Młodzieżówka, czyli przegląd ciekawych książek dla starszaków i nastolatków

Wybranie książek do tego zestawienia nie było łatwe, starałam się wybrać takie pozycje, jakie sama chętnie czytałabym jako nastolatka. Te książki na pewno przypadłyby mi do gustu i choć już od dawna nie mam nastu lat - przeczytałam je z ogromną przyjemnością. Zapraszam na przegląd naprawdę dobrych książek dla starszaków i młodzieży.

"Kraina opowieści. Tom 1. Zaklęcie życzeń"Chris Colfer

Popularny aktor Chris Colfer stworzył niezwykle ciekawą opowieść pełną magii, czarownic, trolli i innych przedziwnych kreatur. 

Książka opowiada o dwójce rodzeństwa, bliźniętach - Alex i Conner Bailey, z jednej strony zupełnie od siebie różnych, a z drugiej, bardzo wzajemnie się wspierających. 
Alex jest bardzo spokojna i opanowana, kocha baśnie, jej brat Conner natomiast jest zabawny i roztrzepany. Ich ojciec zginał w wypadku, starają się wspierać mamę i są mocno związani z babcią. To właśnie od niej dostają książkę z baśniami, która będzie początkiem niezwykłej przygody. Dzięki niej rodzeństwo przeniesie się do Krainy Opowieści, z której wcale niełatwo będzie wrócić do domu.
Książkę czyta się bardzo dobrze, akcja jest ciekawa, dynamiczna, nie brakuje zabawnych momentów. 

"The hate u give. Nienawiść, którą dajesz" Angie Thomas

Opowieść o szesnastoletniej Starr, czarnoskórej dziewczynie, mieszkającej w gangsterskiej dzielnicy. Rodzice umieszczają ją w szkole dla białych, w obawie przed złym wpływem ciemnoskórych rówieśników. Dziewczyna ma wielu białych znajomych, dobre oceny, a z drugiej strony poczucie, że zdradza swoją dzielnicę i kolegów, którzy nie mieli tyle szczęścia co ona. Starr żyje w dwóch różnych, wrogich względem siebie światach. To książka o trudnych sprawach, napisana z myślą o nastolatkach. Nie brakuje tu emocji charakterystycznych dla pierwszych miłości, rozczarowań, braku zrozumienia i relacji z rodzicami. 

"Nevermoor" Jessica Townsend

To książka, której styl i klimat nieco przypomina mi Harrego Pottera, ale tu głównym bohaterem jest dziewczyna - Morrigan Crow. Bystra i ambitna dziewczyna ma jednak pewien problem - urodziła się w dzień przesilenia, więc ciąży nad nią klątwa - ma umrzeć w dniu 11. urodzin. Co więcej, wszystko, za co dziewczyna się zabiera, przynosi jej pecha. Wciąż musi przepraszać, że coś popsuła. Jej relacje z rodziną i przyjaciółmi również nie układają się najlepiej.
W dniu jej 11. urodzin przybywa do dziewczyny pewna tajemnicza postać, która proponuje jej pewien plan. Chce zabrać ją do Nevermooru, odległego miejsca, pełnego magii, tajemniczych miejsc miejsc. Na miejscu dziewczyna musi przejść test, uprawniający ją do członkostwa w pewnym elitarnym stowarzyszeniu. Czy jej się to uda i czy w końcu Morrigan odnajdzie swoje miejsce na ziemi?

"Sierota, bestia, szpieg" Matt Killeen

Ta książka zrobiła na mnie największe wrażenie spośród wszystkich dzisiejszych tytułów, ale uprzedzę was, że mam szczególną słabość do literatury o tematyce wojennej.

Jest rok 1939 r. 15-letnia Sara, dziewczynka żydowskiego pochodzenia, próbuje uciec z matką z Niemiec. Niestety nie wszystko się udaje i od tej pory Sara musi radzić sobie sama. Pewnego dnia poznaje pewnego mężczyznę, który ratuje jej życie. Z czasem dziewczynka odkrywa, kim jest jej tajemniczy opiekun. Trafia do szkoły dla dzieci nazistów i opracowuje swój własny, prywatny plan zemsty.
Książka jest fenomenalna. Czyta się ją jednym tchem. Znakomicie przekazuje młodzieży realia wojny, świat widziany oczyma ich rówieśniczki, której przyszło żyć w tym jakże trudnym okresie.
Podczas lektury czytelnikowi towarzyszy cała paleta uczuć - od strachu i złości, po radość i zrozumienie.
Sara to naprawdę doskonale skonstruowana postać. Pewna siebie, odważna, zdeterminowana, ale i ludzka. To po prostu młoda, dorastająca dziewczyna, która musi zmierzyć się z niezwykle trudną sytuacją. Jest rozdarta pomiędzy dwoma światami - z jednej strony jest Żydówką, a z drugiej - Niemką. Z czasem życie uczy ją poprawnie interpretować to, co widzi i wyrabiać sobie własne zdanie na temat obserwowanych zdarzeń. To naprawdę bardzo dobra książka.

"Podniebny" Kerstin Gier

I znowu powieść, w której główną bohaterką jest nastolatka. Siedemnastoletnia Funny Funke rzuca szkołę, opuszcza Niemcy i rozpoczyna roczną praktykę w hotelu położonym wysoko w Alpach szwajcarskich. Zbliża się Boże Narodzone i do hotelu przyjeżdża mnóstwo słynnych gości -  m.in.  rosyjski oligarcha, tajemniczy aktor czy złota medalistka w łyżwiarstwie figurowym. Na głowę głównej bohaterki spadają głównie problemy z dziećmi. Zostaje nawet prawie potrącona przez samochód syna jednego z właścicieli. Pewnego dnia ginie drogocenny pierścionek - a to dopiero początek niezwykłych zdarzeń w hotelu. Bardzo lubię ksiąki Kerstin Gier. Jej Trylogię Czasu pamiętam do dziś i często wracam do niej wspomnieniami. 

Gier jak zawsze stworzyła bardzo dobrą fabułę i wyrazistych bohaterów, kiedy trzeba złośliwych, kiedy indziej zabawnych, inteligentnych i przebiegłych, zawsze mistrzowsko nakreślonych.  Nie w sposób jest nie polubić głównej bohaterki i jej przyjaciół. Zagadki niczym ze starych, dobrych kryminałów, liczne zwroty akcji, zaskakujące momenty - aż kusi mnie, żeby zdradzić wam kilka "podniebnych" przygód, ale nie chcę pozbawiać was przyjemności płynącej z lektury tej wyjątkowej powieści :)

"Lewis Barnavelt na tropie tajemnic. Zegar czarnoksiężnika" John Bellairs

Po kilku pozycjach dla nastolatków, mam też coś dla nieco młodszych czytelników. 

Główny bohater, Lewis Barnavelt ma 10 lat. Jest zwyczajnym chłopcem, nieco pucołowatym, lubiącym powieści historyczne, zdarza mu się robić głupoty, ale kiedy trzeba potrafi być naprawdę odważny.
Jest rok 1948. Lewis Barnavelt zostaje osierocony i trafia pod opiekę ekscentrycznego wujka Jonathana i jego sąsiadki pani Zimmerman. Szybko okazuje się, że wujek chłopca jest czarodziejem, a dom, w którym mieszka, należał do czarnoksiężnika. Co więcej, w jego domu ukryty jest zegar, który odmierza czas do końca świata.
To bardzo ciekawa powieść dla starszaków. Główny bohater nie wygląda ani nie zachowuje się jak superbohater - jest zwyczajnym chłopcem, który musi nagle stawić czoła czarnoksiężnikowi.
Książkę bardzo przyjemnie się czyta. A jeśli będziecie mieli ochotę - wybierzcie się też na jej ekranizację do kina.

"Pięć królestw. Skoczkowie w czasie" Brandon Mull

Tę serię śledzę od samego początku. Z Mullem tak już jest, że trudno oprzeć się jego opowieściom.
Znani i lubiani bohaterowie są coraz bliżsi poznania prawdy o tym, czy powrót do ich ludzkiego świata jest możliwy. Zanim się to jednak stanie, główny bohater za wszelką cenę musi pokonać przeciwnika, który zagraża całym Obrzeżom.
Bardzo cieszę się z tego, że seria "Pięć Królestw" w końcu została ukończona. Bardzo byłam ciekawa tego zakończenia. W pierwszym tomie główny bohater i jego koledzy zostali uprowadzeni przez handlarza niewolników na Obrzeża i nie mogli wrócić do domu. Rodzina o nich zapomniała, ale młodzi ludzie nie zamierzali się poddawać, a z czasem odkrywali w sobie różnorakie moce.
Kolejne tomy czyta się równie szybko, autor prowadzi nas przez kolejne królestwa, w których na bohaterów czekają niebezpieczeństwa, ale i ciekawe przygody.
Zakończenie cyklu bardzo mi się podoba, podczas lektury nie mogłam narzekać na brak wrażeń czy szybkiej akcji.

"Ostatnie wakacje" Anna Łacina

Niesamowicie mądra książka. Taka szczera i życiowa. Tak już jest, że w książkach Anny Łaciny spotykamy się z prawdziwymi ludźmi. Doskonale nakreślonymi bohaterami, którzy mają swój własny charakter i wygląd, są niczym realne postacie, które mieszkają tuż obok. Nie sposób nie odnaleźć wśród nich podobieństwa do siebie czy swoich bliskich.
Siedemnastoletnia Ośka musi się wyprowadzić na drugi koniec Polski. Musi zamieszkać z nieznanym dotąd ojcem, macochą i trojgiem przyrodniego rodzeństwa. Patrycja i Magdzik zrozumieją natomiast, że dorosłość nie jest wcale taka prosta.
To bardzo dojrzała i prawdziwa powieść o wydarzeniach, które mogą przytrafić się każdemu. Mocno osadzona we współczesnych polskich realiach jest niesamowicie bliska czytelnikowi.