11/06/2015

Polskie komiksy dla dzieci

Bardzo cieszy mnie to, że rynek dziecięcych komiksów w naszym kraju ma się coraz lepiej. Widać to po ilości i jakości polskich publikacji w tym zakresie (zapowiedzi). Mamy bardzo zdolnych autorów, a dzięki corocznemu Konkursowi im. Janusza Christy* (odbyły się już 2 edycje) mają oni możliwość wydania swoich pomysłów i stworzenia pełnowymiarowych albumów.
Dziś pokażę wam 4 polskie komiksy nagrodzone w tym właśnie konkursie - naprawdę warto im się przyjrzeć bliżej.



Pierwsza moja propozycja to "Malutki Lisek i Wielki Dzik. Tam", to idealna pozycja do rozpoczęcia swojej przygody z komiksami, bardzo spodobała się mojej 3,5-letniej córce.
Berenika Kołomycka stworzyła uroczą historię o sile przyjaźni. Mały Lisek żyjący Tutaj i Wielki Dzik - Tam, pewnego dnia się spotykają i wszystko się zmienia.
Nagła zmiana nie od razu wszystkim przypadnie do gustu, ale z czasem okaże się, że zwierzaki nie potrafią bez siebie żyć. Czy jednak Mały Lisek okaże się na tyle odważny, żeby wyruszyć Tam? Czy może na taki krok jest jeszcze dla niego za wcześnie? Jak zakończy się historia ze znalezionym szalikiem, którego tak samo pragną obaj przyjaciele?
Na te pytania znajdziecie odpowiedź w tym albumie. Na prawie 50 uroczo zilustrowanych stronach przeniesiemy się do świata Liska i Dzika, aby wraz z nimi przeżyć prawdziwą przygodę.





Nieco starszym maluchom, myślę, że już 4-letnim polecam kolejny tytuł - "Kubatu. Coś a la balon" duetu Surma i Syty.
Chcecie dowiedzieć się skąd biorą się ukochane dziecięce przytulanki? Maskotki, któe pomagają dzieciom zasnąć? Kto stoi za tym, że są dla nich tak ważne i niezastąpione? Otóż to sprawka pewnego pana inżyniera (a może raczej czarnoksiężnika), który je tworzy i ożywia a potem bacznie obserwuje, czy dobrze się sprawują.
"Coś a la balon" to kolejna część tej serii. Nie znamy pierwszej, ale mimo to drugą czytało nam się bardzo dobrze - można więc po nie sięgać niezależnie.
Tytułowy Kubatu to była maskotka chłopca Kaja, który wyrósł już z etapu przytulanek i teraz pomaga Inżynierowi i właśnie Kubatu w rozwiązywaniu problemów z dziecięcymi maskotkami.
Pewna małą dziewczynka od pewnego czasu budzi się w nocy i Inżynier podejrzewa, że macza w tym palce jej maskotka - Dziobaś. Czy to prawda i czemu maskotka miałaby przeszkadzać swojej przyjaciółce we śnie - to własnie muszązgłębić Kaj i Kubatu, tylko czy im się to uda?
Jako bonus w opowieść wpleciono dwa fajne doświadczenia z wodą, które można zrobić samodzielnie w domu :)





Następny ciekawy tytuł to "Niezła draka. Drapak! Puść to jeszcze raz". To lektura dla nieco starszych dzieci. Myślę, że od 5-6 lat. Nieco stylizowana na Supermana - tu w roli superbohatera sprawdza się tytułowy Drapak - w dzień spokojny pracownik antykwariatu, w nocy strażnik miejskiego spokoju. 
Kochany przez mieszkańców nie ustaje dopóki nie złapie wszystkich miejskich oprychów. 
Zabawna historia duetu Sztybor & Kaczkowski, zwłaszcza szybkie przemiany Drapaka, które nie zawsze się udają generując sporo zamieszania i śmiesznych wyjaśnień. Naprawdę fajna przygodówka.





I na koniec przygody dwóch małoludów "Lil i Put. Chodu!!!" autorstwa Piotra Bednarczyka i Macieja Kura.
Leniuchy bez grosza przy duszy snują się po świecie raz po raz pakując się w przedziwne tarapaty. W albumie znajdziemy 7 krótkich opowiadań (ostatnie jest najdłuższe). Świat po którym wędrują nasi bohaterowie jest pełen niecodziennych kreatur - zombiaki, szkielety, nimfy, duchy, wróżki, wampiry. Jednym słowem sporo się dzieje i szalonego śmiechu będzie co niemiara.





Myślę, że warto przyjrzeć się naszym rodzimym osiągnięciom w branży komiksowej, tym bardziej, że dzieci często taką formę lektury bardzo lubią i zachęca je to do samodzielnego czytania.
To o wiele bardziej satysfakcjonujące niż oglądanie bajki na ekranie :)


Wydawnictwo Egmont

*Janusz Christa to jeden z najwybitniejszych polskich twórców komiksów, autor m.in. słynnej serii Kajko i Kokosz.

1 komentarz:

  1. Dzięki za podpowiedzi nowych lektur dla maluchów :) Będziemy musieli sprawdzić, czy u nas komiksy też się przyjmą. To na pewno dużo ciekawsza i kreatywniejsza forma spędzania czasu wolnego niż oglądanie bajek w telewizji

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger