Wiem, że niektórzy z was zaglądają do nas również w poszukiwaniu książkowych inspiracji dla nastolatków. Co jakiś czas staram się więc pokazywać ciekawe pozycje z tej właśnie "półki" wiekowej (poprzednie recenzje znajdziecie tu - KLIK).
Ostatnio wygospodarowałam kilka chwil na lekturę 3 bardzo ciekawych książek dla młodych czytelników. Tematycznie są bardzo zróżnicowane, ale naprawdę godne polecenia.
"Matylda" Roald Dahl
Błyskotliwa opowieść o niezwykle bystrej dziewczynce, która nie mając jeszcze 5 lat rozczytuje się w Dickensie, Kiplingu czy Hemingwayu, a w wolnych chwilach rozwiązuje zagadki matematyczne.
Ale nieprzeciętna inteligencja to nie jedyna ciekawa cecha dziewczynki. Matylda nie miała łatwego dzieciństwa, przyszło jej zmierzyć się z głupotą dorosłych i niezrozumieniem.
Błyskotliwy humor, zabawne dialogi i mądre przesłanie.
Książka może spodobać się nawet nieco młodszym dzieciom - 8/10-latkom. Ja w wieku przynajmniej 3 razy takim, niekiedy podczas lektury śmiałam się w głos :)
Książka ma prawie 300 stron, a czyta się ją niemal jednym tchem.
Roald Dahl jest autorem "Charliego i fabryki czekolady". "Matylda" powstała w 1988 roku.
"Porwanie w Tiutiurlistanie" Wojciech Żukrowski
Polska klasyka. Książka wybitna pod każdym względem. Po raz pierwszy przeczytałam ją w moim "dorosłym" życiu i bardzo żałuję, że nie wcześniej. To powieść fantastyczna, bardzo zabawna i absurdalna, ale gdy spojrzymy na nią niego uważniej, z łatwością dostrzeżemy aluzje do czasów wojny, okupacji i całego ich okrucieństwa. To książka o ważnych wartościach - przyjaźni, lojalności, solidarności i poświęceniu, ale nie znajdziecie tu natrętnego moralizatorstwa, którego ja osobiście nie znoszę. Żukrowski tak znakomicie uchwycił i nakreślił swoich bohaterów, że ich postawy zostają w pamięci na wiele lat.
"Porwanie w Tiutiurlistanie" powstało w 1942 roku z ręki 26-letniego wówczas pisarza. Autor bardzo trafnie powiązał fantastyczną akcję swojej powieści z prawdziwym czasem wojny i wyraża swoje zdanie na temat agresji i ludzkiej głupoty. Po latach książka ani trochę nie traci na swej aktualności - niestety. I te wymowne, czarno-czerwone ilustracje!
"Facet z prostą instrukcją obsługi" Agata Mańczyk
Tym razem coś dla gimnazjalistów. Trójka niepokornych uczniów, którzy uwielbiają robić psikusy i aż w końcu przychodzi kres dla ich beztroskich psot. Spotkanie z tajemniczą pięknością przewróci do góry nogami ich dotychczasowe życie, a nowe przygody pomogą zrozumieć to i owo.
Książka praktycznie czyta się sama. Autorka udowadnia, że doskonale rozumie i zna psychikę gimnazjalistów. Akcja płynie w doskonałym tempie, książka nie jest ciężkawa (jak to czasem bywa w nieumiejętnie napisanych powieściach dla nastolatków), a lektura sprawia dużą przyjemność czytelnikowi.
Jeśli macie lub znacie czytelników w wieku 10-14 lat, to śmiało polecajcie :)
Matyldę sama czytałam i uwielbiam! Z pozostałymi dwoma pozycjami chętnie się zapoznam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam w dzieciństwie Matylde ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam MARCELKA♥
A jaki jest poziom językowy tych książek? Szukam czegoś dla 12 latki której polski nie jest 1-szym językiem i nie chcę jej zniechęcić zbyt trudnym słoqnictwem.
OdpowiedzUsuń