Nie wszystkie gry planszowe muszą uczyć planowania, myślenia strategicznego czy podejmowania trudnych decyzji. Niektóre są po prostu po to, żeby się dobrze bawić i nie dać się nudzie. Szczególnie, gdy rozgrywka jest szybka, dynamiczna i wesoła. W "IceCool" znajdziecie to wszystko, dlatego nie dziwi mnie fakt, że dzieciaki za nią przepadają, a gra zdobyła niedawno prestiżowy tytuł Kinderspiel des Jahres (najlepsza gra dziecięca roku 2017 w Niemczech).
IceCool to gra dla dzieci od lat 6 i nieco przywołuje mi na myśl znaną podwórkową grę w kapsle. Tu również będziemy pstrykać, ale nie kapsle tylko plastikowe pingwiny działające na zasadzie popularnej wańki-wstańki.
Planszę gry tworzymy z pudełek - każde z nich to inne szkolne pomieszczenie. Gracze wybierają swoje pingwiny - jeden z nich goniącego, reszta - uciekających. Celem goniącego "woźnego" jest złapanie (dotknięcie) wszystkich pingwinów- uczniaków i odebranie im legitymacji, natomiast uciekających - wyłapanie ryb znajdujących się na planszy. Za każdą legitymację i rybę gracze dostają karty, które później dają im punkty. Ale bardziej niż reguły fascynująca jest sama rozgrywka - czyli pstrykanie. W tej grze nie możemy siedzieć grzecznie przy stole. Musimy wstać i trochę się pokręcić, znaleźć najlepsze miejsce, korzystne ustawienie, żeby nasz pingwin osiągnął swój cel. Emocji więc nie zabraknie, a z każdą kolejną rozgrywką jesteśmy coraz zręczniejsi, udoskonalamy swoją technikę i osiągamy lepsze rezultaty.
Nie do końca podoba mi się jednak kwestia rozdzielania punktów za zdobyte karty - dają one od 1-3 pkt, co w praktyce oznacza, że nawet posiadając najwięcej kart wcale nie musimy wygrać. Dzieciom niełatwo to wyjaśnić, choć zawsze można rozwiązać to po swojemu i podliczać same karty. Gra najlepiej sprawdzi się przy 4 graczach i wtedy jest najzabawniejsza.
Jeśli szukacie dynamicznej gry zręcznościowej, która zaangażuje nawet tych, którzy na co dzień stronią od planszówek uważając je za nudną rozrywkę - sięgnijcie po IceCool.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz