5 propozycji książek na zakończenie roku dla klasy 4 - wciągające powieści

Do dzisiejszego wpisu zainspirowała mnie czytelniczka, która poprosiła o polecenie książek na zakończenie roku dla czwartoklasistów. Pomyślałam, że może warto podzielić się rekomendacjami w tym wpisie :)

"PAN BARNABA I ZAGADKOWA HIPOTEZA"

Katarzyna Kalista

Tytułowy Pan Barnaba jest niezwykłym kotem, który pewnego dnia trafia do mieszkania państwa Łomickich. Zwierzak potrafi mówić ludzkim głosem i ma ogromną wiedzę, a przy tym jest dość przemądrzały i wybredny. Barnaba ma ponad czterysta lat i miał zaszczyt poznać wielu wybitnych naukowców, jak Albert Einstein, czy Maria Skłodowska-Curie. Pojawia się w Krakowie z misją dokończenia badań nad hipotezą Riemanna. Za pomocnika wybiera sobie trzynastoletniego Antka, który przeżywa wszystkie bunty i rozterki związane z dorastaniem. Przemądrzały kot i humorzasty nastolatek to, przyznacie, dość osobliwy duet. Czy uda im się współpracować i wykazać się cierpliwością, aby rozwiązać zagadkę?

"LEO! ZNOWU TY? NIECNY PLAN"

Aleksandra Tyl

Leo jest uczniem szóstej klasy i wraz z kolegami ciągle kombinuje, co by tu zrobić, żeby się nie uczyć, a mieć dobre oceny. Uzyskanie dostępu do testów sprawiło, że wszyscy dostawali szóstki, więc nauczyciele szybko się domyślili. Szyfrowanie odpowiedzi przez jakiś czas działało - dopóki klasa nie zapomniałą szyfru. Książka na pewno spodoba się fanom Koszmarnego Karolka czy Zapisków Luzaka, choć jest to wersja dużo bardziej przyzwoita :) choć wcale nie mniej zabawna.

Leo wiedzie zwykłe życie nastolatka i wokół niego ciągle coś się dzieje. Ma młodszą siostrę, która nierzadko dodaje kolorytu jego przygodom. Walentynki, wagary, gangi, sojusze z dziewczynami, dywaniki u dyrektora. Podoba mi się też postać Alberta, klasowego prymusa - pozytywnego i koleżeńskiego. Chłopiec zawsze wszystko umie i świetnie radzi sobie na klasówkach, ale zawsze też pomaga kolegom, wszyscy go lubią, bo wcale nie jest typem samolubnego kujona. Książka jest napisana świetnym, lekkim i zabawnym językiem, na pewno chętnie sięgniemy po kolejną część, gdy już się pojawi.

"LEO! ZNOWU TY? BYLE DO PRZODU"

Aleksandra Tyl

Po genialnej pierwszej części pora na Leo w wydaniu wakacyjnym. Autorka nadal trzyma wysoki poziom i podczas lektury nieraz płakaliśmy do łez - ze śmiechu oczywiście. Myślę, że nie przesadzę, jeśli powiem, że to jedna z lepszych humorystycznych książek dla dzieci w wieku 9+. Świetny humor, dynamiczna akcja, ciekawe przygody i mądre przesłanie.

Nasi bohaterowie wybierają się na wakacje kamperem. Cóż nudniejszego mogłoby się przytrafić miłośnikowi gier komputerowych, jakim jest Leo? I kiedy już wydawałoby się, że udało mu się pogodzić ze smutną koniecznością wyjazdu, podróż zamienia się w prawdziwy koszmar. To seria wpadek i niepowodzeń z udziałem całej rodziny, aż w końcu zatrzymują się w pewnej wiosce w oczekiwaniu na naprawę kampera. I - o dziwo - to właśnie tu spędzają niezapomniane chwile i nawiązują prawdziwe przyjaźnie.

"ŁUKASZ I KOSTUR CZAROWNICY"

Piotr Patykiewicz

Łukasz ma spędzić wakacje w Chorwacji wraz z rodzicami, nieoczekiwanie jednak plany ulegają zmianie - tata dostaje awans, a mama ląduje w szpitalu, skutkiem czego Łukasz musi spędzić lato nie w słonecznej Chorwacji, tylko u starej ciotki Wandy. Już od samego początku nie zapowiada się to dobrze. W pociągu traci plecak a w domu ciotki nie ma prądu. Wszystko wskazuje na to, że będą to najnudniejsze wakacje na świecie, ale nagle na jaw wychodzi fakt, że Wanda jest czarownicą.

Łukasz stopniowo akceptuje tę sytuację i zastanawia się, jak umili sobie czas. Autor książki, Piotr Patykiewicz, ma niezwykły talent do pisania. Postaci są wykreowane po mistrzowsku. Magiczna, klimatyczna opowieść), po prostu rewelacyjna książka.

Seria niefortunnych zdarzeń: "PRZYKRY POCZĄTEK"

Lemony Snicket

"Jeśli szukacie opowieści ze szczęśliwym zakończeniem, poczytajcie sobie lepiej coś innego. Ta książka nie tylko nie kończy się szczęśliwie, ale nawet szczęśliwie się nie zaczyna, a w środku też nie układa się za wesoło."

Jeśli po tych słowach, nie zrezygnujecie z dalszej lektury, to obawiam się, że potem już nie dacie rady tego zrobić. I nawet, jeśli ogrom nieszczęść, jakie spotkały przemiłe i inteligentne rodzeństwo Baudelaire jest niespotykany, oburzający i przytłaczający - gdy już zaczniecie, będziecie brnąć w to dalej. Sposób narracji w całej serii jest dość niekonwencjonalny, autor, opowiada nam wszystko z perspektywy wszechwiedzącego obserwatora (w pierwszej osobie). Sporo tu jego dygresji i wtrąceń - ale na pewno nie w nadmiarze. Wszystko to sprawia, że historię czyta się bardzo lekko i szybko - mimo wielu okrutnych wydarzeń, którym dzieci muszą stawić czoła.

Te dzieci, to 14-letnia Wioletka - pasjonatka wynalazków, 12-letni Klaus - miłośnik książek oraz Słoneczko - przesympatyczny niemowlak.

Serię rozpoczyna tragiczne wydarzenie, które brutalnie przekreśla beztroskie dotychczas dzieciństwo rodzeństwa Baudelaire. Od tej pory dzieci skazane są na tułanie się po zastępczych opiekunach, którzy okazują się być okrutnymi zwyrodnialcami lub padają ofiarą swoich prześladowców.

Dzięki niezwykłej inteligencji, pokorze i sprytowi, dzieciom udaje się jakoś wyjść cało z przykrych i niebezpiecznych wydarzeń.

W pierwszej części dzieci trafiają do dalekiego krewnego Hrabiego Olafa, osobnika wyjątkowo podłego i chciwego. Opętanego żądzą przejęcia majątku, który należy się w spadku trójce młodych sierot. W tym domu nie uda się dzieciom zaznać ani chwili szczęścia i spokoju. Ledwo poradzą sobie z jednym problemem, już czeka na nie kolejny...