ogóle :)
Seria o Balbince oryginalnie pochodzi z Belgii, tam jednak księżniczka ma na imię Mona.
Dziewczynka jest bardzo aktywna, żądna przygód i ciekawa świata. Jest też odważna i szlachetna, o czym możemy się dowiedzieć zgłębiając jej przygody.
"Księżniczka Balbinka i kotek Filutek" - dziewczynka któregoś dnia znajduje samotnego kociaka, którego zabiera do pałacu w tajemnicy przed rodzicami. Szybko okazuje się, że mały kotek to jednocześnie całkiem spory problem, bo zwierzak nie stroni od psot, a ich ukrycie wcale nie jest łatwe. Beztroski kotek podczas jednej z zabaw psuje maszynę skonstruowaną przez samego króla i kiedy nie ma już odwrotu i wszyscy dowiadują się o jego obecności, ten nieoczekiwanie staje w obronie Balbinki. Jak skończy się ostatecznie ta historia wam nie zdradzę, zapewniam jednak, że będzie wesoło :)
"Księżniczka Balbinka i prosiaczek Chlapcio" - tym razem ciekawa świata dziewczynka podąża za kucharzem i tym sposobem poznaje pewnego uroczego prosiaczka. Okazuje się on wspaniałym towarzyszem zabaw, a zabawa to jest to, co Balbinka uwielbia. Dobra zabawa zaostrza jednak apetyt, więc trzeba będzie jakoś nakarmić różowego przyjaciela. Dla Balbinki to nie problem - szybko organizuje smakołyki, ale jak się okazuje Chlapcio sam już zdążył się zaopatrzyć :)
Ani się obejrzeli, a zrobiło się bardzo późno i najwyższa pora wrócić do domu. Ale co zrobić z Chlapciem, który bardzo tęskni za mamą? Na szczęście wszystko skończy się dobrze :)
"Księżniczka Balbinka i papuga Aisha" - papuga to bardzo gadatliwe zwierzę. Balbinka będzie miała okazję przekonać się o tym na własnej skórze. Aisha potrafi wszystko wypaplać, a Balbince wcale nie zależy na tym, żeby słuchać wymówek swojej guwernantki Marianki. Na szczęście Balbinka jest sprytna i uda jej się coś wymyślić. Początkowa niechęć przerodzi się nawet w przyjaźń i dostarczy im wielu przyjemnych chwil.
"Księżniczka Balbinka i błękitna żaba" - ta część chyba najbardziej rozbawiła moją córkę. Jest też kwintesencją charakteru małej księżniczki i jej poglądów. Ośmielę się zacytować: "Wszyscy ode mnie oczekują, że zawsze będę słodka i grzeczna, nawet jeśli uwielbiam rozrabiać i płatać figle! Nakazują mi tańczyć z gracją na balach, nie zważając na to, że mogę mieć po prostu dwie lewe nogi do tańca! (...) A to wszystko dlatego, że jestem księżniczką...".
Co prawda, to prawda - zarówno Marianka, jak i królowa są przekonane, że wartość księżniczki tkwi w jej dobrych manierach, nienagannym stroju i stosownym zachowaniu. Zdaje się, że temperament Balbinki i jej zainteresowania rozumie jedynie król, który najbardziej ją wspiera.
No cóż - nie łatwo być księżniczką :)
Książeczki są w oprawie broszurowej, mają ok. 25 stron, są bogato ilustrowane i mają stosunkowo niewiele tekstu - spodobają się 3-, 4-latkom. a nawet nieco młodszym maluchom.
"Księżniczka Balbinka i..." - Rozenn Follio-Vrel, Laetitia Etienne
Wydawnictwo Siedmioróg
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz