Chociaż na moim blogu dominują rekomendacje książek czy miejsc dla dzieci, to co jakiś czas polecam wam tytuły dla dorosłych. Ta książka zrobiła na mnie tak wielkie wrażenie, że nie może jej tu zabraknąć.
Jeśli miałabym polecić czytelnikom jedną książkę spośród przeczytanych w tym roku, byłyby to właśnie "Chłopki". To niezwykle ciekawy reportaż, wciągająca i zarazem trudna historia korzeni wielu Polaków. To opowieść nie tylko o kobietach, naszych babkach, ale też o życiu na wsi i tożsamości kulturowej oraz ich wpływie na nasze dzisiejsze życie.
Książka napisana jest lekkim językiem, dzięki czemu łatwo się ją czyta, a opisane historie wciągają czytelnika. Tekst wzrusza, złości, ale jednocześnie wymaga od nas wczucia się w losy bohaterek. Przede wszystkim słowa uznania dla autorki za tak ciekawe, staranne i dogłębne opracowanie tematu. Po tej lekturze inaczej popatrzymy na nasze babcie i prababcie, bo książka pozwala lepiej zrozumieć ich zachowanie, myślenie.
Dla mnie ta lektura była niczym sentymentalna podróż, bo przypomniała mi wiele historii, jakie opowiadała mi babcia. To historie trudne, ale bardzo ważne.
Niejednokrotnie słuchałam opowieści o powojennej biedzie, ciasnocie, przemocy, wykorzystywaniu dzieci do pracy w domu czy w polu, pracy często ponad siły, kosztem edukacji.
Słuchałam historii o pożyczanych butach, czy o "kościołowych" tenisówkach malowanych kredą, żeby były białe na niedzielną mszę.
W tej książce znajdziecie pełny obraz świata wielu wiejskich kobiet - jak się ubierały, co jadły, jak mieszkały i jak wyglądały ich zwyczaje. Poznacie wiejskie gospodynie harujące od świtu do zmierzchu, otoczone gromadą dzieci, matki i żony, których garderoba była warta 21. przedwojennych polskich złotych (w tym buty używane tylko od święta ale noszone przez 10 lat!).
To także opowieść o odebranym dzieciństwie, bo dzieciom żyło się w tych czasach naprawdę trudno.
Pilnowanie młodszego rodzeństwa czy wypas krów były zadaniem dla 4-5 latków. Dzieci były przedmiotem licznych nadużyć i przemocy, również seksualnej.
Ten niezwykły reportaż liczy prawie 500 stron i zdaje się poruszać każdą kwestię, jaka mogłaby dotyczyć tego tematu. Dzięki pani Frydryszak, możemy poznać wycinek ówczesnego życia, oparty na rozmowach i wspomnieniach kobiet oraz licznych dokumentach. Dodatkowo zamieszczone przez autorkę fotografie sprawiają że książkę czyta się zachłannie i naprawdę trudno się od niej oderwać.
To wspaniały pomysł na prezent.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz