To książka, którą powinien przeczytać każdy rodzic, opiekun i dziadek. To książka, która bardzo dużo zmienia, no chyba, że jesteście szczęściarzami, którzy nigdy o tym nie zapominają.
Cała historyjka zaczyna się dość niepozornie. Mała dziewczynka ukrywa coś w piąstce i pyta kolejno bliskich i członków rodziny, żeby odgadli co to takiego. Padają bardzo różne odpowiedzi - pijąca herbatę sąsiadka podejrzewa, że to ciasteczko lub guma, mama, próbująca powiesić obrazek stawia na gwóźdź, tata na pierścionek, każda zapytana przez Elę osoba przerywa swoje zajęcia, żeby odpowiedzieć na pytanie dziewczynki. Nikomu się to jednak nie udaje. Dopiero dziadek Eli zdaje się zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi w tej zabawie, bo zamiast proponować konkretne, małe przedmioty, które akurat ma na myśli, odwołuje się do swojej wyobraźni, która przecież nie zna ograniczeń. I tak, dziadek proponuje słonia, żyrafę oraz pszczołę. Tylko on rozumie, o co tak naprawdę chodzi w tej zabawie. Co więcej, ma dla Eli niespodziankę. I to właśnie dziadek swoim podejściem wygrywa "konkurs" i otrzymuje nagrodę :) Tylko on nie był zbyt dosłowny i zachowawczy - dał się ponieść wyobraźni i naprawdę zaangażował się w zabawę wnuczki.
Ta książka to znakomita okazja, żeby przypomnieć sobie o tym, jak ważne jest "tu i teraz". Doceńmy chwile i zaangażujmy się w nie całkowicie - zostawmy obok troski i codzienne sprawy, wyłączmy smartfony, znowu poczujmy się dziećmi. Sami zobaczycie, jak wspaniałe będzie to doświadczenie.
Autorką książki, jest palestyńska autorka Haifa Sawarka, a sama książka, została nominowana do jednej z najbardziej prestiżowych arabskich nagród literackich.
Znajdziecie ją na stronie Wydawnictwa Debit.
Mój blog ma zaszczyt patronować tej pozycji.
Bardzo fajna książeczka, podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńbardzo fajna propozycja :)
OdpowiedzUsuń