11/26/2016

Ponad 100 książeczek kartonowych, które się u nas sprawdziły

Szukacie książkowych inspiracji na gwiazdkowy prezent?
Zapraszam was na przegląd ponad 100 książeczek kartonowych, które się u nas sprawdziły :)
Kliknięcie w okładkę przeniesie was do szczegółowej recenzji na blogu i zdjęć wnętrza książeczek.

najciekawsze książeczki kartonowe dla dzieci, 100 najlepszych kartonówek, książki dla roczniaka, książki dla dwulatka, blog, recenzja

Pierwsze książeczki dla maluszka - seria z Gąską


4 części to 4 różne zestawy tematyczne. Mamy książkę na dobranoc ("Dobranoc, Gąsko!") i na dzień dobry ("Wstawaj, Gąsko!"), naukę kolorów ("Kolory z Gąską") i liczb ("1,2,3 z Gąską").
Wszystko mocno okraszone zabawnymi ilustracjami i bardzo fajnie skomponowane.
Tekst jest śladowy, ale słownictwo bardzo dobrze znane dziecku i pokazane na obrazkach.
Każde zachowanie Gąski i Zosi możemy naśladować lub odegrać w inny zabawny sposób, żeby zachęcić maluszka do zabawy.
Oprawa jest twarda z gąbką, strony kartonowe, a rogi zaokrąglone - książka przetrwa więc intensywną eksploatację.




Przesuń - baw się - pociągnij! Ruchome książki Jo Lodge



Książki nie grają, nie piszczą, nie błyszczą, mają niewiele tekstu - ale są naprawdę fenomenalne ☺. A jaki jest ich sekret? Ruchome elementy!
Jednym pociągnięciem możemy wprawić w ruch cały obrazek, a wszystko to dzięki pomysłowemu umiejscowieniu tekturowych elementów na stronie.
Każda kolejna rozkładówka to niespodzianka, a te niewątpliwie dzieci uwielbiają.




Ruchome książeczki - Kurczak Karolek


Na każdej stronie czeka tu niespodzianka, a obrazki nie dość, że są kolorowe i zabawne, to jeszcze się poruszają!
Seria książeczek z ruchomymi elementami - Kurczak Karolek. Jest absolutnie fantastyczna, a oprócz świetnej grafiki podoba mi się tu element zaskoczenia, jaki czeka na nas zawsze na ostatniej stronie.
Ruchome obrazki są naprawdę spektakularne, zresztą sami zobaczcie :)
Niestety w przypadku takich książek, choć mają twardą oprawę, zaokrąglone rogi i często kartonowe strony, istnieje duże prawdopodobieństwo oderwania przez maluchy drobnych elementów. A wierzcie mi, że każdy maluch chce dotknąć tego dzióbka czy nóżek :)
Ale muszę przyznać, iż obawiałam się, że będzie gorzej - kilka małych części z naszych poprzednich książek odpadło, ale udało się je przykleić. Te są wciąż całe, ale i pociecha zdążyła mi podrosnąć :)


Seria A to ciekawe!

Nic dziwnego, że ta seria cieszy się tak dużą popularnością.
To po prostu bardzo dobre książki dla najmłodszych czytelników. Przepięknie wydane, o poręcznym formatu, z mądrą treścią i świetnymi ilustracjami. A dodatkowo wśród dzieciaków prawdziwą furorę robi wycięty element, zmniejszający się z każdą kolejną stroną, co daje bardzo ciekawy efekt :)
Dlatego, jeśli ktoś pyta mnie o pomysł na książkowy prezent dla rocznego malucha, bez wahania polecam tę serię. Choć tak naprawdę, to doskonale nadaje się ona i dla 6-miesięcznego szkraba i dla 2-latka.
Maluszki skupią się głównie na warstwie graficznej i rytmicznych, rymowanych wersach. Starsze dzieciaki zainteresuje treść. Autor - Zbigniew Dmitroca zadbał w swoich utworach o ciekawy przekaz i niebanalne słownictwo. Wiele z tych słów może okazać się nowa nawet dla 3-latka.




Seria: Opowiem ci mamo…


Książka, która świetnie pokazuje świat maleńkich stworzeń - za pomocą ciekawych, szczegółowych ilustracji, wierszowanych zagadek i interaktywnych zadań -
"Opowiem ci mamo, co robią mrówki", duetu Katarzyna Bajerowicz (ilustracje) i Marcin Brykczyński (wiersze).
Książka jest z rodzaju "kartonówek" i ma zaokrąglone rogi.
Bardzo szczegółowo i zarazem zabawnie przedstawia świat owadów i innych drobnych stworzeń. Oczywiście głównymi bohaterkami są mrówki, ale towarzyszy im wiele innych leśnych osobistości.
Mamy tu biedronki, świerszcze, ślimaki, pająki, dżdżownice, rohatyńce, gąsienice, mszyce, ćmy i to wcale nie wszyscy bohaterowie tej książki.
Co pewien czas pojawia się zadanie dla naszych małych czytelników: szukanie szczegółów, labirynt, ćwiczenia na spostrzegawczość.


Opowiem ci mamo, co robią pająki


Kolejna pozycja z tej fantastycznej serii - "Opowiem ci mamo, co robią pająki".
Podobnie jak w poprzedniej książce, autorem wierszy jest Marcin Brykczyński, a ilustracje stworzył Daniel de Latour.
Genialne, zabawne rysunki pokazują nam kilka epizodów z życia pająków i innych małych stworzeń. Córka lubi wpatrywać się w nie przez dłuższą chwilę - nie tylko podczas lektury wierszyków. Opowiada nam głośno, jakie przygody spotykają jej małych przyjaciół.
Muszę przyznać, że lektura tej książki fantastycznie rozwija u dziecka nie tylko spostrzegawczość, ale także umiejętność samodzielnego tworzenia przeróżnych historii.
Ogromną zaletą tej książki jest jej wielowątkowość - dzięki temu można ją czytać i analizować wielokrotnie i wcale nie będziemy się nudzić.
Perypetiom rodziny pająków i ich przyjaciół co pewien czas towarzyszą różne zadania dla naszych maluchów (podobnie, jak w części o mrówkach).



Opowiem ci mamo, co robią auta / Opowiem ci mamo, co robią żaby


Autorem wierszyków w obu częściach (podobnie jak w poprzednich) jest Marcin Brykczyński.
Choć książki, które chcę wam dziś pokazać to trzecia i czwarta pozycja serii, to jest w nich sporo nowych pomysłów.
"Opowiem ci mamo, co robią auta" to prawdziwa gratka dla małych fanów ( i fanek!) motoryzacji.
Masa pojazdów, od tych spotykanych na co dzień po zabytkowe czy budowlane.
Wszystkie mają wyznaczone swoje zadania, które pilnie wykonują.
Każda strona to mnóstwo szczegółów i ciekawych do omówienia sytuacji, przy akompaniamencie krótkich wierszyków.
Auta i inne pojazdy zostały tu "uczłowieczone" - mają oczy, usta, pracują, bawią się, kąpią, wędkują i odpoczywają - zupełnie jak ludzie :) Antropomorfizacja widoczna jest także w tekstach
Oprócz pomysłów znanych z poprzednich części - czyli obrazkowych historyjek i wierszyków, znajdziemy tu także ciekawe zadania dla naszych pociech - takie, jak szukanie różnic czy labirynt.
Co więcej, historie z tej książeczki mogą posłużyć naszym maluchom do wymyślania nowych scenariuszy zabaw - z pojazdami w roli głównej :)
"Opowiem ci mamo, co robią żaby" nieco bardziej przypomina poprzednie książki - o mrówkach i pająkach, z tą różnicą, że zawarto w niej to, czego wcześniej mi brakowało - fakty i ciekawostki o poszczególnych gatunkach zwierząt.
Czytając córce historie mrówek i pająków, musieliśmy co chwilę zerkać do internetu na strony z informacjami uzupełniającymi do książki, żeby urozmaicać naszą lekturę.
Tym razem wszystko mamy pod ręką, co bardzo mnie cieszy :)
Maluchy uwielbiają takie ciekawostki i chłoną je błyskawicznie!


Opowiem ci mamo, co robią koty


To zdecydowanie najzabawniejsza część tej serii.
Nikola Kucharska po raz kolejny (po Legendach Polski) tworzy bardzo ciekawe historyjki obrazkowe. Opowiada ilustracjami, jedyne co trzeba zrobić, to zamienić je w słowa.
Jej pomysły są bardzo oryginalne i niezwykle zabawne.
Śmiejemy się od ucha do ucha już od samej okładki tej książki. Kot malujący pisanki i przeganiający gawrona, łobuziaki mające chrapkę na gniazdo z ptaszkami, kot liżący sowę, naprawdę trudno powstrzymać uśmiech. Potem jest tylko lepiej. Historia sympatycznej rodzinki okraszona dużą dozą dobrego humoru. Znalazło się też miejsce na wyszukiwanie różnic czy labirynt.
Bardzo fajne komentarze, przy okazji autorka przemyca sporo kocich ciekawostek. A naszymi zdecydowanymi faworytami są Einstein, Gruby i Krowa, czyli przyjaciele Gbura (głównego bohatera), z kategorii "typy spod ciemnej gwiazdy" ☺
Z zapałem wyszukujemy tychże łobuziaków na każdej rozkładówce.



 "Opowiem ci mamo, skąd się bierze miód" 


Dzieci, które na temat miodu wiedzą niewiele, poza znajomością jego smaku (choć pewnie mało które z nich wie, jak różnie może on smakować), tu mają szansę odkryć całą tę niezwykłą przyrodniczą tajemnicę.
To zdecydowanie najbardziej bogata w wiedzę pozycja z tej serii. Do tego ilustracje Kasi Bajerowicz, które bardzo lubię i wierszyki - zagadki Marcina Brykczyńskiego i mamy naprawdę świetną książkę.


"Opowiem ci mamo, co robią ... samoloty"



Mamy tu bohatera przewodniego - polski, wielozadaniowy samolot Wilga, którego na każdej rozkładówce widzimy w innej roli - jest i muzeum lotnictwa, piknik lotniczy, lotnisko, gaszenie pożaru, naprawy, odśnieżanie - generalnie Wilga nie próżnuje.
Obrazkom towarzyszą jedynie krótkie wierszyki autorstwa Marcina Brykczyńskiego, brakuje mi tu jednak ciekawostek z branż lotniczej (których tam z pewnością nie brakuje), które pozwoliłyby dzieciom nieco lepiej poznać to środowisko.
Zabawne, spersonalizowane samoloty i ich bajkowe aktywności wzbogacone o rymowanki i zadania to dla mnie nieco za mało. Choć muszę przyznać, że kreatywny rodzic ma tu prawdziwe pole do popisu :)

 

Ksiazeczki kontrastowe z serii Oczami Maluszka





Kartonówki Tulleta



Ci, którzy zdążyli już poznać twórczość Herve Tulleta przy okazji jego wcześniejszych książek doskonale wiedzą, że to autor kreatywny, zabawny, ale i wymagający.
Dzieci przy jego książkach doskonale się bawią i rozwijają swoją wyobraźnię, a dorośli stają przed sporym wyzwaniem, bo to właśnie od nich autor wymaga dużego zaangażowania, pomysłowości i poczucia humoru - inaczej nici z przyjemnej lektury. Można więc powiedzieć, że sukces książki Tulleta w dużej mierze zależy od nas - czytających. Jakiś czas temu pojawiły się na rynku jego książeczki dla maluszków, w nieco innej formie niż dotychczas - kartonowo-schodkowej. Zdecydowanie mają w sobie to coś, co przyciąga maluszki.



Książeczki z maskotkami


Niewielki format, pięknie wydane, bardzo grube kartonowe strony, zaokrąglone rogi, króciutki tekst, a w środku mały futrzak, którym możemy poruszać jak pacynką, za pomocą palca.



Ja już potrafię! O sukcesie na sedesie



książka, w której możemy nacisnąć spłuczkę i usłyszeć dźwięk spłukiwanej wody.
"Spłukiwanie" jest dla malucha jakby nagrodą za wysłuchanie historyjki przedstawionej na obrazkach - wierzcie mi, że będzie cierpliwie słuchał, żeby tylko móc w końcu wcisnąć "magiczny" guziczek :)
Taki drobiazg może naprawdę zachęcić do lektury i rozmów o tym, że pora już zrezygnować z pieluch.



Bajeczki dla maluszka



Przepiękne ilustracje, jakby namalowane na płótnie. Delikatne kolory, ciekawe detale - Beata Zdębaspisała się na medal. Wierszyki do wszystkich części napisała Małgorzata Strzałkowska, autorka ponad 100 książek dla dzieci.



Martynka. Moje pierwsze historyjki



W książce "Martynka. Moje pierwsze historyjki" znajdziemy 4 opowiadania:
Martynka idzie na bal, Martynka bawi się w mamę, Martynka ma urodziny, Martynka i osiołek.
Całość jest przepięknie zilustrowana (jak zresztą cała seria) - w pięknych pastelowych barwach, w łagodnym, delikatnym świetle, z mnóstwem szczegółów.



Świat malucha. Moja pierwsza książeczka.



Tą książeczkę można przeglądać już z rocznymi maluchami opowiadając im, co przedstawiają poszczególne obrazki.
"Świat malucha" podzielony jest na różne tematy: w rodzinie, dom, dzień malucha, w parku, na wsi, w lesie, ciało, higiena, pory roku, w mieście, pojazdy, kolory i liczby.
Niektóre z nich można przedstawiać najmłodszym maluszkom, inne, jak ciało (organy, zmysły), pory roku czy liczby będą musiały poczekać, aż maluszek nieco nam podrośnie, bo mogą być trochę zbyt abstrakcyjne.



Zgadywanki dla maluszka



Są małe i kartonowe, więc idealnie sprawdzą się wśród najmłodszych czytelników - do tego mają zaokrąglone rogi :-)
Polecane są dla dzieci od 2 lat, ale myślę, że spokojnie można zacząć je czytać z młodszymi dziećmi, jeśli znają i umieją nazwać występujące tu przedmioty. Bardzo szybko zrozumieją na czym polega zabawa.
Wierszowane zagadki, jakie tu znajdziemy bywają łatwiejsze i trudniejsze, ale zawsze sporą podpowiedzią jest obrazek (a właściwie jego fragment).



W przedszkolu



Książka W przedszkolu Guido Wanderey potrafi zapewnić rozrywkę na długie chwile i inspirować do wielu ciekawych zabaw.
Tematyka przedszkolna jest bliska dziecku, więc książka na pewno wzbudzi jego zainteresowanie.
Zabawy, psoty, ciekawe przedmioty, rówieśnicy - wszystko to znajdziemy w tej książeczce.
Tekst zajmuje tu niewiele miejsca, ale całą fabułę możemy tworzyć my sami. Każda strona (a jest ich tu aż 14) stanowi świetny materiał do długich i ciekawych rozmów.





W lesie / W mieście


Na rynku jest cała masa książek opartych na podobnym schemacie - wyszukiwaniu szczegółów, tworzeniu własnych historii i scenariuszy zabaw.
Zaraz zdradzę wam, czemu wybrałam akurat te dwa tytuły.
Przede wszystkim wyróżnia je realizm przedstawionych postaci, sytuacji i zjawisk. I choć lubimy czasem sięgnąć po książeczki z motywami fantastycznymi i dać się ponieść wyobraźni, to zależy mi na tym, żeby na naszej półce znajdowały się również realistyczne pozycje (tak bardzo cenione m.in. w pedagogice Montessori).



Poznajemy Polskę



"Poznajemy Polskę" to fantastyczna książka obrazkowa autorstwa Izabeli Madeji i Iwony Jędrzejewskiej.
Rewelacyjnie zilustrowana i z optymalną ilością tekstu dla najmłodszych.
Na kolejnych kartach tej pięknie wydanej kartonówki odwiedzamy 7 pięknych polskich miast. Masa szczegółów i garść ciekawostek przyciągnie nawet maluchy, które nie przepadają za czytaniem.




Kolorek w świecie obrazów



To ślicznie wydana "kartonówka". Ma zaokrąglone rogi, więc nadaje się nawet dla najmłodszych czytelników :-)
Każdy obraz prezentowany jest tu wraz z dominującym na nim kolorem - oraz wierszem.
Wierszyki są dość zabawne i łatwe do zapamiętania, a ilustracje Agaty Łaszcz ciekawie kontrastują ze słynnymi obrazami.
Oprócz czytania wierszy, możemy pobawić się też w opisywanie obrazów i szukanie różnych szczegółów.




Auta / Na budowie



Akcja (tak, tak, mamy tu prawdziwą akcję!) obu książek rozgrywa się w miasteczku Sprężyna Zdrój.
Jest to seria, więc w obu częściach czekają na nas ci sami bohaterowie :-)
Ilu bohaterów - tyle różnych historii. Na każdej kolejnej stronie znajdziemy ich nowe perypetie.
Wszystko bardzo konsekwentne i perfekcyjnie wkomponowane w całość! Te książki to prawdziwe wyzwanie dla osoby "czytającej", bo w dużej mierze to od niej zależy, czy Maluszek pokocha tę "lekturę".




Samoloty



"Auta" i "Na budowie" to były nasze pierwsze książki obrazkowe. Od razu przyjęły się doskonale i z przyjemnością wracamy do naszych ulubionych postaci. Ta seria doskonale sprawdzi się nawet u najmłodszych maluszków - zabawne zwierzęce postacie, wyraźne, nie przeładowane szczegółami ilustracje, mini fabuły ciągnące się na kolejnych stronach.
Najmłodszym maluszkom możemy opowiadać historie - słuchanie głosu rodziców i bliskich oraz oglądanie obrazków to dla nich najwspanialsza forma rozrywki.




Auto – Moto




Jeśli wasze maluchy lubią kartonówki z wyszukiwaniem i są fanami wszelkiej maści pojazdów - to ta książka będzie strzałem w dziesiątkę :)
Bardzo dynamiczne, kolorowe obrazki pełne szczegółów, a jednocześnie nimi nie przeładowane.
Mamy tu zaledwie 8 stron (+ okładka), ale ile się na nich dzieje!!!
Pojazdy towarzyszą nam tu również na kolejnych stronach, dzięki czemu tworzą swoje własne, odrębne historie - tylko od nas zależy czy i jak przedstawimy je naszym maluchom.



Pierwsze słowniki dla maluszków



Seria przepięknych słowniczków obrazkowych. Przepięknych, bo ilustrowanych przez samego Roberta Romanowicza.
W serii do wyboru mamy 4 tytuły - Zwierzęta, Przedmioty, Pojazdy i Jedzenie. Każda z nich zawiera 16 obrazkowych haseł z nazwami w 4 językach (podpisy są w w różnych kolorach, litery pisane).
Książeczki są malutkie i mają zaokrąglone rogi - są bardzo poręczne i idealnie pasują do małych rączek.




Gałgankowy skarb



Ta prosta, rymowana historyjka z happy endem zawiera uwielbiane przez nas ilustracje Zbigniewa Lengrena, które pamiętamy jeszcze z własnego dzieciństwa. Praktycznie każdy wers ma w książeczce swój obrazek, który dziecko może pokazywać podczas czytania




Lokomotywa



Już okładka tej kartonowej książeczki zdradza nam, że warto zajrzeć do jej wnętrza, bo sporo tam się wydarzy. Na okładce wita nas piękna, opływowa lokomotywa. Zupełnie inna, niż ta, z którą wiersz nam się kojarzy - to polski parowóz, który w 1937 roku otrzymał Grand Prix na międzynarodowej wystawie w Paryżu. Na kolejnych stronach wcale nie jest mniej ciekawie. Ilustratorka operuje zaledwie kilkoma barwami i za ich pomocą tworzy niezwykłe obrazy.





Rok w mieście




Znajdziemy tu bogaty w szczegóły kadr miasta wraz z jego mieszkańcami pokazany w każdym kolejnym miesiącu roku.
Mamy okazję przyjrzeć się różnym sytuacjom w różnych warunkach pogodowych i różnych porach dnia czy nocy.
Na pierwszej rozkładówce poznajemy wszystkich bohaterów, jacy będą nam towarzyszyć na kolejnych stronach. I nie jest ich kilku czy kilkunastu, to cała plejada postaci (ponad 60!).
Poznajemy ich imiona, zawody, czasami sytuację rodzinną i zainteresowania.
Odnajdywanie tych osób w mieście w różnych sytuacjach to prawdziwa przyjemność.
Całości smaku dodają oryginalne, nieco plakatowe ilustracje Kasi Boguckiej.



Rok w lesie



Przedstawienie tego samego fragmentu lasu na przestrzeni 12 miesięcy ze wszystkimi charakterystycznymi zmianami w przyrodzie i zwyczajami leśnych mieszkańców.
Cudowna podróż do wnętrza lasu i podglądanie leśnych stworzeń o różnych porach roku to znakomity sposób na przybliżenie dzieciom przyrodniczej tematyki. Każda rozkładówka to jeden miesiąc, a tym samym jeden odrębny fragment rocznego cyklu zmian w leśnym świecie fauny i flory.
Pierwsze strony to niejako wprowadzenie - poznajemy tu wszystkich bohaterów, których następnie szukamy na kolejnych kartach. Dziecko uczy się następstwa pór roku i ich charakterystycznych cech.
Ponieważ treść książki stanowią ilustracje, to naszym zadaniem jest stworzenie na ich podstawie własnych opowieści. Jeśli nasza pociecha potrafi mówić, może robić to sama, jeśli nie - będzie to zadaniem rodzica. Tak czy owak w ten sposób dziecko przyswaja sobie umiejętność tworzenia historii na podstawie obrazów.





Rok w przedszkolu




"Rok w przedszkolu" to kolejny świetny tytuł wydawnictwa Nasza Księgarnia pokazujący kolejne 12 przedszkolnych miesięcy. Mamy tu więc pasowanie, listopadowe halloween, święta, zimę, wiosnę, przedszkolne uroczystości i codzienność. Rewelacyjny pomysł i świetne wykonanie.
Bardzo dobrym pomysłem jest zamieszczenie na początku wszystkich bohaterów z krótką charakterystyką.


Poznaj Pettsona i Findusa



Bardzo ucieszyła mnie wiadomość, że przygody Pettsona i Findusa pojawiły się również w wersji dla maluchów. Dzięki książce "Poznaj Pettsona i Findusa" również moja najmłodsza pociecha może poznać tych uroczych bohaterów, a poręczna kartonówka z zaokrąglonymi rogami jest idealna dla jej małych rączek.


Auto Ferdynand



Auto Ferdynand znanego nam dobrze Janosha, którego Miś i Tygrysek od dawna umila zasypianie naszej starszej córce, teraz i młodsza ma okazję poznać jego twórczość.
Prosta historyjka o wzajemnej pomocy i wsparciu, które są w życiu bardzo potrzebne. Świetne ilustracje autora, ciekawe zakończenie, całość zdecydowanie trafia w mój gust.


Romeo i Julia. Mały Szekspir



Słynna sztuka Romeo i Julia w wydaniu dla najmłodszych. To bardzo ciekawy pomysł na zainteresowanie maluchów teatrem. Przedstawiłam mojej 3,5- latce zarys fabuły i muszę przyznać, że naprawdę ją zainteresowała. Na tyle, że za chwilę przy pomocy swoich lalek odgrywała role dwojga zakochanych ze skłóconych rodzin.


 

W gospodarstwie



"W gospodarstwie" to książka z drewnianym liczydełkiem, która zachęca maluchy do liczenia. Jej bohaterem jest rolnik Jan i jego owieczki. Jak to często bywa - owieczki gdzieś się zagubiły, a zadaniem maluchów będzie je odnaleźć i policzyć na dołączonym do książki liczydle.



Roboty




"Roboty" Pawła Kłudkiewicza to absolutnie fantastyczna tematyka dla przedszkolaków. I wcale nie mam tu na myśli tylko chłopaków - moja 4-latka bardzo lubi ją przeglądać i snuć swoje opowieści. A te mogą być naprawdę różnorodne. To niewiarygodne, że wyobraźnia autora zamknięta w ilustracjach może być tak różnie interpretowana przez dzieci!
Każde widzi w niej co innego, "czyta" inną opowieść. A tematyka maszyn i robotów jest niezwykle wdzięczna do tego typu zabaw - sami możemy wymyślić ich przeznaczzenie i funkcje, możemy wymyślać niestworzone historie, dawać wyraz swoim marzeniom i pasjom, a być może przy okazji wpaść na coś bardzo odkrywczego?



Momo i Kiki. Smoki z zupełnie innej bajki.



To pierwsza w Polsce bajka modułowa czyli tzw. BookBox. Dziecko samodzielnie ustala bieg wydarzeń umieszczając karty w okienkach książeczki. Kart jest 30, a w książce jednocześnie mieści się ich 10. Mamy więc masę możliwości bo karty możemy dowolnie wymieniać. A wierzcie mi, że dla dziecka świadomość samodzielnej aranżacji książki to coś fantastycznego!
Karty są tak ciekawie przemyślane, że zawsze do siebie pasują, a wierszowane historyjki bardzo podobają się dzieciakom. Książka dla dzieci od lat 2. Ogromnym atutem tej publikacji jest rozwój dziecięcej kreatywności, dostrzegania różnorodności oraz umiejętności łączenia elementów w jedną całość.

 
 


Pan Pielucha i Alinki



Niewielkie kartonówki z zaokrąglonymi rogami w sam raz dla małych rączek.
Sympatyczna bohaterka, nowe przygody, urocze, oszczędne ilustracje i dosłownie kilka słów. Kolorystyka okładek jeszcze bliższa mojemu sercu - malinowe i granatowe tło.
Wyraźnie zaznaczone kontury i kontrastowe barwy sprawiają, że Alinki mogą być pierwszymi książeczkami maluszka.
"Pan Pielucha. Na straży suchych majtek" to z kolei pozycja mająca na celu wspieranie maluchów w treningu czystości.
Prosta, zabawna historyjka może w tym pomóc - któż bowiem nie chciałby przyczynić się do spełnienia marzeń sympatycznego Pana Pieluchy?
Jemu marzy się zwiedzanie świata, niezwykłe wyprawy i pasje! A dopóki maluchy nie zaprzyjaźnią się z Panem Nocnikiem - musi stać na straży czystości i marzenia odłożyć na bok.
Na szczęście w końcu nadejdzie ten upragniony dzień i Pan Pielucha będzie wolny ☺



Nad morzem i w górach



"Nad morzem" i "W góach" to pozycje, jakie znakomicie nastroją nas przed wakacjami, świetnie sprawdzą się w podróży i urozmaicą nam długie oczekiwanie.
Ilustracje mnie osobiście zachwyciły, tematyka również, bo z pewnością pozytywnie się kojarzy i pozwala się zrelaksować :)
Dziecko patrzy na nie i samo snuje opowieści z udziałem przedstawionych tu bohaterów. Wyobrażamy sobie, że jesteśmy na jakimś turnusie wakacyjnym i obserwujemy otoczenie.
Książki inspirują do nieskończonej ilości scenariuszy, a obrazki niejednokrotnie potrafią zaskoczyć czytelnika,
Jest też zagadka - szukanie Adasia i próba odgadnięcia jego tożsamości. To jednocześnie okazja do omówienia z dzieckiem zasad bezpieczeństwa na podobnych wyjazdach i konsekwencje nieprzemyślanego oddalenia się od rodzica. Jest też ciekawski przedszkolak, który do złudzenia przypomina mi pewnego malucha :)
Kunszt ilustratorski Germano Zullo i Albertine został doceniony również poprzez przyznanie im nagrody Bologna Ragazzi Award (wprawdzie za inną publikację, ale również ilustrowaną).

Mój pierwszy alfabet/ Moja pierwsza księga pojazdów

 

Naszym pierwszym książkowym prezentem dla córeczki była książka
Elżbiety Wasiuczyńskiej „Mój pierwszy alfabet”
z cudownymi ilustracjami.
Zauważyliśmy ją zupełnie przypadkowo na Targach Książki w Krakowie, kiedy Helenka była jeszcze w brzuszku mamy.
Ciepło bijące od tej książeczki tak nas ujęło, że od razu zdecydowaliśmy się ją nabyć. Mieliśmy również przyjemność poznania Autorki, która opatrzyła nasz egzemplarz przemiłą dedykacja dla Helenki.
Książka jest wielka, bardzo solidnie wykonana, a „polarowe” ilustracje są naprawdę niesamowite!
Każda strona to kolejna literka alfabetu i przedmioty na nią się zaczynające.
Pozycja ta może nam posłużyć przez kilka lat, ponieważ można ją wykorzystywać na mnóstwo sposobów. Począłkowo pokazywaliśmy córeczce kolorowe obrazki, nazywaliśmy je i opowiadaliśmy o nich.
Obecnie nasza ulubiona zabawa to zadawanie pytań typu: „gdzie jest myszka?”, na co córeczka pokazuje myszkę paluszkiem. Starsze dzieci mogą same nazywać przedstawione przedmioty, a następnie zgadywać na jaką literkę się zaczynają.
Oryginalne ilustracje niesamowicie pobudzają wyobraźnię. Co więcej, wraz z dzieckiem można spróbować wykonać podobne obrazki ze skrawków papieru czy materiału.
„Moja pierwsza księga pojazdów” wykonana jest w podobnej technice. 

Agi Bagi

 

Agi Bagi to polski serial o tematyce ekologicznej, który powoli podbija świat.
Pomysł, wykonanie i oprawa muzyczna spodobały się do tego stopnia, że prawa do jego emisji wykupiło już ponad 40 krajów!
Nakładem wydawnictwa Muza ukazały się 4 tytuły opowiadań o mieszkańcach planety Agi Bagi: Stos odpadków, Psotny wiatr, Nowy lasek i Owocek.
Książeczki są przeznaczone dla najmłodszych - mają niewiele tekstu, poręczny format, kartonowe kartki i zaokrąglone rogi.


Mały detektyw

 

Naszym zadaniem jest znaleźć jak najwięcej szczegółów, niekiedy świetnie ukrytych.
Odwiedzamy różne miejsca - dworzec kolejowy, ogród zoologiczny, centrum handlowe, plan filmowy i wesołe miasteczko.
W każdym miejscu czekają na nas przeróżne sytuacje, często bardzo humorystyczne i lista tego, co musimy odnaleźć.

Słownik obrazkowy angielski

 

Ładne, zabawne, kolorowe obrazki przyciągają wzrok.
Książką można się bawić już z najmłodszymi maluszkami pokazując im różne przedmioty i podając ich nazwy w naszym ojczystym języku. Obrazki są świetnie podzielone tematycznie, wyraźne i jednoznaczne.
Książka jest całokartonowa i ma zaokrąglone rogi, dlatego świetnie nadaje się już dla najmłodszych.



Chodzi o to, czy wiesz co to

Książka jest całokartonowa i ma zaokrąglone rogi. Wiele osób woli takie książki, od tych z tradycyjnymi kartkami z prostej przyczyny - na pewno są bardziej wytrzymałe i trudniej je zniszczyć. Książka jest duża, ale dość poręczna i lekka - nawet dla maluszka.
Na 28 stronach poza zabawnymi tekstami Marcina Brykczyńskiego, czekają na nas urocze ilustracje Agnieszki Antoniewicz.

 

Mmmmm

 

Monika i Adam Świerżewscy (gdańscy projektanci znani niektórym z projektu BOBOM) postawili na animację poklatkową.
To ona ma zainteresować maluchy i zachęcić je do wspólnego zgłębiania jej tajemnic. Prosta historia niedźwiadka, któremu nagle zachciało się miodku została opowiedziana bez użycia słów. Cała "fabuła" to ilustracje i feeria barw.
Świetnym pomysłen autorów było umieszczenie pomiędzy stronami półkartek, które pozwalają nam właśnie poznać sekret poklatkowej . Na jednej stronie miś zanurza łapkę w miodzie, a na kolejnej ją wyjmuje. Jeśli będziemy obracać kartki w odpowiednim tempie, uzyskamy fantastyczny efekt ruchu.

 

Biblia dla dzieci w obrazkach

 

To pięknie wydana, kolorowa kartonówka, a jednocześnie jakby nie było - "księga ksiąg".
Muszę przyznać, że długo poszukiwałam pierwszej Biblii dla mojego dziecka. Napisanej w sposób zrozumiały i odpowiednio zilustrowanej. Niestety trafiałam na ilustracje nudne albo kiczowate, a jeśli już mi się spodobały, to z kolei tekst był przydługi i nużący.
A tu proszę - wersja dokładnie taka, jaką mi potrzeba :)


Otto i czytanka - odwracanka

Te książki to prawdziwa "jazda" :)
Trzeba przyznać, że ich autor Tom Schamp
 - belgijski ilustrator (który studiował również w Polsce!) miał świetny pomysł na zabranie maluchów w podróż na kartach swoich książek.
Format jest naprawdę spory - dlatego też objęcie wzrokiem wszystkich ilustracji jest praktycznie niemożliwe i chcąc nie chcąc czujemy się, jak małe autko podążające ulicami miast i szczegółowo poznające okolicę.
Muszę przyznać, że ta "jazda" jest niezwykle przyjemna, bo ilustracje Schampa są bardzo w moim guście - oryginalne i konsekwentne, trudno oderwać od nich wzrok.

Misza i Grisza ratują świat


Niezmiennie zachwycają mnie książki z tak niebanalnymi ilustracjami, jak te recyclingowe cudeńka.
Każdy z tych przedmiotów i postaci został najpierw wykonany ręcznie (z kawałków tkanin, nici, drewna, gałązek, drucików, filcu), a następnie sfotografowany - w efekcie powstały tak urocze obrazki, że mogę oglądać je godzinami.
Same one są wystarczającym powodem, aby zdobyć tę książkę do swojej domowej biblioteczki, a zaręczam wam, że tych powodów jest więcej :)
Zabawna, wierszowana historia autorstwa Anny Stasiak opowiadająca o uroczym, sprytnym i pomocnym misiu - Miszy i małej pszczółce - Griszy. Opowieści o przeganianiu burej chmury towarzyszą cyferki, wpleciono je tak sprytnie, że ani się obejrzymy, a nasz maluszek zacznie samodzielnie liczyć do 12!
Dla mnie ta książeczka to małe dzieło sztuki - a przy okazji całkiem wytrzymałe, bo w całości kartonowe i o zaokrąglonych rogach :)
  

Poznajemy cyfry i kolory

 

Podczas lektury towarzyszyć nam będą tekturowe zwierzaki i pojazdy, z którymi będziemy przemierzać różne labirynty oraz poznawać cyfry i kolory.
Książeczki wyróżniają naprawdę ładne ilustracje, które w tego typu publikacjach są niestety rzadkością.

 

Kochane ZOO

 

Podoba mi się w niej pomysł, fajne, przewrotne zakończenie i element niespodzianki. Każda rozkładówka przynosi ze sobą nową paczkę - żeby zobaczyć, jakie kryje się w niej zwierzątko - trzeba ją otworzyć. I właśnie to dzieciaki uwielbiają! I tak otwieramy jedną za drugą, a ciekawość, jak cała historia się zakończy, wzrasta z każdą kolejną stroną.
Poza elementem zaskoczenia, odkrywanie zawartości skrzynek uczy dzieci nazw różnych zwierząt, których dokładnie jest tu 8.

Smok ze smoczej jamy / Kurczę blade

Klasyka Chotomskiej bardzo ładnie wydana, a do tego dwujęzyczna

 

Zaśnij ze mną 

Bohaterką książki jest ... ona sama. Będziemy więc ją tulić do snu, okrywać kocykiem, opowiadać jej bajki, a na koniec zgasimy światło i cichutko ją zamkniemy.

Myszka i Koala nie pozwala

Prześliczne kartonówki z Bajki, choć o zupełnie innym charakterze i innej oprawie graficznej



O stworkach ukrytych w kolorkach


Płochliwe stworki najpierw pozostają w ukryciu, a gdy poczują się odrobinę pewniej - pokazują się nam - swoim czytelnikom. Oprócz ciekawych, niekiedy zabawnych historyjek, maluchy mają możliwość poznawania kolorów.
Barwy zostały pięknie wplecione w treść wierszyków i podkreślone kolorystyką ilustracji.
Jeśli nawet maluchy nie przepadają za czytaniem książek, to ta książka na pewno im się spodoba.
Element zaskoczenia w połączeniu z ciekawymi ilustracjami zachęci do lektury każdego - przecież maluchy uwielbiają niespodzianki!



Podobne posty – książki dla dwulatka
Poznaliście już inne książki dla roczniaka?

4 komentarze:

  1. A gdzie Czeresniowa? Nie posiadacie?

    OdpowiedzUsuń
  2. Seria a to ciekawe ma nową edycję (serię? dodruk?). I niestety jest już nie zalecana dla dzieci poniżej 3 roku życia. Dlaczego? Strony książek są dużo bardziej cienkie niż w wydaniu pierwszym. Ranty wyciętych kółek są bardzo ostre - skaleczyłam na nich palec, więc dla dziecka totalnie się nie nadają. Żałuję, że córce ( 2 lata temu) kupiłam tylko jedną książkę. Teraz synowi dokupiłam i jestem mega rozczarowana.

    OdpowiedzUsuń
  3. Rok w lesie i Martynka to nasze hity nie małam tych czarno bialych ksiazek jak lena była mała ale sa ekstra ksiazeczki z pacynkami sa ekstra mamy dwie ogólnie dotykowe sensoryczne i zapachowe to super pomysły

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 Maluszkowe inspiracje , Blogger